Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
Zablokowany
Posty: 22 • Strona 2 z 3
  • 341 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: queen elizabeth »
moze dziwnie zabrzmi, ale na mdlosci bardzo pomaga swierze powietrze - np otworzenie szeroko okna na jakis czas. ten sposob ktos mi kiedys polecil i sprawdzilam, ze pomaga. fajki niestety zaostrzaja mdlosci
Uwaga! Użytkownik queen elizabeth nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1945 / 196 / 0
Nieprzeczytany post autor: gazyfikacja plazmy »
Mnie na mdłosci pomaga łyk wody. Ostatnio rzadko odczuwam mdłości, ale kiedyś zdazały sie często. Wtedy zawsze mialem ze soba butelke wody i pilem po łyku. Czasem ktoś się pytal czemu ja tak tą wodę piję:)
teleportuję sie w głąb siebie czy do intergalaktycznego obrębu... nie ma ludzi, nie ma trendów... telefonów, sukcesów ani błędów... spraw nie ma, więc nie ma pędu...
  • 915 / 23 / 0
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
ze sposobów wykluczających przyjmowanie odpowiednich leków, poleciłbym te:

ułożenie się w przewiewnym, chłodnym miejscu
mocno miętowa guma do żucia
głebokie oodychanie


aha i tak na marginesie: zawsze kiedy mdłości kończą się pawiem, wcześniej ma miejsce pewien moment. wydaje się w nim, że cały czas można opanować sytuację, jednak COŚ mówi że już czas na spawika. moja rada: zawsze słuchajcie tego CZEGOŚ, inaczej bełt może wyskoczyć w połowie drogi do łazienki.
  • 437 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: Hegemon_Krwawy »
[quote="tehacek"]
ze sposobów wykluczających przyjmowanie odpowiednich leków, poleciłbym te]

Ja dodam, że guma niekoniczeni musi być miętowa. Wystarczy po prostu guma do żucia. A jak się układać to chyba najlepiej na plecach. Difka dobrze zapobiega mdłościom. mj też.

Co do drugiego to się zgadzam. U mnie oprócz tego czegoś przed bełtem występuje mocne nagromadzenie śliny. No po ludzku mówiąc ślnić się zaczynam (nie na zewątrz lecz wewnątrz jamy ustnej, czuć, że ślninianki mocno pracują) i wtedy to już niemal pewne, że skończy się bełtem. Czasem (rzadko jednak) uda się opanować.
NIECH CO KRWAWY HEGEMON?
NIECH ŻYJE
!!!

Be the plague in their society
Be the one, they'll call tragedy

Hegemon_Krwawy@safe-mail.net
  • 297 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Mules »
Za czasów jak wpieprzałem Thiocodin zdarzało się przybełtać. Nie często, ale jednak. Odkąd używam talvo nie mam z tym problemów. Ja zawsze używałem miętowej gumy, czasami wody do tego. Na ogół byłem na zewnątrz, więc świeże powietrze też wchodziło w grę. Z żyganiem nie miałem problemów bo wiem kiedy się zbełtam. Na początku standart : nudności itp, a na chwilę przed bełtem mam "słodką" ślinę, wtedy już zaczynałem szukać ustronnego miejsca na spokojnego bełta :]
  • 116 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Skaut »
tehacek, to COŚ to Twoj Anioł stróż :-)

...A na mdłośći może poprostu zapij kode gorzką ciepłą herbata? da mnie to juz rytułał :-D Tak samo jak
picie kody zawsze tylko z pewnego jednego naczynia, przypomina to kielicha do vódy, i na
raz daje se strzała :-D Taka shizka;) Właśnie sobie myślałem czy wy też macie może podobne, mogące
dziwnie wyglądać "zwyczaje" Kodeinowe;)? Wiem, wiem nie na temat...Ale jestem na kodzie i wiem, że
mnie zrozumiecie:))))))
Ostatnio zmieniony 23 października 2009 przez Skaut, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1945 / 196 / 0
Nieprzeczytany post autor: gazyfikacja plazmy »
Tak samo jak picie kody zawsze tylko z pewnego jednego naczynia,
Ja zawsze piję ze słoiczka z ciemnego szkla. Taki nieduży, poj. ok. 75ml. Zawsze roztwór do niego przelewam. Kiedyś przygotowywalem roztwór kilka godzin przed ćpaniem, teraz nawet jak mam zamiar wypić kodę od razu to przelewam do tego słoiczka co jakiś czas to co się przewsączy, bo boję się, ze słoiczek z lejkiem (do ekstrakcji mam lejek, słoiczek i taki "łącznik") mi sie przewróci i koda sie zmarnuje. To byłaby tragedia, ale pewnie starłbym roztwór chusteczką do nosa i wyciućkal bym ją:)

Co do zwyczajów, zawsze po kodzie wychodze na spacer. Nie lubię siedzieć w domu jak się naćpam, szczególnie gdy koda wchodzi. Przyzwyczailem sie do spacerow jak wychodzilem po thiocodin i bralem go od razu. teraz nie mogę po prostu usiedzieć w domu, bo fazę tracę:) Uwielbiam chodzic z muzyką na uszach po pustych osiedlach, w swietle latarń. Mam wtedy wspaniale przemyslenia i w ogóle myśli daja niesamowitą satysfakcje, nie wiem jak to określic. Są takie pelne, wolniejsze, ale za to bardzo konkretne, często po prostu przyjemne. Od 2 lat chodzę w te same miejsca i mi sie nie nudzą:)
teleportuję sie w głąb siebie czy do intergalaktycznego obrębu... nie ma ludzi, nie ma trendów... telefonów, sukcesów ani błędów... spraw nie ma, więc nie ma pędu...
  • 1098 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: moor1992 »
Na poczatku zabaw z kodeina zawsze mi bylo niedobrze, ale dopiero przy koncu dzialania.
Takie uczucie jakbys nie jadl z kilka dni.
Pozniej przyzwyczailem sie i juz moglem zapierdolic obojetnie jaka ilosc a nudnosci nigdy nie zawitaly.
A, najgozej wchodzila kodeina popijana ciepla woda.... kurwa, ciepla kranowa ;/
Uwaga! Użytkownik moor1992 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 356 / 7 / 3
Nieprzeczytany post autor: onaJegoMac »
moor1992 pisze:
A, najgozej wchodzila kodeina popijana ciepla woda.... kurwa, ciepla kranowa ;/
właśnie kodeina popijana ciepła wodą wchodzi lepiej.

na ewentualne pawie najbardziej polecam wypicie gorącej herbaty:)
Uwaga! Użytkownik onaJegoMac nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1718 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: forest »
Na ładowanie kody tylko gorąca herbata :D

Do tego farelka grzejąca obok i można się relaksować :)
Uwaga! Użytkownik forest nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Zablokowany
Posty: 22 • Strona 2 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.