Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 789 • Strona 72 z 79
  • 21 / / 0
Tak więc napiszę jak jest, bo po co kłamać.
Depresjo/nerwica złamała mnie i wróciłem do niższej dawki tj. 390mg.
W międzyczasie udało się załatwić benzo w postaci klona i hydro na sen. I zaczynam raz jeszcze.
Plus tym razem powiedziałem paru osobą w jakiej jestem sytuacji, i jak to wpłynie na moje relację z nimi.
Jestem dobrej myśli i bardzo chce się ogarnąć, oddać tą masę długów i zająć się czymś twórczym.
  • 243 / 39 / 0
Ha ha
Sama z siebie się śmieję ale: koda detox dzień drugi podejście niewiadomo które ale do poniedziałku nie będę miała w pobliżu apteki
So wish me luck
  • 243 / 39 / 0
To powodzenia
Wytrwałam 4 dni, fizycznie było ok ale psycha mi siadła
  • 6 / 1 / 0
Dla mnie najgorsze objawy są właśnie fizyczne, dlatego kilka razy nie udało się wygrać.. Teraz robię kolejne podejście, bez nacisku i wielkich nadziei. Redukcja dawki, chce również rzucić paskudne fajki i przeprowadzić generalne porządki w swoim organiźnie(dieta). Tylko właśnie ten nieznośny ból mięśni, osłabienie przeraża. Jak funkcjonować na co dzień? Czytałam na forum, że dobra jest l-tyrozyna. Ktoś z was wspomagał się czymś, co niwelowałoby ból mięśni i dodawał energii? (jakieś suple, typu : thermo - speed, Energy shoty, ashwagandha)? Zależy mi by móc coś robić, nie gnić i nie myśleć. Działać i zwyczajnie zastąpić dotyczczasowe, rutynowe zajęcia..nowymi. Kiedyś pomagał mi sport (dopóki nie pojawiła się koda). Ktoś może teraz jest albo zamierza przejść na detoks?
  • 243 / 39 / 0
Na obj.fiz.mi pomaga lamotrygina + newibolol i w dzień prawie ok chociaż przydałoby się coś na rowerki na noc dołożyć
Niestety mam taką a nie inną sytuację życiową i kilka razy udało mi się wytrwać po kilka dni poczym psycha ( ból+ lęk) zaprowadziła mnie do apteki.

Z tymi fajkami i dietą to może być na raz trochę za wiele. Spróbuj może po kolei. I staraj się źle o sobie nie myśleć gdyby się nie udało - po prostu spróbuj jeszcze raz.
Powodzenia
  • 218 / 51 / 0
Fizyczne objawy pokonane prawie całkiem, szczerze byłem gotowy na coś dużo gorszego :cool: , teraz tylko ta 100x cięższa część została, psycha. Zszedłem sobie z oxy wpadając po drodzę na moment na majkę, kończąc po ~2 latach znów na kodzie którą też przyredukowałem do 150mg/doba i potem cięcie. Przez 5 dni poza bezsennością i rls zaleczanymi klonem od którego jestem krzyżowo uzależnionony i biegunką i dreszczami/potami koło 2 dnia w sumie nic mi nie było, chyba mój najlżejszy skręt pod względem fizycznym dotychczas.
Memantyne polecam od siebie, akurat miałem pod ręką i fajnie pomogła, DXM pewnie podobnie by zrobił, zresztą już bardziej wyedukowani na forum to opisywali. No i loperamid brałem ale nie blistrami jak drag kiedyś tylko terapeutyczne dawki, pomagały oczywiście w tych biegunkowych dniach. Poza tym witaminy magnez i jedzenie jak najzdrowsze (co ciekawe tym razem mnie nawet nie odrzucało od jedzenia jak to zwykle jest).
Patrzę teraz na ten post i w sumie nie wnoszę mnóstwo do tematu, ale chciałem się podzielić historyjką, teraz powoli chcę zacząć benzosy odstawiać, zacząć ćpać sport no i wyjebać konto z forum, telefon z kontaktów, aż bym w tej chwili chciał żeby kodeine zareckowali coby mniej triggerów dookoła było :P

Już raz rzuciłem na pół roku, potem jeden bardzo chujowy dzień, apteka po drodze z uczelni i jeb w głowie coś pykło, jeśli macie jakieś porady żebym tak tego nie spierdolił tym razem to będę wdzięczny. Poszukam może jakiegoś spoko psychologa, no i mam już to doświadczenie za sobą że za chuja nie da się ćpać na sportowo po ciągach.
Gdybyście mieli jakieś pytania to z przyjemnością opiszę dowolny etap dokładniej, nudzi mi się to w detoksowych wątkach i tak przesiaduję.
Jakbym pisał nieskładnie miejscami to wybaczcie, ale taka magia klonów, robię co mogę :P
I am Alpha and Omega, the beginning and the end. I will give unto him that is athirst of the fountain of the water of life, freely.
  • 276 / 31 / 0
Stuknęły dwa miesiące bez rekreacyjnego używania kody *klask klask klask*. W międzyczasie dwukrotne jebanie metkata po kablach (nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się niczego brać dożylnie), dwa całkowite załamania nerwowe, jedna prawie udana próba samobójcza i pobyt w szpitalu psychiatrycznym (całe szczęście nie na oddziale leczenia uzależnień), ale nikt nie mówił, że będzie łatwo %-D Teraz będzie już tylko lepiej. Z ciężkich narkotyków został mi tylko etanol okazyjnie, kofeina donosowo (terapeutyczne placebo po odstawieniu substancji speedujących, z którymi miałam problem jeszcze przed kodą...), nootropy i dobra, euforyczna muzyka :) Mogę się też pochwalić, że dalej mam Antidol w szafce i rzeczywiście używam go tylko zgodnie z ulotką, to jest na silne bóle miesiączkowe. Życzę wszystkim podobnych sukcesów w życiu.
Uwaga! Użytkownik Syropik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 454 / 39 / 0
Odstawiłęm równo miesiac temu opio po 6 miesięcznym ciągu, głównie koda, od święta wpadała majeczka czy oxy. Nabawiłem się nadciśnienia, puls w spoczynku 100, gdy siedzę zrelaksowany w domu, w sytuacjach stresowych zaryzykowałbym stwierdzenie że może nawet do 200bpm dobijać no i najgorsze co jest, to masakryczne tiki nerwowe. Ma ktoś może jakiś pomysł jak mogę sobie z tym poradzić? Ile czasu muszę czekać żeby to minęło?Nie chcę żadnego ssri zajebanego, bo mi nie pomaga nigdy ;/

Nie mam ciśnienia na zajebanie, więc prędko nie wrócę do żadnych używek, tylko te tiki i nerwica sercowa bardzo mi utrudniają życie.
  • 243 / 39 / 0
A może by tak neurolog i kardiolog? Ej ja wiem że kolejki długie ale im szybciej się zapiszesz tym szybciej się dostaniesz.
Ale lekarz to napewno lepsza opcja niż szukanie pomocy na ćpuńskim forum
Zdrówka
  • 880 / 359 / 6
Przez ostatnie 3 lata leciały dawki rzędu 300 mg dziennie, choć coraz częściej mogłabym stwierdzić że wyglądało to jak 500 mg dziennie. Mam dobrą robotę jako SW engineer, dodatkowo jestem zaanganżowana w kilka międzynarodowych projektów płaconych za godzinę w euro i frankach szwajcarskich tak więc kasy sporo xD.

Do meritum: ostatnia dawka 300 mg w sobotę przed południem. W niedzielę męska decyzja, dzwonię do magika z Wieczorynki po recki i L4. Najbardziej mi w sumie zależy na L4, bo leków mam w opór (escitalopram, mirtazapina, duloksetyna, fluoksetyna, trazodon, bupropion, 70 sztuk alpry 0,5 ale zajebiście się benzo boję, bo kiedyś jak miałam ciąg 2 wieczoru na klonazolamie to mi się nie chciało spać trzeciej nocy, tak więc potęgę benzo znam). Magik proponował mi jakąś substytucję buprą, ale widząc moją determinację plus fakt że nie zależy mi na samym L4 (ostatnie brane było w 2019).

Na razie zarzucane było, podług rozpiski kolegi który się zna na specyfikach:
Na zeszłą noc zeszło:
- mirtazapina 15mg
- escitalopram 10 mg
- trazodon 150 mg

Zaśnięcie około 19, pobudka 7:00 jak z zegarkiem punkt w ręku. Obdzwonienie pracodawców czy wiedzą o co B i wio, halodetoks! (Swoją drogą widzę taką stronkę na ćpunków gdzie dzwonisz i doktorek Ci wystawia recki i L4 xD).
Od poniedziałku wszystkie kanały mojej pracy dostały wiadomość że pauzuję z robotą. Na razie skutki:
- sram wszystkimi kolorami tęczy, co maskuję loperamidem
- do ZBCC (pozdro ratownicy) sporo jeszcze brakuje, ale to co jest maskuję ibuprofenem.

Będę się spowiadać na bieżąco. Jakbym nie dała rady, piszcie na priv. Gdyby ktoś chciał ułożyć mi lepszą rozpiskę z tych leków co mam, all help nicely welcome.

Gdyby mode chciał to przyporządkować do pasującego działu to proszę. Nie mam sił nawet myśleć o tym do jakiego działu to się nadaje.

Zbędnym było zakładanie nowego tematu, gdy owy już istnieje. Proszę na temat odstawienia dyskutować tutaj — Catch
Everything's better with acryl. It's like bacon, but acryl.
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
ODPOWIEDZ
Posty: 789 • Strona 72 z 79
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.