Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 789 • Strona 66 z 79
  • 275 / 7 / 0
Przejebane, prawie 3 miesiące bez tego gówna a tu nagle z automatu jak robot człowiek dziwnym trafem znalazł się w jebanej aptece, dalszej części historii nie trzeba przytaczać. I znowu koda co najmniej raz w tygodniu, na ten syf chyba jednak nie ma mocnych


Ludzie nieskalani opioidami którzy trafili do tego tematu i czytają ten post - nawet nie myślcie żeby to zeżreć
  • 3345 / 512 / 0
Również nie lubię kodeiny. Ostatnio jest za bardzo kapryśna, kolosalne dawki już mnie nie robią. Przerzuciłem się na niskie dawki DXM i metkatynonu, zamiast tworzyć kodeinę. W sumie to DXM i metkatynon nieźle tłumi kodeinowego skręta, jednak zastępowanie "fazy" "fazą" hmm.. Jak kto woli,

Musisz w takim razie omijać apteki z daleka, 3 miesiące to już bardzo dobry wynik, trzymam kciuki!
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 105 / 21 / 0
05 kwietnia 2017Synus pisze:
Przejebane, prawie 3 miesiące bez tego gówna a tu nagle z automatu jak robot człowiek dziwnym trafem znalazł się w jebanej aptece, dalszej części historii nie trzeba przytaczać.
Wyobraziłam sobie taką scenkę:

Silna wola
https://www.youtube.com/watch?v=Ocm-kWC-Evo
Uwaga! Użytkownik Oriana nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 738 / 133 / 0
Rzuciłem kodę w chuj, tramca też. Prawie 2 tygodnie bólu i sraczki ale było warto. Siedziałem pod kołdrą i oglądałem filmy na skręcie. Najgorsza była bezsenność, pocenie się i bóle łydek. Na sen brałem kwetapine i hydroksyzyne, a na te łydki brałem ibuprom, do tego parę buszków przed snem i jakoś zleciało.
Nieraz sobie myślę, że skoro raz się udało rzucić to pewnie drugi raz też się uda, że koda to tylko takie lekkie opio, a tramca to warto mieć w domu przeciwbólowo. Ciężko się pozbyć tych myśli, a tych jebanych aptek jest pełno.
  • 712 / 82 / 2
Dobra, pół roku jazdy na tym gównie. Tolerka podbija pod 600mg. To za dużo. Czas na detoks. Zjeżdżamy na 300mg i co tydzień zmniejszam o paczke. W razie jakiś efektów odstawiennych benzo. Chociaż ciągnie do majki, a dostęp jest. Tylko dobrze, że baty mam dziewicze i jest opór...
Uwaga! Użytkownik kofel nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
Siedzę w tym gównie lat ~5 a conajmniej 3 z tego w niemal codziennym ciągu. Myśli by z tym kończyć nie doswiadczalem poza okresami gdy zrywalem z dziewczyną (związek był toksyczny prawdopodobnie przeze mnie ale zawsze do siebie wracaliśmy) im bardziej zaczynałem się godzić z tym ze ją straciłem tym silniejszą miałem motywację by to jebnąc. Ona nawet nie wiedziała że grzeje. Nie chce żeby zabrzmiało to jakbym zrzucal na nią winę. Ale przez te 5 lat tylko wtedy podejmowalem próby które były całkiem skuteczne aż do czasu powrotu. Teraz stało się to znów. Trwa ponad 2 miechy a ja zdecydowałem się na psychiatre którego będę prosić o skierowanie na krótki detoks szpitalny i namiary na terapeute który nauczy mnie żyć (narobilem sobie deficytow, wycofania społecznego i bez

scalono \ TiJaz

Niej po prostu nie potrafię się odnaleźć. To jest moja zyciowa tragedia bo wiem ze kwestią czasu jest mój powrót do niej (i do swojego poczucia ze "wszystko jest Ok. Mogę grzać". Bez niej nie odnajduję się w samotności z nią nie odnajduję bez kodeiny. Teoria ze jedynym sposobem żeby w końcu coś zrobić ze sobą jest nie pozwolić jej wrócić mnie załamuje. Czy ktoś potrafi mnie naprostowac i wyjaśnić mi w którym miejscu się oszukuje albo czego nie zauwazam? Bo jak narazie widziałem masę ludzi którzy "używają" dziewczyny jako powodu do nie cpania a ja mam zupełnie przeciwnie
  • 1666 / 125 / 0
Pisales ze to toksyczny zwiazek no to sam sobie odpowiedz czemu grzejesz bedac w nim
  • 56 / 6 / 0
Aktualnie jestem czysta bez opiatow (oprocz bunadolu 0.2 wiec maly pikus) 5 dni. Siedze na detoksie (na poczatku dostawalam przez 4 dni metadon i jest to straszny szajs NIE POLECAM jak macie wybor to mowcie ze chcecie bunadol o wiele lepiej dziala na receptory i latwiej zejsc z tego niz z metadonu nie zlapiecie takich dolow) i mnie strzelaja nerwy bo zaczynam czuc. Oprocz pocpanego towarzystwa i alkoholikow najebanych musze walczyc ze swoimi myslami. Trzy razy chcialam spierdolic ale szkoda mi terapii ktora bede miala od razu po detoksie. Ksiazki, filmy, muzyka nic nie dziala. Jak macie sprawdzony sposob na przetrwanie ciezkich chwil to chetnie poczytam :)
Jak ktos dopiero zaczyna przygode z kodeinka to pomyslcie sobie ze w pewnym momencie juz ona nie bedzie tak super dzialala. Najpierw kodeina potem morfina... Amen
  • 11996 / 2343 / 0
Nie jesteś czysta, bo cały czas przyjmujesz buprenorfinę : ) Chodzi mi jedynie o formalność, a nie umniejszanie sukcesu, jaki niewątpliwe już osiągnęłaś.

To jak zdobywanie góry - dopóki nie staniesz na wierzchołku, nie możesz powiedzieć, że górę zdobyłaś, mimo że jesteś 50 metrów od szczytu.
  • 56 / 6 / 0
bupry juz nie przyjmuje bo mam ta terapie, 4 dni temu mialam ostatni z dwoch razy bunadol 0.2. Jednorazowe akcje. 4 dni sa. Sukces to dla mnie nie jest. Bardziej juz kminie czy isc na substytut bo sama wiem ze musze chciec i miec maks medyczne wsparcie zebym na trzezwo udzwignela bordera.
ODPOWIEDZ
Posty: 789 • Strona 66 z 79
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.