Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 838 • Strona 62 z 84
  • 1039 / 149 / 0
Nie w moim przypadku. Nie nadaję się do brania okazjonalnego.
  • 3345 / 512 / 0
Ale co? Chodzi o to ze bierzesz w ciagu? Z kodą to glupi pomysl raz na dwa tygodnie jest okey codzienne walenie wyrabia tolerke masakrycznie do gory pozniej sie bierze po gramie i nic to nie daje.

Ja mam tak ze mnie nie uwala juz tylko daje mi taki fajny stan na haju na dobre kilka godzin. Cieplutko milutko i te opiatowe ręce czuć w ciele przez nawet kilka godzin. Nie odczuwam upierdolenia zaraz po spozyciu ani 45 minut po mam taki high stan lekkowy przez do kilku godzin. To mi odpowiada. Wczesniej jak bralem kode mialem swedzenia skory mocny body load i w ogole teraz juz organizm przyzwyczail sie do kody nawet nic mnie nie swedzi.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 482 / 95 / 0
Mam nadzieję, że jak zejdę za parę dni z alpry to ochota na kodeinę nie wróci. Bo póki co to dzisiaj 4 dzień bez opio, biorę 1mg alpry trzy razy dziennie. Boje się, że jak zejdę z alpry to wróci psychiczna potrzeba opio. Ale z dwojga złego wolę być nawet na tych 2/3 mg alpry dziennie niż wydawać 100 razy więcej hajsu na kode i marnować czas latając po aptekach.
  • 1039 / 149 / 0
Wiem o tym jednak nic na to nie poradzę, mogę tylko nie brać. Okazjonalne branie powoduje chęć brania częstszego i w zasadzie opiera się na nawyku, z którego później muszę schodzić. Zgadza się, prawie w ogóle nie działa, ale rytuał pozostaje utrwalony. Dlatego w ogóle nie powinienem tego (ani niczego innego) brać. Podobne efekty mam z każdym innym narkotykiem, bo to nie są moje jedyne problemy.
  • 205 / 38 / 0
Dokładnie, do tego ciągi. Nie wiem czy doświadczyłeś. Każdy bagatelizuje działanie kody" w końcu to nie heroina, którą dajesz po kablach'. No niestety, tak różowo nie jest. To co uważałam za nieszkodliwe i swoje "szczęście " w rezultacie okazało się pułapką, z której kilkakrotnie wychodziłam i zawsze wracałam bo" na pewno nic mi nie będzie jak sobie po odstawce zarzucę niewielka ilość". Myślenie życzeniowe c'nie?😉 Z kodą trzeba uważać, ja się bardzo przejechałam na tym specyfiku . Próbuj aż do skutku ,powodzenia.
Uwaga! Użytkownik caroo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 44 / 1 / 0
Chcę powoli zacząć odstawić kodeinę. Jak polecacie się do tego przygotować? Jakie leki i w jakich dawkach? Moja tolerancja wynosi ok. 1200 mg. Wiem, że przy takich dawkach będzie już bardzo ciężko i to nie będzie tydzień mocniejszej grypy, a więc chce się przygotować by zminimalizować jak najbardziej skutki odstawienia.
  • 1039 / 149 / 0
Dawka raczej wysoka i moim zdaniem stopniowe zejście do połowy z tego miałoby uzasadnienie (potem odstawic resztę). Raczej zorganizować sobie trochę czasu, może jakiś urlop. Zaopatrzyć się w melisę, leki przeciwbólowe, ketonal, maści voltaren, aspargin, magnez i witaminę b6, może i relanium na pierwszy tydzień. Kupić słodycze, czekoladę, lody (uważać jednak teraz na zimne), woda niegazowana mineralna i bardzo dużo psychicznego wsparcia. Życzę powodzenia, tematu nie wyczerpałem.
  • 1945 / 196 / 0
06 grudnia 2021bartekkodeiniarz pisze:
Chcę powoli zacząć odstawić kodeinę. Jak polecacie się do tego przygotować?
Do połowy od razu, będzie łatwo, nawet możesz mieć więcej energii. Pobyć troche na połowie, potem zobacz na jakiej dawce czujesz już lekki dyskomfort, prawdopodobnie znów połowa z połowy. Pobyć tak kilka dni i dalej zobaczysz, na zero albo obniżac dalej. Pierwsza połowę odcinaj bez obaw, druga redukcja też raczej śmiało a dalej zobaczysz.
  • 205 / 38 / 0
^ dobry plan.
Uwaga! Użytkownik caroo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 13 / 4 / 0
Problem z kodeiną i jej odstawianie zdecydowanie opiera się na psychice, więc nawet i z 1g da się zejść w 3 dni bez dramatycznych skrętów. Tu głównie problem leży w psychice i wytrwałości. Ważne żeby po tych paru dniach schodzenia z dawek znaleźć sobie zajęcie i zająć głowe, nie myśleć o niej. Jakikolwiek ruch fizyczny albo odwiedziny bliskiej rodziny może zająć głowe i poradzić sobie z uzależnieniem. Aktualnie dalej jestem wjebany od ładnych paru lat ale pamiętam, że miałem tygodnie bez kodeiny. Najcięższy był pierwszy tydzień gdzie naprawdę trzeba się wysilić, żeby o niej nie myśleć, później jest już łatwiej ale wciąż potrzebna jest determinacja i trzymanie się z dala od myśli o tym opio. Życzę wszystkim poowodzenia, pozdro! )
ODPOWIEDZ
Posty: 838 • Strona 62 z 84
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.