Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
I chyba niestety mój romans potrwa krótko, bo po każdej sesji przez następne 1-3 dni bardzo boli mnie brzuch (nadbrzusze), uczucie pieczenia, rozpierania, czasem biegunki. Nie da się funkcjonować za bardzo, nawet tabletki przeciwbólowe nie pomagają.
Na początku wypierałam, że to koko jest winowajcą, ale po kilku razach niestety się potwierdziło.
Wątroba i trzustka jest ok, mam natomiast zespół jelita drażliwego (pod kontrolą).
Przeszukałam Internet (forum też) szukając takich skutków ubocznych i nie ma nic - inne i owszem, moich nie ma... Lekarza nie zapytam ;) Czy ktoś miał może podobny problem, a co ważniejsze, ma pomysł, jak sobie z tym poradzić, by nie zrywać tego udanego pod innymi względami romansu...?
Dodano akapity -- 909
07 marca 2021ykb pisze: @p0robiony jedyny wyznacznik "dobrego koko" to testy z Energy Control lub dowolnego innego labu.
06 marca 2021Johanna80 pisze: Czy ktoś miał może podobny problem, a co ważniejsze, ma pomysł, jak sobie z tym poradzić, by nie zrywać tego udanego pod innymi względami romansu...?
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
06 marca 2021p0robiony pisze: Dobre koko, to grudy, lepkie , zbite. 100mg i nosa nie czujesz ( jakby odpadł). Gardło również
Mi się dzisiaj trafiło dobre, zapach benzynka, chrzanik, biała gruda, mała ścieżka i jest zajebiście. Nos znieczula, ale nie tak pół mordy, tak jak powinien.
13 marca 2021london5 pisze:To chujowe koko.06 marca 2021p0robiony pisze: Dobre koko, to grudy, lepkie , zbite. 100mg i nosa nie czujesz ( jakby odpadł). Gardło również
Mi się dzisiaj trafiło dobre, zapach benzynka, chrzanik, biała gruda, mała ścieżka i jest zajebiście. Nos znieczula, ale nie tak pół mordy, tak jak powinien.
Generalnie nie zarabiam dużo pieniędzy + dochodzi jeszcze to że jestem studentem i wiadomo, oprócz tego gdy pomoże mi raz na jakiś czas mama to osobiście ledwo co mam w każdym miesiącu pieniędzy na styk. Zdarza się jednak ze czasem odpuszcze sobie z czegoś i tak w ramach przyjemności i oderwania od rutyny kupię sztukę lub dwie koko tak jak wczoraj. Siedzieliśmy z kumplem u niego na chacie a że to mój dobry kolega to poczęstowałem go odrobina No ale liczmy ze te ~1.7g przerobiłem sam w jedną noc.
I dopiero teraz zaczyna się problem o którym wspomniałem. Czy to normalne i każdy tak ma przy kokainie ze jest tak potężne parcie na kolejną linie, ćwiartkę, gieta czy pół byle by przyjebać? Mam wrażenie że z kokaina jest tak że póki nie dostanie się zawału od mieszania alkoholu z Coke to można lecieć całą noc aż do trupa a ciśnienie na kolejne linie nie maleje a wręcz wzrasta. Wczoraj jak już wróciłem do domu i leżałem w swoim łóżku to nie mogłem oderwać myśli od niczego innego niż kokainy.
Jak zjeb leżałem o 5 nad ranem i zastanawiałem się czy nie jechać jeszcze chociaż po połówkę (mój dill oczywiście już wtedy na pewno spał, więc to tylko obrazuje jak bardzo przyćmione miałem myślenie przez ten jebany proch). Może i banalne i głupie pytanie, ale kurwa czy to przy koksie normalne? jestem userem opio od 4 lat i przysięgam że oxykodon to pikuś w porównania do koko jeśli chodzi o psychiczną ciagate. Wręcz jestem zdumiony ze zwykły proszek może mi tak przeorać mózg i moje myślenie.
Dodano akapity -- 909
Scalono -- 909
potrzebuję bardzo szybkiej odpowiedzi!
wziąłem około 11 400mg tramadolu.
Czy za jakąś godzinę albo dwie mogę wciągnąć jedna kresske kokainy? nie działa ona chyba na serotoninę prawie wcale więc nie powinno być problemu. jeśli chodzi o napad padaczkowy to jestem na podkładzie alpry kilka mg więc bez problemu. chodzi mi o inne interakcje?
mogę względnie wciągnąć jedna linie?
proszę o pomoc asap. Dodam że kiedyś mieszałem w odstępie czasowym tramadol i kokainę i było wszystko ok, ale potrzebuje opinii.
17 marca 2021toxic1337 pisze: mordki mam pewien problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić(inb4 przestań walić kokon).
Generalnie nie zarabiam dużo pieniędzy + dochodzi jeszcze to że jestem studentem i wiadomo, oprócz tego gdy pomoże mi raz na jakiś czas mama to osobiście ledwo co mam w każdym miesiącu pieniędzy na styk. Zdarza się jednak ze czasem odpuszcze sobie z czegoś i tak w ramach przyjemności i oderwania od rutyny kupię sztukę lub dwie koko tak jak wczoraj. Siedzieliśmy z kumplem u niego na chacie a że to mój dobry kolega to poczęstowałem go odrobina No ale liczmy ze te ~1.7g przerobiłem sam w jedną noc. I dopiero teraz zaczyna się problem o którym wspomniałem. Czy to normalne i każdy tak ma przy kokainie ze jest tak potężne parcie na kolejną linie, ćwiartkę, gieta czy pół byle by przyjebać? Mam wrażenie że z kokaina jest tak że póki nie dostanie się zawału od mieszania alkoholu z Coke to można lecieć całą noc aż do trupa a ciśnienie na kolejne linie nie maleje a wręcz wzrasta. Wczoraj jak już wróciłem do domu i leżałem w swoim łóżku to nie mogłem oderwać myśli od niczego innego niż kokainy. Jak zjeb leżałem o 5 nad ranem i zastanawiałem się czy nie jechać jeszcze chociaż po połówkę (mój dill oczywiście już wtedy na pewno spał, więc to tylko obrazuje jak bardzo przyćmione miałem myślenie przez ten jebany proch). Może i banalne i głupie pytanie, ale kurwa czy to przy koksie normalne? jestem userem opio od 4 lat i przysięgam że oxykodon to pikuś w porównania do koko jeśli chodzi o psychiczną ciagate. Wręcz jestem zdumiony ze zwykły proszek może mi tak przeorać mózg i moje myślenie.
18 marca 2021toxic1337 pisze: potrzebuję bardzo szybkiej odpowiedzi!
wziąłem około 11 400mg tramadolu.
Czy za jakąś godzinę albo dwie mogę wciągnąć jedna kresske kokainy? nie działa ona chyba na serotoninę prawie wcale więc nie powinno być problemu. jeśli chodzi o napad padaczkowy to jestem na podkładzie alpry kilka mg więc bez problemu. chodzi mi o inne interakcje?
mogę względnie wciągnąć jedna linie?
proszę o pomoc asap. Dodam że kiedyś mieszałem w odstępie czasowym tramadol i kokainę i było wszystko ok, ale potrzebuje opinii.
EDIT:
DO USUNIECIA
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.