Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 839 • Strona 25 z 84
  • 199 / 26 / 0
Cóż odstawić łatwo ze strony fizycznej ale problem jest z psychiką. Idź w trybie natychmiastowym do psychologa inaczej mała szansa utrzymania tego, Musisz przepracować traumę z ojcem. Poproś psychologa że co tydzień będziesz u niego robił test na opiaty i pokazywał wynik. Wpadka koniec terapii
  • 449 / 101 / 0
Popieram. Skręt to skręt. Parę dni się pomęczysz - odstawić kodę to pikuś w porównaniu do innych opio, chociaż zależy jak i zależy ile :-D ale problem w tym, że opiaty, niezależnie jakie ryją po całości układ nagrody i trochę minie, nim przestawisz się na endogenną przyjemność, plus problemy prywatne, plus jama psychiczna, która potrafi trwać miesiącami, a masz tę świadomość, że kodeina - łatwo dostępna może zawsze pomóc i przytulić. I nie rób tak więcej chłopie. Taa......
Co złego, to nie ja - oczywiście...
  • 92 / 11 / 0
27 marca 2020Landsberg2015 pisze:
Cóż odstawić łatwo ze strony fizycznej ale problem jest z psychiką. Idź w trybie natychmiastowym do psychologa inaczej mała szansa utrzymania tego, Musisz przepracować traumę z ojcem. Poproś psychologa że co tydzień będziesz u niego robił test na opiaty i pokazywał wynik. Wpadka koniec terapii
Nie wiem czy tak łatwo jest fizycznie odstawić... jedyny raz udało mi się wytrzymać tydzień - tylko dlatego, że byłem za granicą. Co ciekawe - skręt nie przyszedł, mimo wysokich dawek i ciągów. Ale jak tylko wróciłem do Polski, to jak obskakiwałem autem apteki w mieście, to złamałem w kij przepisów - prosto z lotniska. W każdym innym przypadku odstawienie kończyło się roztelepaniem, bólami, sraczką i niechęcią do czegokolwiek. Byłem warzywem.

To, o czym mówisz jest mega istotne. Boję się PAWS i wiem, że może mnie dopaść. Na pewno skorzystam z takiej pomocy.
  • 92 / 11 / 0
27 marca 2020adverse pisze:
Popieram. Skręt to skręt. Parę dni się pomęczysz - odstawić kodę to pikuś w porównaniu do innych opio, chociaż zależy jak i zależy ile :-D ale problem w tym, że opiaty, niezależnie jakie ryją po całości układ nagrody i trochę minie, nim przestawisz się na endogenną przyjemność, plus problemy prywatne, plus jama psychiczna, która potrafi trwać miesiącami, a masz tę świadomość, że kodeina - łatwo dostępna może zawsze pomóc i przytulić. I nie rób tak więcej chłopie. Taa......
W pierwszym odruchu miałem Ci odpisać: "proszę, cholera, nie strasz...". Ale masz rację. :)

Ja trochę inaczej podchodzę do skręta - wychodzę z założenia, że wiele "wpadek" nawet po przebyciu skręta to efekt podejścia: "przeżyłem skręta, jest jeszcze gorzej - jebać to!". Wolałbym uniknąć pierwszej fazy, żeby odciąć przynajmniej jeden powód, dla którego miałbym wrócić do kodeiny. Poza tym, już tak niemożebnie wkurwiało mnie to całe latanie po aptekach i robienie z siebie głupa w aptekach. W głowie miałem cały czas: "nożesz ja pierdolę, nie jestem przecież głupi, dlaczego ja to w ogóle robię"? I po chwili lądowałem na łóżku - już nawet nie zajebany, bo kodeina działała słabo.

Nie będę kozaczył. Wiem, że może mi się mimo wszystko nie udać. Niemniej - i tak cieszę się z już osiągniętych sukcesów i będę starał się robić wszystko, żeby to utrzymać.
  • 199 / 26 / 0
27 marca 2020klapekmojzesza pisze:
27 marca 2020Landsberg2015 pisze:
Cóż odstawić łatwo ze strony fizycznej ale problem jest z psychiką. Idź w trybie natychmiastowym do psychologa inaczej mała szansa utrzymania tego, Musisz przepracować traumę z ojcem. Poproś psychologa że co tydzień będziesz u niego robił test na opiaty i pokazywał wynik. Wpadka koniec terapii
Nie wiem czy tak łatwo jest fizycznie odstawić... jedyny raz udało mi się wytrzymać tydzień - tylko dlatego, że byłem za granicą. Co ciekawe - skręt nie przyszedł, mimo wysokich dawek i ciągów. Ale jak tylko wróciłem do Polski, to jak obskakiwałem autem apteki w mieście, to złamałem w kij przepisów - prosto z lotniska. W każdym innym przypadku odstawienie kończyło się roztelepaniem, bólami, sraczką i niechęcią do czegokolwiek. Byłem warzywem.

To, o czym mówisz jest mega istotne. Boję się PAWS i wiem, że może mnie dopaść. Na pewno skorzystam z takiej pomocy.
Duża część twojego skręta to psychika. Miałeś świadomość że wrócisz za tydzień to psychika potęgowała objawy. Gdybyś miał świadomość nie wrocę przez rok po tygodniu bylbyś zdrowy jak niemowlak. Ja kiedy odstawiałem a wiedziałem że mogę skoczyć do apteki miałem mega skręta, A jak nie mogłem bo kasy nie miałem skręt prawie 0 ale to było z dawek 240 mg. Jakiś czas czysty teraz biorę po 150 mg a weekend nic. Jeśli bierzesz takie wysokie dawki z Thiocodine to bebechy będziesz miał nie długo w gorszym stanie niz doświadczony heroinista,
  • 449 / 101 / 0
Nie pastw się nad chłopakiem już, ale kodeina do pewnych dawek nie ma sensu niestety. Wtedy potrzeba mocniejszych środków lub cierpliwego czekania aż tolerka spadnie. Jeszcze raz to powiem: nie rób tak więcej... ;)
Co złego, to nie ja - oczywiście...
  • 92 / 11 / 0
Hej, melduję się. Dzisiaj weszło 45 mg kodeiny i łącznie 600 mg DXM. Jak jest? DXM już mnie właściwie puszcza. Jutro zeskakuję z kodeiny, będę się suplementował jedynie DXM, aż do wyzerowania. Żadnych objawów abstynencyjnych, wszystko jest w jak najlepszym porządku.
  • 98 / 21 / 0
A jak psychika po tym DXM? To już nie jest symboliczna dawka kaszlodynu :D
Uwaga! Użytkownik Psychowygrzew nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 482 / 95 / 0
27 marca 2020klapekmojzesza pisze:
Hej, melduję się. Dzisiaj weszło 45 mg kodeiny i łącznie 600 mg DXM. Jak jest? DXM już mnie właściwie puszcza. Jutro zeskakuję z kodeiny, będę się suplementował jedynie DXM, aż do wyzerowania. Żadnych objawów abstynencyjnych, wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Dajesz radę spędzić normalnie dzień (idąc do pracy, sklepu itp) biorąc 600mg DXM? Przecież ja po 150mg zachowuję jak się uszkodzony robot. Jak się czujesz biorąc tak duże dawki? Czujesz go tak samo intensywnie jak kiedyś czy po prostu bierzesz żeby czuć się normalnie i "być trzeźwym"? Bardzo mnie to interesuje
  • 92 / 11 / 0
27 marca 2020anonimowy18 pisze:
27 marca 2020klapekmojzesza pisze:
Hej, melduję się. Dzisiaj weszło 45 mg kodeiny i łącznie 600 mg DXM. Jak jest? DXM już mnie właściwie puszcza. Jutro zeskakuję z kodeiny, będę się suplementował jedynie DXM, aż do wyzerowania. Żadnych objawów abstynencyjnych, wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Dajesz radę spędzić normalnie dzień (idąc do pracy, sklepu itp) biorąc 600mg DXM? Przecież ja po 150mg zachowuję się uszkodzony robot. Jak się czujesz biorąc tak duże dawki? Interesuje mnie to
Hej. Biorę dopiero koło 20:00. Po tym od razu kładę się do łóżka. Poza tym ważę ponad 100 kg, taka dawka nie jest dla mnie mega duża. Przez cały dzień nie biorę nic.
ODPOWIEDZ
Posty: 839 • Strona 25 z 84
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.