Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
Zablokowany
Posty: 10417 • Strona 1042 z 1042
  • 2430 / 573 / 155
Benzo na odstawienie opio to dosyć ryzykowne wyjście (potencjał uzależniający), ale często (nie)stety bywa konieczne… Tak jak jezus_chytus pisał, już zolpidem uzależnia mniej. Z tej samej grupy poleciłabym zopiklon, ma mniej skutków ubocznych. Albo niektóre antydepresanty jak trazodon, mianseryna czy mirtazapina. Nie dość, że dobrze usypiają, to jeszcze główne działanie mają antydepresyjne, co niezwykle przydaje się po zejściu z opio.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 21 / / 0
Ostatnią paczkę klonów skończyłem gdzieś 3 tygodnie temu, brałem do maks 6mg na dobę. Zazwyczaj to było jednak 2mg.
Także doświadczenie jakieś mam z benzo. ;-)

Dzisiaj już wstałem o 1:30, postaram się wytrzymać do 18-19. Pasuję w poniedziałek wrócić do pracy, więc i tak się muszę przestawić.

Jest coraz lepiej, żołądek już działa w przybliżeniu w normie, jelita pracują pierwszy raz od lat tak jak pan bóg przykazał, nic mnie bardzo nie boli.
Ale czuję się dziwnie, jak by mnie ktoś wyrzucił z jadącego pociągu. wiat
  • 27 / 1 / 0
Ja bardzo nie lubie działania tramadolu, ale zalecza mi skreta, więc mam taki plan żeby przy pomocy Tramalu schodzić z dawek, bo Tramalu nie lubię i nie będzie mnie kusilo aby wziąć więcej. Dodatkowo mam całkiem sporo alpry i estazolamu na sen. Więc może jakoś wyjedzie. Musi wyjść bo codziennie czuję jak sulfagwajakol rozwalił by bebechy. I dalej będzie mnie niszczył jeśli nie przestane, możliwe że to sulfagówno jest kancerogenne. Oby nie. Ale muszę rzucić kode. Najgorsze w tym wszystkim jest koszt i sulfagwajakol, albo paracetamol, bo wiadomo że ekstrakcja niewiele daje, trochę paracetamolu się zawsze rozpuści i Ci co brali kode z Antka, mają praktycznie zawsze podwyższone enzymy, ja biorę kode z thiocodinu i enzymy mam w normie.
Ale działania tramca nie lubię i mam nadzieję że wyjdzie mi używanie ho tylko jako lek na skreta.
  • 11996 / 2343 / 0
Ja też nie lubiłem Tramalu i też próbowałem przetrwać na nim. Bodaj trzeciego dnia wolałem już skręta, niż kolejną dawkę T. Zdecydowanie bardziej polecam Bunondol (ale tylko i wyłącznie jako obstawa lekowa do zejścia - to jednak mocne opio)
  • 1917 / 335 / 2
[mention]adex26[/mention], popieram w 100 % [mention]jezus_chytrus[/mention], nie ma lepszego rozwiązania jak ktoś "chce przestać ale nie może przestać" niż bupra. Zaleczy Ci skręta, przede wszystkim zdrowie odpocznie, a potem sobie zejdziesz z bupry. To też nie będzie przyjemne, ale jeśli nie chcesz teraz schodzić do zera, bupra to wybawienie. Kiedyś byłem w identycznej sytuacji, musiałem przestać na jakiś czas brać kode ale nie mogłem, bupra to był strzał w 10. Pytania o buprę kieruj w odpowiednim dziale.

A z deszczu pod rynnę raczej się nie wpakujesz, bo na wiele osób, w tym mnie bupra nie działa "fazowo". Czuć lekkie, może nawet przyjemne uspokojenie i tyle, ale najważniejszy jest komfort psychiczny (masz zapas pod ręką, nie biegasz po aptekach i nie tracisz czasu, oszczędzasz kasę, zdrowie, zastanawiasz się na spokojnie co począć dalej z nałogiem, długo by wymieniać zalety) i zero dolegliwości fizycznych, dzięki czemu normalnie funkcjonujemy na codzień, wypełniając swoje obowiązki. Bankowo prędzej władujesz się w tramal, niż w buprę, o ile należysz do tych, którzy jej nie czują na tyle, żeby chodzić naćpanym non stop.

Jeśli natomiast czujesz, że serio Tramalu nie lubisz (w sumie sporo osób go nie lubi, mnie to dziwi ale o gustach się nie dyskutuje) to Twój plan może mieć sens, czego byś nie zrobił, tzn. na co nie przeszedł, czy buprę czy trampka - od startu z nowym opio, ścinaj kodę prawie od razu do zera, no może ze 2-3 dni maks schodź z dawek, nie ma sensu dłużej się z nią bawić, trampek i bupra załatwi Ci kwestię fizyczną uzależnienia od kody.
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 11996 / 2343 / 0
Dla mnie też okazała się wybawieniem. Pamiętam do dziś tą ulgę, kiedy budziłem się rano (jeszcze pod wpływem wieczornej dawki) i docierało do mnie, że nie muszę nic kombinować, biegać po aptekach...
Przez te miesiące na buprze pozałatwiałem wiele spraw i poukładałem jako tako swoje życie. Komfort psychiczny jest ogromny.
Dodatkowy plus jest taki, że w razie jakiegoś ciśnienia na inne opio, nie ma szans na działanie i trzeba czekać, aż bupra "wyjdzie" z receptorów. Zazwyczaj jest to ok 48 h, podczas których rozum wróci do głowy.
Należy mieć jednak na uwadze, że to silne opio, z którego późniejsze zejście wymaga czasu i zaciśnięcia zębów.
Jeśli ktoś przyjmuje tylko kodeinę w niskich / średnich dawkach, lepiej przemęczyć się "na sucho".
  • 27 / 1 / 0
Na mnie obecnie 855mg kody ledwo działa nie mówiąc o noddowaniu. Po prostu biorę 3op szesnastek i większość 10 po to aby poczuć lekkie opiatowe działanie. Dzisiaj o 11 miałem bóle brzucha, całkowity brak energii i ogólnie czułem że skręt już jest. wziąłem 450mg Tramalu retard i minęło, ale bez żadnych negatywnych skutków (negatywne skutki dla mnie to po prostu "rekreacyjne" działanie Tramalu). I w ten sposób chyba skończę z opioidami. Już mam zolpidem, alpre i estazolam, przygotowane na czas kiedy wezmę ostatnią dawkę Tramalu i koniec z opoio (mam nadzieję), i mam na najbliższe miesiące przygotowane ze 2 tyg. wolnego.
Jak 850mg kody ledwo na mnie działa to jest to dobry pomysł aby przejść na buprę? Biorę kodę już z 3 lata niemal bez przerwy (raz przerwa ok 2 tyg. i od czasu do czasu mocniej zszedłem z dawek aby tolerka zbyt szybko się nie wyrobiła.) czuję że mój organizm ma dość sulfogwajakolu. Codzienna za przeproszeniem sraka, i częste bóle brzucha i okolic nerek, dodatkowo brązowy nalot na języku który muszę zdzierać (taki może być od jarania, albo zatrucia jakąś subst. chemiczną). A jak już próbuję skończyć z kodą to nie mam zamiaru na przechodzenie na żadne inne opio (kiedyś myślałem o PST, lżejsze dla organizmu niż sulfagówno, ale teraz uważam, że to baardzo słaby pomysł). Jak to nie wyjdzie to przejdę na benzodiazepiny. Będą mniej szkodliwe i upierdliwe od thiocodinu czy antidolu (i lżejsze dla kieszeni).
A i jeszcze jedno pytanie, mam sertralinę. Zacząć brać już ją teraz czy jak dawki opio będą już bardzo niskie, bo mam depresję i lęki (w sumie od dziecka biorę leki na sen, nerwicę, depresję i liczne fobie. sertralina najbardziej pomaga na depresję i całkiem dobrze na lęki, ze wszystkich leków.
Dodatkowo myślę o suplementacji L-dopa, fenibutu i innych tego typu suplementów na moją chorą głowę. Kupię w proszku. Mam porządną wagę i sam sobie mogę robić proszki dzielone (dostęp do aptecznych opłatków na właśnie takie proszki). Co o tym myślicie i co jeszcze byście mi polecili?
Zablokowany
Posty: 10417 • Strona 1042 z 1042
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.