02 kwietnia 2020Psychowygrzew pisze: Tak trzymaj, dobrze robisz, że idziesz w stronę odstawki, a nie mocniejszych opioidów
Najgorsze są jednak wieczory. zolpidem przestaje działać, wykształca się tolerancja, a podniesienie dawki to proszenie się o odcięcie i robienie głupich rzeczy w moim przypadku. Możliwości mam mnóstwo, napastować narzeczoną, wyjebać przez balkon, jeździć autem, iść na spacer, obrobić lodówkę... Wkurwia mnie to, że po odstawieniu strasznie zaczęła mi się łuszczyć twarz - z chuj wie czego. Na policzkach, na wargach, pod oczami, na brzwiach, z nosa zlatuje mi skóra. Nawet do krwi.
Nie mam jakichś specjalnych ciągot do kodeiny. Na pewno nie takie, że stoję przed autem paląc fajka i myśląc: jechać, czy nie jechać? Staram się nie myśleć, o ile mi już spadła tolerancja i czy po zjechaniu z dawką o 1/2 poczułbym to samo Wbrew pozorom lockdown mi w ogóle nie pomaga, wolałbym w miarę normalnie żyć, a nie kisić się w mieszkaniu. Zaobserwowałem lekkie wyrównanie nastroju - jak kilka dni temu byłem naprany serotoriną, tak teraz jestem bardziej "normalny". Nie wiem, może dokonam suplementacji DXM dziś / jutro?
Trzymajcie się, jest naprawdę git!
Rozsądek, odpowiedzialność, opiaty i silna wola, choć ktoś kiedyś powiedział, że ona nie istnieje nie może, albo rzadko kiedy stają ze sobą w jednym zdaniu. Tu nawet najtwardszy padnie, choć kodeina to taki pstryczek w ucho tylko.
Jeśli masz predyspozycje do opiowractwa, to się wjebiesz, a jeśli nie, (wątpię) to te zabawy z kodeiną będą coraz częstrze, aż któregoś dnia zapytasz w tym wątku: "jak mam to gówno odstawić"?
To nie konopie czy psychodeliki niestety.
Czy jesteś ukontentowany moją w miarę obiektywną oceną sytuacji?
Protip: Jeśli jednak będziesz używał częściej, to resety bani na dextrometorfanie wskazane raz na czas.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
Nigdy nie miałem jeszcze skręta. Ciągi zdarzały się i trzymiesięczne dzień w dzień na dużych dawkach, ale zawsze przerywałem baklofenem albo pregabą i robiłem 2 miesiące przerwy
Czego to jest przyczyną? Jeszcze nie uzależniłem się fizycznie i jeśli dalej będę walił to koszmar dopiero przede mną? Czy może to jakimś cudem możliwe że koda nie powoduje u mnie ostrego skręta?
Obecnie jestem wstanie rzucić to gówno raz na zawsze, jak odstawiłem ostatnio na 3 tygodnie czułem się okej i radość z życia była również. Ale myśli "kurwa ale by była bajka jakbym teraz walnął po przerwie" mnie pokonały i znów wpadłem w mini ciąg.
03 maja 2020adverse pisze: O ile pamiętam to był już tu taki, co brał systemem 3 dni ciągu, 2 przerwy lub tydzień, i skręt go nie oninął, ale przy kodeinie będzie lekko. Gorzej jest z głową potem - zaręczam, i to tyczy się każdego opioidu.
Przeżyłem już stany depresyjne po odstawieniu baklofenu i pregabaliny i wiem że nigdy więcej nie chcę wracać do czegoś takiego
Jednakże koda powoduje u mnie jedynie lekką anhedonie i wkurwienie przy odstawce, z reguły staram się wtedy biegać, spacerować po parku przez pół dnia i na wieczór już jest okej. Wysiłek fizyczny na świeżym powietrzu działa u mnie cuda w dniach "po" kodzeniu, szybko psychicznie dochodzę do siebie
Ale boje się że kiedyś przyjdzie dzień, że bez kody żydzie będzie obrzydliwe, beznadziejne i bezsensowne i przestanie cieszyć już cokolwiek. Przesadzam? Czy koda może wywołać coś takiego w takim stopniu?
Ostatecznie rzecz jasna celem jest rzucenie tego gówna, ale wiadomo jak to jest z kodą... Czasem to silniejsze od człowieka...
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.