ty bralas kiedys mak nie? kiedy przestalas?
pamietam, ze kupowalismy w tym samym czasie brazowe kerfury
10 grudnia 2018adex26 pisze: Tylko kasy ciągle brak
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
Ja, jeszcze pokażę im swoją lepszą wersję
Niech no wezmę coś - szczęście ląduje w przełyku
Dragi to lekarstwa, tylko w innym języku"
15 maja 2020EvilDead pisze: Czy jestem uzależniony jeśli od września 2019 raz-dwa razy w tygodniu zarzuce sobie kodeine a potem w następnym tygodniu nie biorę w ogóle, potem znowu wezmę sobie ten raz czy dwa a potem znowu tydzień przerwy i tak jest cały czas do teraz. Ciekawi mnie czy to już uzależnienie czy przyzwyczajenie do tego że w danym tygodniu zarzucam sobie kodeine
Ja grzałem "sportowo" kodę od 16r życia. Pierwszego skręta miałem w wieku 21 lat. Koło 23 kradłem spirytus żeby przerabiać wyłudzone na koszt NFZ plastry fentanylu. W wieku 31 lat najbardziej obawiam się szpitala, bo nie mam pojęcia w co się wkłują z wenflonem. Do niedawna jedyną widoczną żyłę miałem na penisie. Teraz jest lepiej, widzę coś na łydce i na lewym nadgarstku.
Ja, jeszcze pokażę im swoją lepszą wersję
Niech no wezmę coś - szczęście ląduje w przełyku
Dragi to lekarstwa, tylko w innym języku"
15 maja 2020EvilDead pisze: Pytam się bo wiem że są tu bardziej doświadczeni ode mnie i chciałbym żeby mi ktoś powiedział czy to co jest u mnie to już uzależnienie czy tylko przyzwyczajenie do tego że w dany tydzień się naćpam kodeiną bo jak w drugi tydzień nie biorę jej w ogóle to nawet o niej nie myślę, zero, null i nie czekam na następny tydzień cały spocony i roztrzęsiony bo brakuje mi kodeiny.
Na mnie koda dziwnie działa, nie poprawia mi w żaden sposób nastroju, to znaczy jak jestem smutny przed braniem to jak zacznie się działanie to i tak jestem smutny i jedyny efekt to to ciepełko i głównie dlatego to biorę bo na smutki niestety (na szczęście?) nie pomaga
Ja, jeszcze pokażę im swoją lepszą wersję
Niech no wezmę coś - szczęście ląduje w przełyku
Dragi to lekarstwa, tylko w innym języku"
15 maja 2020EvilDead pisze: @chlorekturbokofeiny
Na mnie koda dziwnie działa, nie poprawia mi w żaden sposób nastroju, to znaczy jak jestem smutny przed braniem to jak zacznie się działanie to i tak jestem smutny i jedyny efekt to to ciepełko i głównie dlatego to biorę bo na smutki niestety (na szczęście?) nie pomaga
Warto wziąć też pod uwagę to że koda jest zajebiście, ale to zajebiście kapryśna, nie raz 300 mg porobi cię lepiej i intensywniej niż 600+, zależy od dnia, od tego co jadłeś, ile jadłeś itd.
Ile jesz tej kody? Generalnie może koda szczęścia Ci nie da (żadna używka Ci go tak naprawdę nie da), ale powinna przynajmniej dać takie "opio-wyjebanie"... w stylu co by się nie działo i tak "będzie git" no i ciepełko.
I mogłem już sobie wywróżyć, że to jest niemożliwe bez niej..."
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.