zamówiłem koks [cut], je nie wiem co to za syf. Gorzka lekko spływu nie czuć. Znieczula miejscowo. Ale nie jest w ogóle aktywna, nie bogości i tej siły .
W zampachuapu strasznie, starsznie łagodna. Wizualnie było okej.
Dziwne, że miał tyle pozytywnych ocen :/ . Jestem zawiedziony.
Nie rozmawiamy o źródłach/Imane Anys

Siema!
Po jakim okresie przerwy odczuwacie najlepsze działanie?
Pytam ponieważ Trzaskam właśnie jakaś tam przerwę i z tego z co widzę 6-7 tyg strzeli jak nic, dawki raczej nieduże bo 0.5-0.7 na noc, czy po wspomnianej przewie jest prawdopodobieństwo że zadziała lepiej?
Sorry za rozwlekle pytanie...

Mi wydają się odczucia mocniejsze po przerwie, po miesiącu przerwy działanie odczuwam świetnie i silnie ale możliwe ze to poprostu efekt który sam sobie „wkręcam”. „ Miesiąc przerwy, teraz to będzie jazda”. Są tutaj dużo lepiej obeznani ludzie naukowo w tym temacie, z tego co czytałem to 7 tygodni to czas który nie zmniejszy tolerancji lub zmniejszy ja minimalnie, w stopniu nieodczuwalnym.

Ja mogę tylko z własnego doświadczenia pisać. Jak leciałem na ostro to po miesiącu nie było większej różnicy, jeżeli weekendowo to jednak całkiem wyraźna.

No właśnie u mnie to raczej z doskoku, raz na trzy-cztery tygodnie. Bywało jednak tak że trzy z rzędu przy czym ilości ponoć mocno amatorskie bo połowa sztuki na głowę... Stąd właśnie pojawiło mi się pytanie czy jak aplikujemy takie ilości i walniemy sobie sroga przerwę to czy nagle tolerka mocno rośnie.

@Pjotreg
W stopniu niezauważalny

Okej, dzięki za info. To jaka przerwa mnie zabierze lepiej? 3miechy? Pół roku?

1-2 razy w miesiącu przy zdrowym trybie życia i rozsądnym żywieniu. Będziesz zadowolony za każdym razem

Wczoraj pierwszy raz próbowałem koksu ;)
I co tu wiele mówić, dla kogoś kto już żarł pseudo mefedrony jak 3/4cmc, 3mmc to koko nie zadowoli i nie zaskoczy.
Materiał był raczej wyjątkowo dobry, w sumie lepszy niż się spodziewałem, oczywiście nie był to czysty koks, bo raczej takiego w PL nie znajdziemy, ale przy nie dużych kreskach był wyjątkowo aktywny, dobrze że pierwsza kreska miała około 70mg a nie jak chciałem na początek walić 300mg bo miałem w głowie myśl "koks w polsce jest chujowy, mieszany kilkanaście razy i trzeba wielkie linie rysować aby go poczuć" a tu takie zdziwonko.
350 zł/ za połówkę, więc raczej przepłacone.
Białe malutkie grudki, ala płatki śniegu, delikatnie oleiste bo przylepiały się do pakietu, zapach chrzanowy, spływu nie ma, aplikacja bezbolesna inaczej niż w przypadku pseudomefedronów.
Samo działanie ok, dobre, na pewno lepsze niż feta, taka lekka euforia, pobudzenie, chęć na gadkę, kreatywność, w moim przypadku lepsza kreatywność i dobór słów niż w porównaniu do fety czy "ala mewek"
Zjazdu nie ma, działanie około 30-40 minut i jak już zejdzie to jest tak jak przed aplikacją.
Tylko taki hajs za coś takiego według mnie nie opłacalne biorąc pod uwagę cenę szajsów jakimi są klefedrony i inne pochodne mewy.
No ale co kto lubi...

^ W sumie dobrze, że cena (dobrego) koksu jest taka jaka jest, bo jakby był tańszy to łatwo by było się wpierdolić, a tak w głowie jednak siedzi, że wyjebanie 350zł na koksu 4x w miesiącu to jednak dużo nawet dla kogoś kto zarabia te 6-7k