Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 838 • Strona 8 z 84
  • 96 / 3 / 0
Tyle mnie tu nie było i dalej nikt mi nie powiedział czy to uzależnia :/ Idę do apteki może samemu się przekonam %-D
  • 167 / 14 / 0
Zapytaj miłą Panią w aptece %-D
Uwaga! Użytkownik januszpe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8104 / 897 / 0
17 kwietnia 2019PijanyMartwy pisze:
Tyle mnie tu nie było i dalej nikt mi nie powiedział czy to uzależnia :/ Idę do apteki może samemu się przekonam %-D
kodeina nie uzależnia.No bo co to jest skręt czy wyrabianie sobie tolerancji i konieczność zwiększania dawek oraz rozjebanie systemu nagrody.Nie...nie uzależnia :fuj: Zamiast tej malej kodeinki weź się lepiej od razu za heroinę :hel: .Co się będziesz pierdolił ze słabymi opio.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 16 / 5 / 0
Najlepsze jest to ,że np mnie ostrzegano z 14828 razy żebym nawet nie próbował kody bo odrazu za bardzo mi się spodoba.
Natomiast do mnie w ogóle nie przemówiła, kill this cup. Nie mój vibe.
  • 1851 / 215 / 36
To co robisz w temacie kodeina - uzależnieienie? %-D
  • 1851 / 215 / 36
19 marca 2019lucasek pisze:
ja swoją "przygodę" zacząłem od tramadolu jakieś 5 miesięcy temu, było świetnie. Po 2 miesiącach skończyły mi się wszystkie tabletki i z dnia na dzień to odstawiłem. Po 2-3 dniach od odstawienia zacząłem chorować, czułem się tragicznie. Ból głowy był tak nie do wytrzymania, że przerzuciłem się na kodę i przez jakiś czas było spoko ale kodeina nie za bardzo mi przypadła do gustu i czułem się na tym o wiele gorzej niż na tramadolu. Brałem po 150-300 mg przez jakieś 3 miesiące i z każdym dniem było coraz gorzej. Z dnia na dzień przestałem to brać i po około 40h pojawiły się pierwsze skutki odstawienia, ciężko było mi funkcjonować, bylem bardzo wykończony i co najgorsze nie byłem w stanie zasnąć, spałem po 2-3 godziny na dobę, ból głowy był okropny. Większość objawów na szczęście ustało po około 6 dniach i w tym momencie jestem 3 tygodnie off. Prawdopodobnie gdybym miał ciągle dostępu do tramadolu to nie przestałbym go brać, ale możne wyszło mi to na dobre..
Dokładnie tak, zredukowałeś skręta tramadolowego na kodeinowy i przeżyłeś. Teraz nad psychiką czas popracować i nawrotami.
  • 21 / 1 / 0
23 kwietnia 2019wildwolf pisze:
19 marca 2019lucasek pisze:
ja swoją "przygodę" zacząłem od tramadolu jakieś 5 miesięcy temu, było świetnie. Po 2 miesiącach skończyły mi się wszystkie tabletki i z dnia na dzień to odstawiłem. Po 2-3 dniach od odstawienia zacząłem chorować, czułem się tragicznie. Ból głowy był tak nie do wytrzymania, że przerzuciłem się na kodę i przez jakiś czas było spoko ale kodeina nie za bardzo mi przypadła do gustu i czułem się na tym o wiele gorzej niż na tramadolu. Brałem po 150-300 mg przez jakieś 3 miesiące i z każdym dniem było coraz gorzej. Z dnia na dzień przestałem to brać i po około 40h pojawiły się pierwsze skutki odstawienia, ciężko było mi funkcjonować, bylem bardzo wykończony i co najgorsze nie byłem w stanie zasnąć, spałem po 2-3 godziny na dobę, ból głowy był okropny. Większość objawów na szczęście ustało po około 6 dniach i w tym momencie jestem 3 tygodnie off. Prawdopodobnie gdybym miał ciągle dostępu do tramadolu to nie przestałbym go brać, ale możne wyszło mi to na dobre..
Dokładnie tak, zredukowałeś skręta tramadolowego na kodeinowy i przeżyłeś. Teraz nad psychiką czas popracować i nawrotami.
Tylko nie wjeb się znowu w kodeinę bo to zło, taki jebany rzep, którego trudno odczepić. Ja tam jestem na takim etapie życia że zdrowie to tam chuj! I to ile na to wydaje oraz to ile tracę wychodząc wcześniej z pracy bo nie mogę stać na nogach... tego nie można odratować już :uwaga: ale jak pozostaniesz w trzeźwości nawet ze względów ekonomicznych to zdrowie prędzej czy później Ci za to podziekuje
wszystko to fikcja...
  • 2 / 1 / 0
Nie wiem czy dobry temat wybrałem, ale jako, że dotyczy to uzależnienia od kody. Ma ktoś tak, że na samą myśl o lykaniu tabletek ma odruchy wymiotne? To tak jakby umysł wiedział, że niedługo coś przyjme ina samą myśl o tym starał się wybić mi to z głowy. Co ciekawe z majka kiedyś podawana iv mialem podobnie
  • 8104 / 897 / 0
Wszystko siedzi w psychice.Myśl pozytywnie tzn.będzie dobra faza, ugrzeje się, będą noddy a nie myślisz o rzyganiu czy o smaku tabletek.A co do zbijania smaku są już wyjaśnione rożne metody.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 182 / 33 / 0
@Majchrzah Psychika i pewne niegatywne wspomnienia , odruchy, pozostają na długo. Ciepałem kiedyś gałkę parę razy , z jakieś 8 lat temu, a do dzisiaj mam odruch wymiotny jak pomyślę o tym mieleniu gałki w ryjcu ;c
ODPOWIEDZ
Posty: 838 • Strona 8 z 84
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.