Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 6399 • Strona 577 z 640
  • 595 / 111 / 0
no brałem kiedyś fetę dość często ale rzuciłem to ścierwo, z dnia na dzień - i dziś już nie myślę nawet żeby to brać

a z tymi skutkami to mnie zdziwiłeś mocno i przestraszyłeś, chyba skończę przygodę z kodą tak szybko jak ją zacząłem...... albo będę jadł najwyżej raz w miesiącu albo nawet rzadziej.

nie chcę się bawić w jakieś filtracje z Antka, a pisząc o likwidacji negatywnych skutków za pomocą coli, IPP to pewnie chodzi ci o ten Sulfogwajakol ;o na razie ani nie zapijałem colą ani nie jadłem IPP. Jeśli chodzi o łączenie z alko to odpada. Nie wiedziałem że to aż taki rozpierdol robi układowi pokarmowemu, miałem kodę za najlżejszy i w miarę bezpieczny opio.

edit: Dzięki wszystkim wyżej za ostrzeżenia, jeszcze mogę zawrócić i chyba to zrobię
  • 1917 / 335 / 2
Wiesz co, masz trochę racji. koda to jeden z najsłabszych opio, ale jest wiele haczyków. Raz, to wspomniany sulfo, przez który nie da się brać kody bardzo długo, owszem, kilka lat się uda - optymistycznie - ale to max maxów zakładając że masz dobre zdrowie. W tym momencie nałóg będzie mocno rozwinięty i albo się zawróci (bardzo mało prawdopodobne), albo zacznie brać mocniejsze opio. A jak weźmiesz coś mocniejszego to już bardzo szybko zaczniesz lecieć w dół i zaczną się prawdziwe problemy związane z nałogiem. Dwa, to to, że w kwestii mg i liczonej na ich podstawie mocy może i koda jest słaba, ale potrafi uzależnić bardzo mocno.

Także w teorii początki na kodzie są bajeczne, ale to co się dzieje z czasem rozwoju nałogu przerośnie Twoje wcześniejsze wyobrażenia o tym, i do czego jesteś sam zdolny żeby się naćpać.
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1507 / 217 / 0
15 sierpnia 2019guccilui pisze:
Btw Hexe żre kodę w cugu, nie wierzę :D to się nazywa nałóg, Pani H ;) Ale wiem o co chodzi, jak jestem na buprze, oxy/fenta/majki na horyzoncie brak i głowa dostaje pierdolca to te 3-4 paki thio na jakieś 3 minuty spowodują ulgę i ciarki na ciele, a później bomba tyka wstecz a na brzuchu tylko muł się robi. Niestety, po przejściu na mocniejsze opio, można zapomnieć o tym pięknym działaniu kody, które było kiedyś. Tylko długi detoks mógłby tutaj coś zrobić.
Ciiichaj, pyszczku. :D No żrę, żrę. Ale to wstyd w chuj chodzić w te same miejsca, w które biegałam te 7 lat temu. Tylko dlatego, że mam wrażenie, że te osoby mnie nadal pamiętają (może pamiętasz, że mam charakterystycznie hm.. zakapiorski ryj %-D ) mimo, że pewnie już milion razy zmienili się pracownicy. Raz nawet udało mi się zejść z H przy pomocy bupry, którą mi podarował przyjaciel i żyłam w trzeźwości aż 2 równiutkie tygodnie. Ale potem wydarzyło się coś i miałam pretekst do "zgrzeszenia". Miałam powody, by rozpocząć odpowiedzialną, prawdziwą pracę (a nie tyrę w barze, którą rzucałam, gdy mnie przyskręciło), do której muszę się stawiać codziennie i dobrze wyglądać, więc nie mogąc pozwolić sobie na skołowanie helu, musiałam zacząć ratować dupę. Dosłownie. I powiem Ci, że to jest drugi tydzień (i na szczęście ostatni, bo już znowu wszystko ogarnięte, pierwsze pieniędze zarobione, etc.), gdy żrę/piję ten szajs, po którym mam instant odruch wymiotny, w dawce 450 mg rozłożone na 150 mg dawki i dupę zakleja, potów nie ma, nastrój obniżony, ale na to też składa się parę rzeczy, więc staram się wyobrażać sobie, że to nie przez nałóg, a inne problemy. W słowach trzech - jakoś jeszcze żyję. A dodając: i jakbym się uparła, to pewnie i z kodeiny bym zeszła. Ale się nie upieram...

Z resztą, guczku, wpadaj aktywnie do knajpy kodeinowej, popieprzy się głupoty i ewentualnie rozwinie rozmowę w prywatnych wiadomościach, jeśli sytuacja będzie tego wymagać. :)

Co do sulfoszajsu - gdy "wracam" z kodeiny do morfiny/heroiny (teraz przez ostatnie miesiące tylko do tej drugiej niestety), to mimo, że i jedna, i druga hamuje odruch kaszlu, to po takiej ilości sulfo, jaką wpakowuję w siebie, gdy nie mogę zamotać sobie M/H, czuję pieczenie w klatce piersiowej przy odkrztuszaniu, które kompletnie nie wychodzi. Naprawdę, nie wiem co za głąb wpadł na pomysł, żeby truć uczciwych lekomanów sulfogwajakolem w takiej ilości w dodatku. Aż zaczęłam dostrzegać kolejny minus żarcia kodeiny poza tym, że działa na mnie słabo i mam na myśli tylko odwlekanie prawdziwego, stuprocentowego skręta, a jest to niemożność odkrztuszenia tego wszystkiego, co zrobił sulfo. :(
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 1 / / 0
Witajcie. Niewiem czy pytanie w odpowiednim miejscu ale do rzeczy..
Naszło mnie na kode, ile na pierwszy raz? Normalnie dostanę w aptece? Mam na myśli thio ;))
  • 2025 / 584 / 0
@ZioloFB zaakceptowałam ten post tylko po to, by opierdolić.

Jeśli nie umiesz cofnąć się o parę stron tematu albo instynktownie zacząć od faq/pierwszych stron, czyli przeczytać tekstu równego długością ulotkom, to nie wróżę Ci dobrze. W ogóle nie wróże dobrze, to raz. I dwa, w ogóle, witamy u straceńców. Oraz mam na myśli te krótsze ulotki...

A żeby nie było, że kompletny OT i mode gnębi... jeśli nie jesteś nadwrażliwy (każda rozsądna osoba najpierw bierze minimalną dawkę "śmiesznej" kodeiny) to zacznij od jednej paczki. Interakcje to inne depresanty na OUN (benzo, alkohol...), sok grepfrutowy pity w odpowiedni sposób i z odpowiednich grejpów bo szklaneczka przed nie wystarczy oraz antyhistaminy pierwszej generacji, tzn. synergiczne interakcje, ale nie każdy lubi antyhistaminy nawet te starsze; ot, preferencje, preferencje - nie receptory - trzeba sobie "wyrobić".

Jak przyjdzie do nakładania igły czy wyboru strzykawek to też będziesz kogoś w realu prosił? Teraz to daleka perspektywa bo myślisz sobie "nic poza trawę nie umiem zmotać, jestem bezpieczny i inny niż inni" czy coś w ten deseń; upraszam, ale nie będę odwodzić, nie chce mi się zwyczajnie. Forum jest od pomagania, ale nie od męczenia buły po raz tysięczny.

Niestety do dowiedzenia się jak podbijać, jak najefektywniej brać i jak nie skoczyć od razu z tolerką o 200% wymagane jest czytanie.

Post mógłby spokojnie odpaść z powodu "odpowiedź na pytanie znajduje się na innej stronie wątku".

A czy dostaniesz normalnie? No, nie wiem, ja bym wylegitymowała i kazała robić szpagat od razu, jak tylko nie wejdziesz od magazynu pukając morsem dla braku przypału i nie zwrócisz się do farmaceutki umówionym hasłem.
:o
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
  • 9 / 1 / 0
dzisiaj w aptece farmaceutka najpierw mi dała kaszlodyn, bo źle zrozumiała. ja szybko odpowiedziałem 'nieeee, chciałem thoo!!!'. dopiero chwilę później zrozumiałem, że to było baaardzo nierozsądne i że wyszedłem na kodziarza (jakbym nim nie był xd). nie wiem co robić w takich sytuacjach.
  • 1507 / 217 / 0
@f1570, nie wiem jak Ci pomóc, bo kompletnie nic nie zrozumiałam z tego, co próbowałeś przekazać społeczności Hyperreala... %-D Mógłbyś przełożyć z bełkotu na polski? :krowa:
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 12008 / 2344 / 0
To jest chyba anegdotka w stylu tych.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 1507 / 217 / 0
Aaaaaaaaaaaa hahahahahaha. :D KOCHAM, Chytrus, za to. XDDD Wyczuwam, że masz sporo racji. %-D
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 3 / / 0
SampleTube pisze:
Zdarzyło się komuś uszkodzić układ pokarmowy przez nadużywanie Thio?

Ewentualnie, jakie są możliwe zagrożenia/powikłania?

Nie zarzucałem Thiocodinu dużo w swoim życiu, ostatni raz w 2018, łącznie przez cały ten rok może 20-30 razy. Przeważnie zapijałem Pepsi, chociaż często na pusty, z tego co pamiętam. W dodatku paliłem E-Papierosa namiętnie bez przerwy, na fazie jak i na trzeźwo. Wątroba skurwiła mi się od tego i od RC'ków, ale nie aż tak bardzo bo szczytowy Alat wynosił 124. Już dawno zbity

Możliwe też, że w międzyczasie było w środku jakieś zapalenie (Biegunka, żółta sraka, podczas problemów z wątrobą były też badania na krew utajoną - wynik słabo dodatni)

Do czego zmierzam, najgorszy jest ten pojebany, wkurwiający dyskomfort w brzuchu, uczucie ucisku/rozpychania po prawej stronie. Można zrzucać na wątrobę, ale objaw pojawia się nieregularnie, przykładowo zero dyskomfortu, i pojawił się, kiedy po prostu wziąłem łyk wody

Dodatkowo, wyraźnie odczuwalny, kłujący ból wywołany średnim naciskiem w tych miejscach pokazanych w załączniku

Na czerwono zaznaczony kłujący ból pojawiający się pod naciskiem (Po drugiej stronie czy w innych miejscach nie pojawia się), na fioletowo pojawiający się ewentualny dyskomfort

(Tak to oczywiście moja klata loszki zapraszam priv)
Ogólne zawsze robię po thiocodni przerwę na 2/3 miesiące i jak biorę potem 150mg to już jest fajnie w ten sposób nie powinno się nic dziać
ODPOWIEDZ
Posty: 6399 • Strona 577 z 640
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.