Półsyntetyczna pochodna alkaloidów krasnodrzewu pospolitego.
Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 9 z 12
  • 293 / 40 / 0
koks jest przereklamowany ! przybijam się do tego stwierdzenia.
mając 18 lat napierdalałem w pl ponoć DOOOOOBRY koks. Twarz tak mi sparaliżowało po kresce, że aż było to bolesne. po chwili przyszło ukojenie. Ale stymulacja sama w sobie to jak dla mnie demo stymulacji. Mam tak za każdym razem po koko.
Czuje się w chuj niedoćpany i taki z leksza rozbity.
Zdecydowanie wole zapalić ten towar raz na parę lat niż wciągać to weekendowo. Jak dla mnie strata kasy.
Uwaga! Użytkownik CristianoTramaldo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
Mam pytanie. Po jakim czasie od sniffa mozna zauwazyc dzialanie? Wzialem na pierwsza malo, na druga okolo 100g, wtedy na chwile zaczelo znieczulac podniebienie, ale nic. Juz minelo 30 min. Pachnie chrzanem, bialy w grudkach.
  • 3 / / 0
Otóż stymulanty na mnie nie chcą dzialac, probowalem kokainę, mdma i extasy, po ktorym bylem "przyspieszony" ale brak euforii, po innych osobach widzialem, ze działa tak jak powinno. Raz tylko mialem coś takiego, że "rozdygotało" mnie od środka, poczulem, że cos wjeżdża, jednak po krótkiej chwili ustało, serce biło mocno, zimny i ciepły pot na przemian-zażyłem wtedy 2 piksy w odstępach około godzinnych.
Kokaina wypadła najgorzej, gram na 3 osoby, koledzy bawili sie w najlepsze, ja lezalem na kanapie, nie chciało mi sie nic-przed przyjęciem bylem bardziej żwawy...za drugim razem podobał mi sie efekt znieczulenia i smak papierosa, a raczej brak odruchów wymiotnych i znieczulone wargi, nie czulem w ogóle euforii, troszke potypałem nogą, ale to raczej z niecierpliwości i wkurwienia, ze kolejny raz wyrzuciłem 90€, a towar naprawde bardzo mocny.
Tak wiec cofnijmy sie 2 lata wstecz, 19 letni chlopak nie zażywający nigdy zadnego narkotyku, poza alkoholem w weekendy. Poznałem dziewczyne, ktora sie we mnie zakochała, z poczatku mnie kompletnie nie interesowała, po czasie bylismy naprawde mocno w sobie zakochani-maniakalne myslenie o drugiej osobie, czesto brak zmęczenia i apetytu, bezsenność - to w przypadku gdy sie "pożarliśmy" - zdarzało sie czesto, natomiast na drugi dzien odwrót o 180 stopni, wszystko ok, cieplo domowego ogniska i znow motylki w brzuchu. Sytuacja trwała prawie rok czasu, dwa dni super, dwa dni do dupy i tak w kółko.
Pozniej dziewczyna postanowiła sie ogarnac i zerwała kontakt, było mi wszystko obojętne, znalazłem prace, po pracy zaczalem palic marihuanę (ok 2g dziennie), przed snem rytuałem była masturbacja, bo ciezko było mi usnąć.dochodzilo do tego ciągłe zmęczenie, po pracy spalem od 15 do 19 a pozniej od 22 do 5. Czesto też bylem bardzo zagubiony i bezradny, bo po prostu nie wiedziałem co sie ze mną dzieje.

Teraz pytanie, czy częste zmiany nastroju (wywołane klotniami i godzeniem sie z dziewczyna) mogły wywołać az tak silne zmiany w mozgu, ze np kokaina nie działa?
Rozregulowany system nagrody w mozgu? Lecz czy wtedy narkotyk taki jak kokaina nie działałby?

Z drugiej strony jestem w stanie uwierzyc w opatrzność boską, bo po pierwszym kontakcie z kokaina-wciagalem ja z ekranu telwfonu dotykowego ktory na drugi dzien pękł, jak pojechałem na drugi weekend po kokainę (myslalem, ze trefna i dlatego nie działa, ale towar był si) zepsuło mi się auto.
Natomiast pozniej pojawiła sie refleksja, ze specjalnie nie działa, bo bym sie od niej uzależnił (tak jak od milosci do tamtej osoby), ponieważ mimo ze nie działała wciagalem 3 dni pod rzad po 1-2 kreski, bo nie bylem pewny czy ona nie działa czy działanie jest AŻ tak dyskretne.
Jednak aktualnie nie mam możliwości cpania w ciagach, nawet trawkę pale tylko w weekendy, bo ona na mnie nadal działa-nawet bardzo, jakbym palił w tygodniu to rano moglbym nie wstac lub zaspac do pracy.

Poważnie zaniepokoiło mnie to JAK UŻYWKA MOZE NIE DZIALAC, szukałem czegos co pozwoli mi sie wyszaleć na weekend. A moze po prostu jestem takim typem człowieka? Bo na wolny weekend ogolnie wolę posłuchać muzyki, zapalic trawkę, przeczytać ksiazke, ale czasami tez wychodze do pubu czy gdzies miedzy ludzi.
Ogolnie to jestem uważany raczej za sympatycznego gościa, czasami mam "napady" szczęścia, gdy np siedze w pracy i sobie mysle jak dokładnie dzis wymyje samochod, wywoskuje i zabezpiecze go przed wpływem mrozu i śniegu-lubie dbac o samochod i sprawia mi to przyjemnosc, taka normalna.

scalono - WRB

Nie mogę edytować posta, proszę moderatora o scalenie, z gory dziękuję.
Przeraza mnie, że was tak mało-że mało osob używa substancji ze swiadomoscia (zanim spróbowałam przeczytałem wszystkie tematy w dziale 'kokaina' )..
  • 431 / 31 / 0
koks dla ludzie lubiących ketonowy rozpierdol, albo mega wystrzał dobrą fetą będzie średnią używką. Sam mam znajomych co zdecydowanie bardziej cenią sobie dobre białe albo bieda ketony. Natomiast dla mnie działanie koksu jest idealne. Clearhead, dopaminowy rush to jest to. Do tego jakiś dobry, mocny alkohol, rama szlugów, dobre towarzystwo i jest kozak. Dodatkowo brak jako takiej zwały, możliwość zaśnięcia po zabawie. Cud, miód, gdyby nie ta cena.
  • 2877 / 255 / 0
jak ktoś jadł ketony to koksem będzie zawiedziony
  • 3 / / 0
Piszecie tak, jakby ta używka nie działała ... Nie brałem zadnych ketonow czy dopalaczy.
Błąd polegał chyba na tym, ze nie mialem ochoty do zabawy i chciałem się "nakręcić" za pomocą kokainy.
Natomiast wczoraj wieczorem mialem straszne parcie, zeby gdzies wyjsc, wyszedlem na stacje po dwie piersiówki i i się zaczęło...wypilem dwie, popilem resbulem, mały nosek na rozruch i poszło, zwiedziłem większość pubów, w kazdym nawiązując nowe znajomosci, dzis delikatny kac, lecz chyba euforii jako takiej nie czulem.
Co do tematu, chyba spodziewalem się, ze kokaina działa mocniej. A jednak jej działanie ciezko wyczuc, jak dla mnie, bo testowałem wiecej niz raz tylko trawkę.
  • 17 / 1 / 0
kokaina działa subtelne dość. Albo miałeś słaby sort w tej części Europy 50 % to cud miód. A w PL jak dostaniesz 40 jest git.
  • 2916 / 795 / 5
jak duzo kofeiny to chujowo klepie i glowa boli
mocne znieczulenie - duzo lidokainy a nie dobry koks :nuts:
ja jak sie nawpierdalam dobrze to podobnie do niskich (70mg) dawek MDMA dziala - i co kreske to podbija/wyrownuje poziom
Narkotyki są dla przegranych
  • 17 / 1 / 0
Według mnie koks również daje znieczulenie ale nie w tak wielkim stopniu jak Lido. Jest jeszcze dodawana benzokaina o czym mało się mówi.
  • 4 / / 0
Czy mógłby się ktoś jeszcze odnieść do mojego posta??kokaina-tek-ogolny-t196-1750.html?sid=3 ... 67bbbc897f
Z góry dzięki.
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 9 z 12
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.