Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 77 • Strona 2 z 8
  • 221 / 23 / 0
W sklepach zielarskich są herbatki konopne 7,50 za 50 g. Czy jeśli zrobiłbym makumbe z takich 2 opakowań czyli 100 g to coś porobi czy to tylko z kwiecia trzeba gotować ? W herbatce zmielone wszystko jak leci i nasiona. Kwiaty też są ale mało.
  • 3072 / 575 / 0
ja raz znalazłem biedronkę w zapakowanym krzaku.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 525 / 55 / 0
14 stycznia 2021cyberwaste pisze:
W sklepach zielarskich są herbatki konopne 7,50 za 50 g. Czy jeśli zrobiłbym makumbe z takich 2 opakowań czyli 100 g to coś porobi czy to tylko z kwiecia trzeba gotować ? W herbatce zmielone wszystko jak leci i nasiona. Kwiaty też są ale mało.
2 opakowania to już będzie bardzo mocno, chyba że masz wyrobioną dużą tolerkę na THC, taka zwyczajna faza to jest po połowie opakowania, powiedzmy 20g suszu, w szklance mleka, gotowanej długo na bardzo małym ogniu (żeby wszystko weszło celuję w 40 minut, chyba, że zdekarboksylujesz wcześniej susz to może być krócej). Zasada jest taka, że wcale więcej mleka czy tłuszczu nie znaczy lepiej. Może tu rolę odgrywa to co podejrzewam czyli różnica w rozpuszczalności THC i innych kannabinoidów jak CBD. W liściach czy topach masz podobną ilość THC więc tym się w ogóle nie musisz przejmować. W nasionkach jest tłuszcz i wiele korzystnych dla zdrowia substancji także one są jak najbardziej ok. Ja jedynie gałązki wybieram jeśli w takiej herbatce co kupię dają je całe, w niektórych dają bez tych większych gałązek to od razu mielę. Myślę, że jakiś mały wolnowar bardzo by się fajnie sprawdził do przygotowania tego. Albo jakieś żelki jak by robić wykorzystując np. olej kokosowy i to, co odkryliśmy (tak by robiło się jak przy maśle) to by była wygodna opcja, bo by można przechowywać na dłużej gotowy produkt.
Btw zastanawia mnie jak by było z "mlekiem" sojowym, chociaż tam tłuszczu jest o połowę mniej niż w mleku więc może być ciężko ale kiedyś sprawdzę.

Tak wracając do tematu ekstraktu do waporyzacji jak sądzicie, czy istnieje jakaś lepsza opcja jeśli chodzi o rozpuszczalnik niż etanol? Bo dochodzę do takiego wniosku, że ten BHO nie dość, że jest niebezpieczny w produkcji to przecież też może mieć niezbyt przyjazne zdrowiu zanieczyszczenia! Także ze spożywczym alkoholem wydaje się najlepsza opcja, wiadomo, że jakieś produkty uboczne ekstrakcji zostaną ale tu nie ma aż takiej ruletki jak przy izopropanolu czy innych substancjach nie przeznaczonych do spożycia. Jedyny problem, że trzeba by zainwestować w sprzęt (destylator do alko by ograniczyć straty do tego, co wciągnie susz, przy samej destylacji chyba dużo się nie utraci?) oraz spiryt ale w 3 stówkach idzie się zmieścić ze wszystkim jak popatrzyłem. A jeśli chodzi o smak, to dekarboksylacja i/lub kąpiel wodna myślę, że nieco tutaj może pomóc.
Jeszcze by była opcja z robieniem liquidu do e-papierosa ale nie wiem czy da radę osiągnąć chociaż zbliżoną wydajność, szczerze mówiąc wątpię. Chyba, że by uzyskiwał wysokie stężenie rozpuszczając różne susze w tej samej glicerynie? Bo temperatura parowania jest wyższa niż kannabinoidy także nic się specjalnie innego nie wymyśli. Zresztą to wyklucza wykorzystanie różnicy temperatur w parowaniu kannabinoidów jak przy waporyzacji więc w ogóle to opcja jedynie pod CBD, w normalnej ilości jak by z jakiś dobrych szczytów zrobić żeby to jeszcze jakoś smakowało. Może jest jakaś oszczędność ale ja już wole kupić gotowy susz czy hasz pod waporyzację niż się tak bawić (nie lubię inhalować się liquidami, wolę wapo).

Chyba, że ktoś ma jeszcze inny pomysł odnośnie ekstraktu pod waporyzację THC ale chyba już przeanalizowałem wszystkie sposoby jakie są popularne dla gandzi i większość tutaj nie będzie mieć niestety racji bytu.
  • 221 / 23 / 0
@0Sh14sH to co pisałeś było zbyt piękne by było prawdziwe to zrobiłem z 50 g. Moja pierwsza makumba i zrobiła za mocno, dużo za mocno. Następnym razem 30 g powinno starczyć. Nie sądziłem że dożyję czasów kiedy będę mógł się pokarać THC tanio i legalnie. Do tego wypiłem to co przegotowałem wcześniej w wodzie na zejściu fazy i do rana był mega przyjemny chillout.
  • 1661 / 281 / 0
@0Sh14sH Bardzo ciekawy temat. Aż ciężko uwierzyć, że można się ujarać herbatką ze sklepu zielarskiego za 7.50 zł i jeszcze może być za mocno :extasy: Na pewno spróbuje, tym bardziej że wystarczy zagotować ten susz w małej ilości mleka i wypić lol
  • 525 / 55 / 0
@cyberwaste no widzisz, wszystko sprawdzone przez kilka osób, podane wyliczenia i badania pokazujące dlaczego to ma prawo działać a ludzie dalej nie chcą wierzyć ;) Kiedy na rynku dostępne są substancje odurzające czy uzależniające dużo mocniej niż THC. Ale to pokazuje tylko jak chorą sytuację mamy z prohibicją na marihuanę.
  • 525 / 55 / 0
@Kazuy4 ja polecam jeszcze wcześniej wybrać większe gałązki (zwłaszcza jak się kupi właśnie zapakowane, pozwijane całe gałązki bo w innym przypadku raczej się obejdzie bez tego, można wtedy wybrać tylko jak jakieś się rzucą w oczy, do wyrzucenia bo chyba nie mają żadnych zastosowań) i susz zmielić np. w młynku do kawy. Odgotowanie czy dekarboksylacja to kwestia czyichś preferencji (jak ktoś nie chce zbyt mocnego smaku, zapachu czy zielonego koloru, w sumie przy zdekarboksylowanym suszu jak się doda kakao to niekumaty człowiek się nie skapnie, może tylko pies wyczuć jak by ktoś transportował w termosie, chociaż teoretycznie nie powinno być nieprzyjemności, w praktyce to wiadomo czego by można się spodziewać..). Przy większej ilości suszu mielenie to raczej konieczność a na pewno wygoda (mieszanie czy później odfiltrowanie napoju, przy niemielonym filtr prasy francuskiej mi chodził bardzo topornie i ciężej było też go potem wymyć, z drugiej strony przy większej objętości lepiej odcisnąć ale to też nie gra aż takiej roli).
  • 221 / 23 / 0
@0Sh14sH
Czyli jeśli dobrze rozumiem nie ma potrzeby zagotowania w wodzie zanim się wrzuci do mleka ?
  • 525 / 55 / 0
@cyberwaste nie, to można zrobić jak ktoś nie chce mieć zbyt ostrego zapachu czy smaku albo chce wykorzystać taki napar do czegoś. No i teraz dochodzę też do wniosku, że po odgotowaniu może i troszeczkę rzeczywiście spada moc (ale to są moje subiektywne odczucia niczym nie poparte bo chyba tego ile THCa można w ten sposób stracić to nikt nie badał, przypuszczam że straty dotyczą głównie CBD, bo CBDa się rozpuszcza).
Można by też odgotować zdekarboksylowany susz ale nie wiem czy to ma jakikolwiek sens i nie robiłem tego.
  • 221 / 23 / 0
Ok, dzięki za info i jeszcze drugie pytanie, jeśli zagotuje już makumbe to ile czasu mogę ją trzymać żeby nie straciła na mocy. Chciałbym ugotować popołudniu i spożyć rano następnego dnia. Jak włożę do lodówki to straci coś na mocy czy to tylko kwestia czy się mleko zepsuje ?
ODPOWIEDZ
Posty: 77 • Strona 2 z 8
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.