Rośliny z rodzaju Mitragyna, rodziny marzanowatych, zawierające alkaloidy o działaniu psychoaktywnym (Mitragyna speciosa, Mitragyna hirsuta, Mitragyna javanica).
Więcej informacji: Mitragyna speciosa na Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1403 • Strona 103 z 141
  • 432 / 31 / 0
To fakt ze z jednego zrodla byl mega green malay i tez green malay z innego zrodla to juz nie do konca to samo ale jednak i tak lepsze niz red. Szukam teraz jakiegos dobrego white.
  • 100 / 14 / 2
17 kwietnia 2022CATCHaFALL pisze:
Jako że powróciłam na zieloną stronę mocy, mam pytanie do użytkowników, którzy mają porównanie jak flaki reagują na proch po przerwach? Jak już przesadzałam, to otrzymywałam sygnał w fizycznej postaci w lewym boku, że panienkę ciut ponosi. Krótko po tym, jak zaczyna się ładować znów odczuwam ten specyficzny ból. Nie jest jakiś uporczywy i mija, ale na pewno nie jest dobrą oznaką. Nie powstrzymuje jakoś specjalnie przed konsumpcją 😁
Może być jednak opłakane w skutkach na dłuższą metę jak mniemam...

Kratom sam w sobie jest licho zbadany, na temat tego jak tyra bebechy nie ma zbyt wielu informacji. Jednakże jak ktoś posiada takowe z własnego doświadczenia, albo jakieś anglojęzyczne strony i zechce się podzielić, to będę wdzięczna. 🌿

Chodzi mi mniej więcej o spożycie oscylujące w granicach 20g na dzień.
Może warto by było zrobić jakieś badania? Nie wiem czy dobrze mówię ale gastroskopia czy cos takiego jak gdzieś w żołądku coś.


Mam nowe obserwacje dot. kratomu. Ktoś już raz o tym wspomniał (oczywiście obsesyjnie musiałam przejrzeć pare miesięcy temu cały wątek). Mianowicie chodzi o pogarszanie się stanu cery/ wyskakiwanie trądziku. Na własnym przykładzie: nawet przy stosowaniu najsilniejszego leku na trądzik w tabletkach, jaki istnieje na rynku, wyskakiwały mi syfy podczas brania kratomu. Głównie na skroni i na policzkach, czasami na czole przy włosach. Miłość miłością, ale chyba go porzucę ze względu na to, że chcę zachowac efekty leczenia trądziku, które dzisiaj skończyłam.
Wyślij mi PMkę, a wyjawię Ci, kogo najlepiej unikać : )
  • 388 / 93 / 2
Ból brzucha po długotrwałym, codziennym używaniu kratomu :/ Wydaje mi się, że może mieć to jakiś związek z patologicznymi zaparciami w wyniku działania na receptory opio. Trzeba będzie zrezygnować z codziennego picia, a najpierw zmniejszyć dawkę (aktualnie dwie łyżeczki na dobę). Poza tym fatalnie obniżone libido, niemal do zera, i anorgazmia - podejrzewam wysoką prolaktynę, która wybija ponad normę po opioidach. Tak czy inaczej kończę przygodę z codziennym zażywaniem kratomu. Nie opłaca się brać kratomu każdego dnia, to nie jest dobre.
!מרנא תא
  • 432 / 31 / 0
Zgadzam sie w pelni. Najlepiej dziala po jakims odstepie czasu, nawet pare dni bez niczego i wtedy te 3g robi zajebista robote, ale kolejne dni brania pod rzad to juz tylko ulamek tego efektu z pierwszego dnia po przerwie, przynajmniej tak jest u mnie. I tez ja zostaje przy samych green, white dziala o wiele slabiej, red czasem wrecz pierdoli nastroj i poteguje zmeczenie i sennosc tylko. Na pewno nie jest to idealna substancja ale do doraznego uzywania spoko.

Fuzja - D5

A więc tak moi drodzy odnośnie moich ostatnich doświadczeń z kratomem i SSRI (Escitalopram) muszę Was jednak przestrzec , że dobrze się to ze sobą nie łączy (przynajmniej w moim przypadku) . Mianowicie, jeśli wezmę kratom jeden dzień i raz to nie ma problemu, ale w momencie jak sobie pozwolę pare dni polecieć i kilka wrzutek dziennie to tak po 4 dniach już czuję że deprecha mocno wraca i definitywnie przygasza działanie SSRI. Zrobiłem już tak pare razy i tak mniej więcej po tygodniu niecałym nie brania kratomu wszystko wraca względnie do normy. Tak więc, sporadycznie jest ok ale ciągi definitywnie psują kurację SSRI, nie mocniej niż alkohol, który to potrafi je jeszcze bardziej zniszczyć i nawet jednym mocniejszym wyskokiem. Poza ty mnie biorę żadnych innych używek poza kofeiną i dbam o swoje zdrowie , uprawiam sport itd itp. Może też być tak, że to akurat Escitalopram jest jakiś wrażliwy i łatwo go osłabić i na innych antydepach może w ogóle nie być tego problemu, natomiast ja to zauważyłem u siebie. Dodam też, że tyczy się to różnych kratomów bo testowałem już wszystkie kolory i gatunki, efekt końcowy zawsze taki sam. Pozdro
  • 249 / 19 / 0
Zielony (green bali z tego co pamiętam) mimo że najgorszy w smaku to najmocniej działa . Skutków ubocznych jak narazie brak, tak bólu brzucha, zaparć też nie ma itp. Szkoda że nielegal, dobrze że nie wszędzie.
  • 1521 / 988 / 7
Wszyscy wiemy, że kratom ma w sobie ogrom alkaloidów, ale wyszczególnione zostały dwa główne. Ich stężenie zależy prawdopodobnie od miejsca pochodzenia, główną rolę gra słońce (długość eksponowania liści na promieniowanie), stąd przyjęło się że białe/żółte bardziej speedują, czerwone sedują, ALE...

Co z resztą alkaloidów?

W tym temacie już kilkoro użytkowników (w tym ja), zauważyło że podczas kuracji ssri działa o wiele słabiej. Otóż pajnanteina i specjogynina wykazały duże powinowactwo do 5HTR 1 i 2 (na szczurach), czego nie robi główny alkaloid – mitragynina. Agonizm powyższych sprawia zatem, że oprócz siły, chęci do działania, w wyższych dawkach sporej sedacji, również podnosi ogólne samopoczucie, czyli w skrócie: jest na swój sposób "antydepresantem". Takie combo to jak dar z nieba 🙃
(Obok pregabaliny idealna opcja przy schodzeniu z innych opioidów).

Nie zagłębiając się w temat nie sądziłam, że to możliwe, ale tak: na lekach trzymających w ryzach serotoninę, kratom zadziała słabiej. Sama się przekonałam, teraz to już naukowo potwierdzone.

Mam manię zbieractwa książek "tematycznych", w tej poświęconej kratomowi nie ma o tym wzmianki. Badania są z 2021, jako forumowa matka tego niepozornego drzewa czuje misję poprawienia FAQ kratom-mitragyna-speciosa-faq-v2-t72087.html 😇
Uwaga! Użytkownik CATCHaFALL nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 432 / 31 / 0
To pytanko mam do Ciebie, bierzesz teraz jakieś SSRI czy na samym kratomie lecisz i jak oceniasz swoje samopoczucie na sam kratom vs SSRi + kratom bądź samo SSRI ? Ja właśnie chyba będę przechodził znowu na starą dobrą paroksetynę bo to esci to o kant dupy rozbić. Ewentualnie rozważam jeszcze zrobienie sobie przerwy od SSRI i spróbowanie grzybów.
  • 1521 / 988 / 7
@odbytniczy1991

Od października zeszłego roku byłam na trzech różnych, żaden nie działał jako że przy ChAD depresja jest lekooporna, więc próbę podjęłam, ale nie ma większego sensu się faszerować, więc jestem od 1,5 miesiąca wolna od normotymików (lamotrygina, karbamazepina) I ssri/snri (escitalopram, fluwoksamina, duloksetyna). Piłam na nich kratom mocno sfrustrowana, obwiniałam trochę vendora że tyle czasu bez zarzutu a nagle trefny proch wciska, bo nie działa... 🤷🏻‍♀️ Okazało się, że to wina leków, a kto by przypuszczał. Teraz już wiadomo i znam przyczynę, bez nich działa jak należy.

Samopoczucie na samym kratomie zawsze jest doskonałe, tego chyba podkreślać nie trzeba 😁
Spoiler:
Uwaga! Użytkownik CATCHaFALL nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 432 / 31 / 0
No właśnie też o tym myśle, żeby na sam Kratom ewentualnie przejść ale nie wiem jak to będzie z tolerancją. Robisz regularnie jakieś przerwy i ile dziennie mniej więcej wrzucasz ? Pozdro
  • 100 / 14 / 2
07 czerwca 2022odbytniczy1991 pisze:
A więc tak moi drodzy odnośnie moich ostatnich doświadczeń z kratomem i SSRI (Escitalopram) muszę Was jednak przestrzec , że dobrze się to ze sobą nie łączy (przynajmniej w moim przypadku) . Mianowicie, jeśli wezmę kratom jeden dzień i raz to nie ma problemu, ale w momencie jak sobie pozwolę pare dni polecieć i kilka wrzutek dziennie to tak po 4 dniach już czuję że deprecha mocno wraca i definitywnie przygasza działanie SSRI. Zrobiłem już tak pare razy i tak mniej więcej po tygodniu niecałym nie brania kratomu wszystko wraca względnie do normy. Tak więc, sporadycznie jest ok ale ciągi definitywnie psują kurację SSRI, nie mocniej niż alkohol, który to potrafi je jeszcze bardziej zniszczyć i nawet jednym mocniejszym wyskokiem. Poza ty mnie biorę żadnych innych używek poza kofeiną i dbam o swoje zdrowie , uprawiam sport itd itp. Może też być tak, że to akurat Escitalopram jest jakiś wrażliwy i łatwo go osłabić i na innych antydepach może w ogóle nie być tego problemu, natomiast ja to zauważyłem u siebie. Dodam też, że tyczy się to różnych kratomów bo testowałem już wszystkie kolory i gatunki, efekt końcowy zawsze taki sam. Pozdro
Coś w tym rzeczywiście jest, dobrze mówisz... Ja biorę sertralinę na codzień i jak brałam kratom w cugu dość długim bo po parę miesięcy to odstawka = depresyjne samopoczucie, ale ja myślałam że to przez to, że się teoretycznie od tego zielonego proszku uzależniłam (a może to rzeczywiście przez to?)
Ale nie pamiętam już, czy efekt działania sertraliny się jakoś osłabiał czy nie. Jak przestałam brać kratom jakoś w marcu/ kwietniu, w maju natomiast zwiększyłam dawkę Asertinu z 50mg do 75mg. Ale jako iż kratomu w tym momencie nie posiadam, to nie mam jak się odnieść do tego czy zmiejsza on, bądź niweluje, potencjał ssri.

@CATCHaFALL zgadzam się z tym co napisałaś, że jest on idealny do schodzenia/ wychodzenia/ odstawki nawet tych najcięższych opio. Na moim własnym przykładzie - dzięki szamaniu kratomu po raz pierwszy w wieku lat 17 (z pomocą mojego chłopaka, który to wpadł na cały pomysł z kratomem, który jest lepszy niż metadon i bupra razem wzięte), udało mi się CAŁKOWICIE wyjść z walenia helu iv. Polecam uwu
Wyślij mi PMkę, a wyjawię Ci, kogo najlepiej unikać : )
ODPOWIEDZ
Posty: 1403 • Strona 103 z 141
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.