Rośliny z rodzaju Mitragyna, rodziny marzanowatych, zawierające alkaloidy o działaniu psychoaktywnym (Mitragyna speciosa, Mitragyna hirsuta, Mitragyna javanica).
Więcej informacji: Mitragyna speciosa na Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1404 • Strona 115 z 141
  • 656 / 23 / 0
A ja wam powiem nietypową sytuację. Ja, żeby poczuć kratom to muszę go zarzucić ze 25g na raz. W ogóle ja to pojebany mam organizm. Np Klona mogę i próbowałem zjeść 40mg na raz i nawet nie ziewnąłem. Koncentracja na 100 %. Nie polecam nikomu mnie naśladować bo może się to źle skończyć 😉.
Wracając do kratomu, od stycznia prawie codziennie go żrę. Ostatnio robiłem okresowe badanie kontrolne krwi. Od 15 lat biorę Anafranil na depresję. Anafranil jest starym, toksycznym lekiem, wymyślonym w latach 60. Ale co robić jak inne leki nie działają. Anafranil bardzo obciąża wątrobę i, od kiedy go biorę, miałem bardzo złe wyniki prób wątrobowych. Limit kilkukrotnie przekroczony. Jeszcze lubię pierdolnąć coś z procentami, co też wpływa na wątrobę. I tak, przez te wszystkie lata, każde badanie krwi dawało fatalne wyniki wątrobowe. I teraz najlepsze. Moje ostatnie badanie krwi, gdzieś dwa tygodnie temu robione, dało bardzo dobre próby wątrobowe. Gdzieś w środku skali. Nawet pytałem lekarza czy się nie pomylił i innego pacjenta czyta wyniki 😁. Ale czytał moje. Od poprzedniego badania trzy miesiące temu, nic nie zmieniałem. Leki brałem normalnie, dieta też tska sama. Jeszcze ostro nieraz popiłem. Jedyną rzeczą inną od normy było branie dużych dawek kratomu. Kratom uleczył moją wątrobę. Jestem tego pewien bo, jak pisałem, nic nie zmieniałem w moim funkcjonowaniu. Nie chcę tu reklamować kratomu bo to mocna używka i na pewno ma też złe działanie. Ale po piętnastu latach chorej wątroby raptem stał się cud i mam próby wątrobowe książkowe.
Wytłumaczy mi to ktoś inaczej? Bo ja jestem pewien że to kratomu zasługa. Ciągle się czegoś nowego dowiaduję.
To tyle mojej opowieści, wnioski wyciągnijcie sami 😉.
Pozdrawiam!
Paweł
  • 3072 / 576 / 0
Nie brałem kratomu w żadnej postaci, co nie znaczy że bym nie chciał, ale ogólnie postać roślinna nie obciąża wątroby tak jak tabletki czy jakakolwiek syntetyczna chemia gdzie substancja aktywna to może pół składu tabletki, ja przy swoim trybie życia powiniennem jezdzić na wózku z amputacją kończyn, ale nałogowo piję zioła, i mój alkoholizm objawia się tylko tym że męczę się na długich dystansach, a jednorazowo mogę podnieść bardzo duży ciężar, przy lekach zostałeś? czy po kratomie odstawiłeś? @lufa9999
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 656 / 23 / 0
Ta, leki biorę normalnie, wszystkie które muszę. No i kratom też, choć ograniczam bo kryzys mam finansowy 😉.
Pozdrawiam!
Paweł
  • 428 / 95 / 0
Zrób sobie jeszcze raz tę badania, bo to niemożliwe.

Choć trzeba przyznać, że kratom ma smak jak najlepszy lek na ziemi.
  • 1100 / 265 / 0
upewnijcie mnie proszę, zanim zrobię głupotę, u tych szwedów ziołem właściwym jest to, co obok nazwy ma podane inicjały odmiany w nawiasie, prawda? i jak zamówie paczuli to nie dostane paczuli tylko kratom, tak? i te kolorowe proszki to też kratom?
Uwaga! Użytkownik 3ldritch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1521 / 988 / 7
16 kwietnia 2023nicki pisze:
Zrób sobie jeszcze raz tę badania, bo to niemożliwe.

Choć trzeba przyznać, że kratom ma smak jak najlepszy lek na ziemi.
Obstawiam, że to mocna ironia 😅
Jak dla mnie to mieszanka czegoś ziemistego, gorzkiego zarazem, generalnie to spożyciu w moim przypadku na przestrzeni lat x-kilogramów, mózg na sam widok zaczyna się bronić.

Do tego dochodzi nierozpuszczalna w absolutnie niczym konsystencja, co sprawia że przy piciu (ja piję jak ciepłą wódkę: szybko, nie myśląc co aktualnie robię i zapijam czym popadnie) powstaje ryzyko osadzania się drobinek kratomu w jamie ustnej, co tylko potęguje nieprzyjemne doznania smakowe.

Dla nowicjuszy smak jest ok, nie mają problemu. Dla weteranów zaczynają się schody, zwłaszcza w ciągach, gdzie idzie po +/- 30g/d.

Ja miałam troszkę przerwy wjebując się w benzo, i odstawiając jak ignorant CT.
Niemniej zamierzam niebawem znów powrócić do kratomowego hobby, tym razem otwierając się może na inne odmiany, bo uczepiłam się czerwonego Bali i tylko ten gloryfikowałam.
Uwaga! Użytkownik CATCHaFALL nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 69 / 13 / 0
17 kwietnia 20233ldritch pisze:
upewnijcie mnie proszę, zanim zrobię głupotę, u tych szwedów ziołem właściwym jest to, co obok nazwy ma podane inicjały odmiany w nawiasie, prawda? i jak zamówie paczuli to nie dostane paczuli tylko kratom, tak? i te kolorowe proszki to też kratom?
Akurat mam od Szweda i ogólnie nie ma się czego przyczepić, dostajesz kolorami i masz nazwy zmienione jak dajmy "Cayenne" czyli czerwony itd, a w paczce mamy wiadomo co.
  • 428 / 95 / 0
Zjadłem 75 g w 10, wczoraj mi się skończyło. Zero objawów odstawiennych. To dobrze wróży. Chociaż jednocześnie proces uzależnienia może być bardziej długotrwały

Fuzja - D5

Muszę przyznać, że ochota na kratom jest wysoka, mam nadzieję, że skaskowała się tolerka i następny rzut zacznę od powiedzmy 1 gram.

Czy jakaś dobra duszyczka może mi podesłać na PV namiar na tych szwedów od mydła? Dzięki
  • 304 / 40 / 0
Zamówiłem sobie dziś 100gram, bo cholernie mi brakuje tej substancji, jutro będę za granicą to też kupie, a potem może będę jechać do Holandii na robotę więc już się jaram zaopatrywaniem się tam.
  • 345 / 88 / 0
Czy ktoś próbował ekstrakcji kratomu przy pomocy alkoholu lub wody?

Nudności mnie przerastają.
Może to być sposób dla osób takich jak ja, jak i tych które spożywają duże ilości.

Na drugs-forum są pochlebne opinie o ekstrakcji obydwoma rozpuszczalnikami.
Ponoć wychodzi fajny olej lub plastyczna masa.
Może ktoś z podwórka próbował?
Jedyny sposób by pozbyć się pokusy, to jej ulec.
ODPOWIEDZ
Posty: 1404 • Strona 115 z 141
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.