Mam pytanie ma ktos jakiś sposób na pozbycie się uczucia jak bym miał zaraz rzygać jak na początku brałam thiocodni po 10tabs to było ok 0 odruchów wymiotnych robiłam przerwy tak co parę opakowań na parę miesięcy a teraz kiedy biorę thiocodni również po 10tabs cały czas te jebane odruchy wymiotne najgorsze że nigdy po tym nie zwymiotował ma ktoś jakieś sposoby żeby to zatrzymać przy braniu thiocodni lub też tak ma? Przeniesiono do wątku ogólnego. taurinnn

Wyplulem dzis flegme z zoladka z krwia. Czy to moze byc objaw wrzodow zoladka?

Nie masz przypadkiem infekcji dróg oddechowych?

Mogą być wrzody. Jeśli masz pewność że ta krew jest z żołądka, to koniecznie idź z tym do dr a nawet na SOR.

Też mi się zdarzyło rzygać krwią, ale to po dużej ilości majki. Opio ogólnie ma też zły wpływ na drogi oddechowe, ktoś w którymś wątku pisał niedawno, że sulfogwajakolem można się dorobić zapalenia płuc.

witam. ostatnio w aptece pani farmaceutka dała mi blister 8 tabletek. coś mi tu nie pasuje bo thiocodin powinien mieć 10 tabletek.

Pewnie dała ci jeden bliter z opakowania ktore ma 16tabletek. Możliwe że wiedziała ze chcesz to cpac i ci dala jak najmniej

Ale to jest w ogóle legalne, sprzedawanie niekompletnego opakowania? Dziwna sytuacja, nigdy się z czymś takim nie spotkałam. A zapłaciłeś chociaż za połowę opakowania, czy farmaceutka podała cenę jak za normalne opakowanie 16tek? Śmierdzi to jakimś oszustwem...

Oczywiście, że można wydać niekompletne opakowanie. Ba - ja raz dostałem receptę na 2 tabletki Xanax'u SR (i zrealizowałem) : )

Wydawanie niecałego opakowania oczywiście jest zgodne z prawem. Tak, jak dają Ci 2-3 saszetki Theraflu czy innego szajsu na przeziębienie czy blister Rutinoscorbinu, tak mogą wydać (tylko, że chyba nie wszystkie) inne leki na blistry. A ta ewidentnie wiedziała, że gość chce to ćpać, albo uznała, że skoro takie "duże" (duże-duże to były opaksy 20 tabletkowe; pamiętne, wspaniałe czasy, gdy to klepało jak pojebane i gdy można było to dostać za 11 zł) opakowanie, to pewnie trzeba to na 2 dzielić przy wydawaniu, bo łolaboga, taka duża ilość kodeiny na raz!

Żeby nie był OT, to całkiem prawdziwie wyznam, że wczoraj zeżarłam 300 mg kodeiny z Thiocodinu. Syrop lekko droższy, a ja z pożyczonego hajsu to kupowałam (upadek człowieka vol. n+1), więc tabsy. Pomijam, że jestem na skręcie, więc odruch wymiotny i zgaga towarzyszą mi od dwóch dni przez cały czas, ale jak włożyłam do ryja 20 tych tabsów, oszukując się, że pójdzie na raz, okazało się, że... nie. Nie w tym momencie skręta. Może za kilka dni by wyszło, nie teraz. Oczywiście "wyrzygałam" to do zlewu, nad którym stałam, zebrałam to, co wyplułam i zeżarłam znowu po 2 sztuki na łyk wody. Jedyne, co poczułam, to swędzenie kostek przez jakiś 20 minut... Jebać srokodyn!