Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
05 sierpnia 2020schodkiWWA pisze: Najlepiej byłoby się zaopatrzyć w test czystości, jeżeli miałaby to być dłuższa współpraca z dilerem to myślę, że warto. Mrowienie dziąseł da się niestety oszukać.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Otóż nie pachnie ani chrzanem ani benzyną A Ma słodki posmak po wciągnięciu, biorąc na dziąsło co prawda czuć drętwienie ale tylko chwilowe.
Dodatkowo "spina" ktoś się orientuje co to może być? Albo z czym zostalo wymieszane?
Jeżeli nie ma się odnieieni do wzrocowej jakości to praktycznie niemożlie rozpoznanie jakości bez laboratorium. Więc zamiast do Egiptu to Amerki Południowej :)
"MDMA to aspiryna dla duszy." :extasy:
https://zapodaj.net/c1b25f3b897a4.jpg.html
https://zapodaj.net/8daf54c896862.jpg.html
https://zapodaj.net/66b6b8a0f5b39.jpg.html
https://zapodaj.net/e5f25c7568756.jpg.html
Tak powinna wyglądać kokaina, ponad 80% czystości, doszedłem już dlaczego jest różnica między zapachem chrzanu a benzyny. Ta benzyna to jest kerozyna czyli nafta. Gruda powinna mieć połysk i nie strzelać, nie gryźć w nos i być mega gorzka. Poznań 300 za gorszy temat od tego ale i tak dobry.
Wygląd w przypadku kokainy nie jest żadnym wyznacznikiem.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Testowane próbki zwykle, oczywiście, rozczarowują - albo po ilości homeopatycznej zaczyna od razu napieprzać głowa, albo nie ma efektu żadnego. Bardzo rzadko trafia się próbka, po zażyciu której pojawia się cień dawnych wrażeń - automatycznie wjeżdża uśmiech, a wokół robi się jakoś milej . niestety w moim przypadku to cień dawnych wrażeń, ale w mojej prywatnej skali taka próbka ma najwyższą punktację. Uśmiech = wygląd, zapach, czas wejścia drętwienia (nie natychmiast!), smak - wszystko OK.
I odwrotnie - gówniane działanie = podejrzany wygląd. Zwykle podejrzanie suche, dziwny zapach, czy natychmiastowy wjazd dentysty, albo brak drętwienia.
Do brzegu, pora na zagadkę:
Ostatnia z próbek, źródło pewniak, bez opisów przyrody, ale żaden mały chemik, żadne n-te ręce oczywiście zachwala (ale każda pliszka swój ogonek chwali ), do tego sam korzysta od czasu do czasu, cena średni pułap.
Liczyłam na uśmiech, na chociaż ślad dawnej przyjemności, ale wystarczyło, że zobaczyłam materiał i ręce mi opadły : suchy twardy proch, niby jakieś mieniące się drobinki były, ale bardziej mi się to kojarzyło z RC niż z k. W zapachu wyczuwalny chrzan, taka raczej nuta w oddali. Na wszelki wypadek spróbowałam homeopatycznie , dziąsła niespecjalnie zdrętwiały, po +- odpowiednim czasie nos w środku też, ale miałam wrażenie, że to było za mocne drętwienie, jak na takie śladowe ilości.
Natomiast w działaniu zero pozytywów (chociaż użytkownik finalny był zadowolony, żadnych zastrzeżeń). Wracając do działania - po chwili i później jeszcze długo - ból głowy, lekkie mdłości i takie niefajne podbicie - po naprawdę śladowej ilości.
OK, mam świadomość, że z powodu przepalonych styków mogę mieć inne, nieprawidłowe reakcje, polska konkurencja w organizmie na niezbyt wysokim, ale stałym poziomie też, mam tego świadomość, zbija działanie k. (ale nie robi takich efektów, tym bardziej, że to nie był miks, odstęp kilka h), mam świadomość problemu z receptorami, ale heloł! OCB?
W sumie to olałabym temat i odhaczyła kolejne gówniane źródło, ale jak się z tym źródłem podzieliłam wrażeniami to aż się zapowietrzył i że się nie znam. Co zapowietrzyło mnie, bo nie będzie mi tu nikt pocisków robił, że się nie znam
Oczywiście choćbym miała do Kolumbii po próbkę kontrolną lecieć, to muszę zweryfikować kto się myli
Tak więc, specjaliści (ale serio serio, rekreacja, bez urazy, niekoniecznie, chyba, że po chemii albo biochemii ) HELP!
Argumenty (właściwie kontrargumenty na moje zastrzeżenia), na które nie miałam riposty, albo sama czułam, że moja odpowiedź jest niesatysfakcjonująca były następujące:
1. zastrzeżenie: dlaczego to ma taką sypką i niespotykanie suchą postać?
Odp.: bo teraz do Europy przypływa w formie płynnej i już na miejscu przywracany jest stan stały. A efektem tego procesu jest zmiana konsystencji. Nie wnikałam w szczegóły, bo nie uważałam na chemii, myślę, że kolega również, więc byłaby rozmowa dwóch ślepych o kolorach.
2. Argument: jak może nie działać/być chujowa skoro robimy z tego crack.
To był argument koronny..
Dla mnie żaden, bo:
a) nie znam tematu, nie paliłam, nie gotowałam.
b) spotkałam sie z sytuacją, że inny znajomy też gotował i to z sukcesem ( hmm ) z jakiegoś totalnego gówna.
Wychodzę więc z założenia, że dla chcącego nic trudnego, szczególnie, jak trafisz na wyczynowca, który dla grubej fazy gotowy jest do niejednego poświęcenia. Ale nie znam się, chętnie się dowiem
I pytanie zasadnicze (kto nie wytrzymał tylu literek, sorry, to sprawa ambicjonalna, kobieca duma te sprawy, czyli wyższa konieczność, liczę na zrozumienie bez pocisków i marudzenia dla zasady):
1. jakieś argumenty na kontrargumenty?
2. czy istnieje cień (mikro-, nanocień) prawdopodobieństwa, że moim receptorom się już totalnie pojebało i odstawiają tak zwane reakcje paradoksalne - na dobry reagują źle, na nijaki nijak, a na słaby reagują dobrze?
3. Jak, nie włamując się do policyjnych laboratoriów, ani na wydział chemii, bezprzypałowo zweryfikować skład tego "kozaka" i jego czystość?
4. inne sugestie, podpowiedzi
(tych emotów tyle natłukłam, żeby złagodzić trochę ból nadmiaru tekstu, bez obaw, nie mam 12 lat, pismo obrazkowe to nie mój ojczysty język, zrozumiem odpowiedzi, bez obaw)
zaopatrz się w elektrolity (orsalit z apteki) i wode Zuber, kilkanaście dni będziesz to pić w sporych dawkach i koks powinien pierdolnąć bardzo dobrze, oprócz tego rzecz jasna dieta - nie można żreć śmieci, dużo jajek,mięsa i warzyw i dopaminka będzie szaleć. Poleciłem to komuś na kogo też stimy przestały działać euforycznie i teraz znów napierdala jak dawniej xD mam z tego powodu trochę wyrzuty sumienia xd
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.