Półsyntetyczna pochodna alkaloidów krasnodrzewu pospolitego.
Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 248 • Strona 14 z 25
  • 2 / / 0
Przeczytajcie jeszcze raz moje pytanie :) chciałbym poznać metody pozalaboratoryjne zeby sprawdzic jakiej dokładnie jakości mam koks. Mało kto w życiu próbował czysty, więc jak wali z ulicy to maks 20%, dostanie załóżmy 40% i powie że wypas a to tylko 40%. Powtórze pytanie jak za pomocą spektrofotometru lub badania topnienia zbadać ile % koksu jest w "koksie"
  • 4 / 1 / 0
Btw. opowiem wam coś odnośnie zapachu chrzanu i benzyny miałem raz z ulicy w paryżu temat wzialem 2G osobno pakowana po 1g gość dał mi pierwsze stestowalem - chrzan jebnalem lekki znieczulacz byl ale wyjebalo koncertowo tak sie podjarałem że drugiego nie sprawdziłem tylko wyszedłem . Ten drugi temat jebał beną normalnie aż gazem jak sie pozniej okazało nie kopał nic przykra wyjeba zwłaszcza że mielismy 300km do przejechania...:(
  • 4633 / 766 / 0
To wspolczuje, ja zawsze jak mialem koks ktory jebal benzyna to byl to dobry koks :)
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 58 / 1 / 0
Ja ostatnio dostałem chyba kozaka najlepszego od dawna, koleś miał blok 50 gramowy i kurwa dawno takiego zajebistego materiału nie było(Francja)... odkroił mi moją piątke i na prawde.. trzeba troche popracować żeby z grudek zrobił się pył który jest w do spożycia, ale poważnie 10/10.
Shit, coke, arme , liasse, les vrais savent où j'habite.
  • 365 / 2 / 0
Z tym benzyniakiem i chrzanem nie ma reguły. Jadłem taki i taki i bywały sorty słabe średnie i dobre. Jedyna sprawdzona metoda to zajebać kreskę i poczekać parę minut hehehe :cheesy:
  • 1 / 1 / 0
Chyba nie ma reguły jeśli chodzi o zapach bo raz jest benzyna raz chrzan. Czasem wali mocno a czasem delikatniej tym chrzanem czy benzyną, aczkolwiek od dawna dostaję same oderwane grudy, przy czym ostatnie wyglądały inaczej niż te pierwsze "batche"...
Lekko połyskujące, mętne kryształy, po rozłupaniu dzieliły się bardziej na płatki niż grudki. Zaniepokojony zacząłem zgłębiać temat, czy czasem nie wciągamy jakiegoś shitu, choć efekty bardzo fajne, takie "naturalne" jak mówi jeden z ze znajomych- okazało się, że całkiem prawdopodobnie jest to fishscale i szczerze mówiąc jest to najlepsze co do do tej pory przewinęło się przez mój nos ;)

Nie cytuj posta znajdującego się bezpośrednio nad Twoim; wycięto cytat - WRB
  • 1053 / 73 / 0
Sa wyjatki, ale przewaznie dobry koks:

- jest w grudach, najlepiej miekkich i kruszacych sie w palcach; twarde i strzelajace grudy czesto oznaczaja, ze byl sztucznie zbrylony po przemieszaniu
- znieczula po naniesieniu na dziaslo/jezyk po kilkunastu/dziesieciu sekundach i robi to subtelnie. Potezne znieczulenie wjezdzajace od razu = lidokaina. znieczulenie calej grdyki po wciagnieciu niepozwalajace przelknac sliny i powodujace mdlosci = lidokaina
- pachnie intensywnie mieszanka chrzanu (albo jakichs lisci, generalnie organicznie) i benzyny lub/i octu
- delikatny polysk grudek, ale zadnych krysztalow czy chuj wie czego
- bardzo intensywnie gorzki smak. Nie slony, nie kwasny - gorzki. BARDZO gorzki
- cena minimum 250-300zl/g, sory
- brak zjazdu po uplywie 30-40 minutowej bomby. powinnismy wrocic do stanu wyjsciowego, ew. lekkiego odswiezenia. bez naspidowania lub drastycznego spadku nastroju
- brak pieczenia w nosie po przyjeciu
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / 2 / 0
Wiele zostału to napisane na temat koki. Większość to są bzdury na potęgę. Ale jest kilka postów w których jest prawda.

Po pierwsze - kokaina w nie tak bardzo odległych czasach była stosowana do znieczulania przy zabiegach - potwierdzone u chirurga - więc ma właściowści znieczulające.
Po drugie - nie ma znaczenia czy jest to zapach ala chrzan czy benzyna - zapach jest efektem uzyskiwania/ekstraktu z liści koki, oba są poprawne. Zdarza się jeszcze smak/zapach wina ale to już spowodowane metodą transportu.
Po trzecie - są dwa rodzaje koki - w Holandii nazywane Crystal i Flex. Jeden bardziej błyszczący i twardszy, drugi mniej błyszczący, miększy i bardziej oleisty.
Czwarte - koka nie zawsze musi być snieżnobiała, zdarzają sie przypadki, że jest jasno beżowa, czasem wpadająca w żółty, można spotkać też koke w kolorze czarnym. Niedowiarków odsyłą do wujka duckduckgo.
Piąte - na ogólnoświatowym rynku (oprócz Kolumbii, Peru, Boliwii i kilku krajów gdzie jest wytwarzany freebase) nie istenieje coś takiego jak czysta w 99% kokaina! Na Europę i podejrzewam, żę na większość świata maksymalne stężenie jakie dociera to 92-93 %, mówie tu o ilościach mega hurtowych, kontenerach, sprawdzone w laboratorium (w Holandii można to zrobić legalnie i za darmo )
Szóste - to nie czasy Pablo gdzie liczyła sie jakość, obecne kartele już w procesie produkcji i dystrybucji stosują wypełniacze, liczy sie hajs niestety. Obecnie około 70% koki na świecie jest zanieczyszczonej.

Odnośnie meritum tematu czyli jak rozpoznać dobry koks - nie ma znaczenia czy jest ala proszek (tu większa możliwość dostania wała) czy grudzie ( tu wał wymaga większego wysiłku). Dobra koka powinna mieć charakterystyczny zapach, powinna być lekko tłustawa ( zbyt tłusta nadaje sie tylko do ugotowania i palenia w formie cracku), powinna się mienić pod światło, w trakcie rozdrabniania powinny być wiórki/małe grudki - jeśli dostaniecie puder/proszek suchy jak np. soda to znaczy ze jest berdana,nie gryzie w nos, nie powoduje wielkiego odrętwienia, bardziej mrowienie w dziąsłach. Dla bardziej zainteresowanych można ugotować z sodą i wodą destylowaną na łyżeczce. Ile zostanie z grama takie prawdopodobnie macie stężenie koki w koce. Dla jeszcze bardziej wytrawnych i mających duże zasoby gotówki polecam zabrać 50g i ugotować z amoniakiem, ten sposób jest najbardziej miarodajny. to metody dla przeciętnego zjadacza chleba do zrobienia w domowych waunkach.

Próbowałem w wielu miejscach na świecie tegoż specyfiku. Trzy zapadły mi w pamięci - Dominikana - tu wyrwało z butów, nie dało sie ogarnąć fazy, było błogo jak nigdy. Holandia gdy gram starczał na 2 dni i o dziwo w Polsce skrojona prosto ze świeżo otwartego bloku z pieczątką korony. W Meksyku nie powaliła, na Wyspach Kanaryjskich bardzo przyjemna, w GB taka sobie choć tu zależy od źródła, z resztą jak w prawie wszędzie.

Odnośnie cen - ludzie wy płacicie po 200-300 zł za w większość gówno w którym nie wiadomo co jest, jakieś syntetyki, mieszanki. Za dobrego w NL w detalu to max 50e jeśli sie nie ma żadnego "kolegi".

Zapewne znajdą się słowa krytyki, znajdą się osoby mądrzejsze, które powiedzą mi, że chuja wiem - te informacje są sprawdzone na sobie, osobie ze stażem 10+ i znającą temat od podszewki i na wylot - NIESTETY - kokaina uzależnia, nie fizycznie ale psychicznie. Gdybym jeszcze raz miał wrócić do pierwszej próby nie zdażyłaby się, nie chciałbym wiedzieć jak to klepie. A próbowałem chyba wszystkiego co jest dostępne na rynku (oprócz heleny) i nic nie zabiera tak jak koka.
Także zastanówcie sie czy jesteście na tyle odporni i silni psychicznie żeby was nie zabrało. :-/
  • 3 / / 0
Tyle co wiem ze swojego doświadczenia:

- subtelne znieczulenie\ nie ma "hemoroidów w gardle" jak po lidce.
*a najlepiej radze komuś zdobyć troche lidki i zobaczysz różnice między znieczuleniem a "znieczuleniem"

- Gruda czy proch <= jeden chuj jedno i drugie może być przezenione jedyne co napawa mnie stuprocentową pewnościa żeniaczki to twarda strzelająca pod kartą gruda.

- Brak zjazdu -> zejście z bomby niezauważalne -> dobry nastrój, chęć do bajery i przebywania z ludźmi utrzymuje sie u mnie jeszcze wiele godzin po zejściu bomby (a normalnie jestem kurewsko aspołeczny)

- MEGA MEGA GASTRO potrafie być jeszcze nieźle natrzepany psychicznie ale jak zaczynam czuć ssanie to jest wręcz apokaliptyczne.

- Bomba o wiele słabsza (a może lepiej powiedzieć kompletnie inna nie chemiczna tylko jakby "naturalna") niż po dobrej fecie a do metaamfetaminy już nawet nie porównując i tutaj wielu wyjadaczy sie zawodzi bo oczekiwali chuj wie czego. Przykro mi objawy fizyczne na koksie są raczej minimalne jak nie żadne to jest taka bomba, że przypierdalasz i czujesz sie zajebiście ot co ja na to mówię "walisz i zza chmur wychodzi słońce".

-W polsce dostaniesz dobry wszycho zależy od źródła ale frajerstwa u nas więcej niż ustawa przewiduje to sie zgodze.
  • 636 / 60 / 0
Wczoraj kupiłem z kolegą 2g razem sto euro. Pakowane osobno 1g to jedna bryła średniej wielkości zero prochu działanie tak jak opisuje to kolega wyżej. Wypierdala już kreska wielkości zapałki i grubości max 40mg zjazd niezauważalny normalnie można spać po. Jestem w nl i tutaj ciężko o dobre koko bo każdy ma ale mało kto ma dobry sort nauczyłem się już ze jak jest w prochu lub jakimś pudrze to jest przebeltana i nawet za darmo nie chce jak ktoś czestuje. Kolega mi mówił że ostatnio we dwóch zjedli grama na baletach dziwi mnie to bo mi ciężko wjebac samemu połówkę takiej koki o której pisze bo to naprawdę dużo
ODPOWIEDZ
Posty: 248 • Strona 14 z 25
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.