Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 105 • Strona 8 z 11
  • 1037 / 10 / 0
Według mnie po prostu przesadził - może był wcześniej zmęczony, co mogło spowodować zwiększenie sedacji. Może też jest astmatykiem, a wtedy to już całkiem prawdopodobne, że taka ilość powodowała u niego problemy z oddychaniem. A to, że chwytało go "falami", mogło wynikać z tego, że wziął jeszcze thioco - który zapewne zadziałał z pewnym opóźnieniem w stosunku do antków.

Mnie wczoraj po 300mg mdliło - chociaż cały czas się zastanawiam, czy to przez sulfogówno, czy po prostu przez kodę. Dodam, że thioco jem od dawna, ale nigdy wcześniej nie mdliło mnie (nie licząc momentu jedzenia tego, bo wtedy to zawsze).
  • 15 / / 0
Też miałam niedawno nieprzyjemny epizod, rano przed wyjściem z domu na autobus zarzuciłam 150mg, niby nic, pojechałam i najpierw było okej, później złapały mnie okropne nudności, byłam zlana zimnym potem, ogólne osłabienie, senność, czyli to co tutaj wcześniej wymieniane. Dodam że wcześniej przy próbach z antkiem/thio nie miałam absolutnie żadnych skutków ubocznych. Zwalam więc na wczesną porę (co za tym niewyspanie, przez problemy ze snem ogólnie bywa kijowo) i pusty żołądek, który mam dosyć wrażliwy i mógł źle zareagować na sulfgówno.
mój niezależny ekspercie,
nie patrz mi wciąż na ręce.
sprawdź, jaki los wyciągnę
z maszyny losującej.
  • 3901 / 559 / 0
Zdarza sie nawet doswiadczonym,palilas moze wtedy papierosy?
  • 41 / / 0
Miałem ponad dwutygodniowa przerwę od kodeiny. Wczoraj wziąłem 300mg i sklepało średniawo, dzisiaj wziąłem 450mg, 2 godziny przed tym 30mg DXM a 10min po kodzie 10 mg cetyryzyny. Faza była przednia (dorównywała wspaniałemu "pierwszemu razowi"), grzało jak ta lala... I właśnie, grzało chyba zbyt mocno. Noddowałem na łóżku, co chwila odpływałem i w pewnym momencie gdy byłem bardziej świadomy zdałem sobie sprawę że nie oddycham! Zerwałem się z łóżka, wziąłem głęboki oddech, serce zaczęło mi walić jak szalone i oddychałem już normalnie. Czy to była depresja oddechowa? Dodam, że nie jestem pewien czy naprawdę nie oddychałem, kiedyś noddując wydało mi się że serce mi przestało bić - reakcja taka sama, zerwałem się przestraszony, ale okazało się tylko że sobie to wkręciłem. Z drugiej strony teraz czułem że moje płuca są jakby skurczone, jakby były na wydechu cały czas. Okropna sprawa, myślałem że to morderczy wyrzut histaminy przytłoczył moje oskrzela, ale skoro wystarczyło się ogarnąć i przypomnieć sobie o oddychaniu to raczej nie był to wyrzut a depresja oddechowa właśnie, prawda?
  • 310 / 5 / 0
Miałem kiedyś podobny przypadek przy450 bez tolerki złapałem się na tym że po prostu przestałem oddychać nie czulem żadnego bólu czy dyskomfortu jakby zanikl odruch oddychania czy to była depresja układu oddechowego?
  • 115 / 3 / 0
coś w ten deseń. Po opio często zanika "odruch" brania oddechu, jak nie stracisz przytomności, to po prostu wystarczy o tym pamiętać :D

Często osoby, które noddują, łapią się na tym, że "zapominają" o wzięciu oddechu. Jak ktoś przedawkuje, ale nie mocno, tak, że robi się niebieskawy (ale ma puls i coś tam próbuje siorbać tego powietrza, a po resuscytacji nawet bełkocze jakieś głupoty), to wystarczy wdusić w niego kilka oddechów, zostawić na chwilę, jek znowu blednie operację powtórzyć i tak przez pół godzinki, godzinkę, aż zejdzie mu na tyle, że sam się "utrzyma".

Oczywiście najlepiej pomoże pogotowie i nalokson i wogóle opieka medyczna, dlatego nie namawiam, żeby NIE wzywać pomocy. Głupio by było, jakby nam ktoś bliski zszedł. Ale nie zawsze jest taka konieczność. Tylko trzeba sobie zdawać sprawę, jaką się na siebie bierze odpowiedzialność.
Uwaga! Użytkownik lazarz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 209 / 10 / 0
Tęsknię za problemami typu "czy jak wezmę 450mg to przedawkuję"...
Ostatnio żeby poczuć się dobrze muszę zjeść tego tyle że aż wstyd się przyznawać, pomijam kwestię szkodliwości "dodatków".
No dobra, ale to nie jest chwalenie się. Jest mi szczerze wstyd. Zdarzyło mi się już zjeść 14 paczek thio na raz.
Zadanie: Alicja leciała do wonderlandu tunelem o średnicy 5m przez 12 minut a Dorotka pofrunęła do OZ z prędkością 300m/s. Pytanie: która miała lepszą fazę? W zasadniu nie uwzględniamy wilka, który coś czerwonego w lesie wpierniczył i padł.
  • 992 / 16 / 0
Pare lat temu, jak tolerki w ogóle nie miałem, to po iluś razach z panią K, postanowiłem zobaczyć co to są noddy. Poszło 600mg gdzie już 150mg-300mg było mocno. A jakże noddy były! Zapominanie o oddechu też! Po 1.5h jak osłabło udałem się do toalety. No i tak czuje, że swędzi. Patrze w lustro, a całe ciało pokryte czerwonymi-sinymi plamami, tak ładnie pływającymi po skórze. Gardło się zaciska, język puchnie... Poleciałem wypiłem wapno, 12 tabletek jakiejś antyhistaminy... No, ale noddy były.
SHHHHHEEEEEEEEIIIITT
  • 21 / / 0
Napiszę może nie o przedawkowaniu, ale chyba tu pasuje i nie znalazłem u nikogo podobnej reakcji. Zarzuciłem sobie 450 antka, po kilku dniach 300, po kilku następnych znowu 300, wcześniej raz na parę miechów mi się zdarzało, raczej walę alko, ale nie piłem z miesiąc i sobie podjadałem kode. Gdy przedwczoraj zarzuciłem ostatnie 300 wszystko było luzacko, bez antyhistamin lekkie swędzenie jak zawsze, jednak gdzieś po 2-3h zrobiło mi się bardzo słabo i sennie, blisko utraty przytomności. Walnąłem się na lóżko i zaczęło mną niedługo potem trząść jak w gorączce, zmierzyłem temperaturę i się okazało że mam 39,4 które musiało w dość krótkim czasie podskoczyć. Trochę obsrany leżałem pod kołderką jakieś 3h walcząc z zaśnięciem, zrzygałem się do siatki i w końcu temperatura zaczęła spadać, gdzieś przy 38,5 zasnąłem nad ranem, przespałem cały dzień i wstałem bez temperatury i standardowo wychillowany. Doszedłem do wniosku że może to jakieś zwykłe przeziębienie które mnie akurat dojebało gdy odporność mi się po kodzie obniżyła, jednak to dziwne że dostałem takiej gorączki będąc pod mocą parasyfu który zawsze się po ekstrakcji ostaje, poza tym gorączka wzrosła i później spadła dość szybko. Btw. spowolniony i spłycony oddech trafia mi się często, jednak gdy świadomie pooddycham głębiej przez jakiś czas to tak raczej zostaje.
  • 3901 / 559 / 0
Moglo to byc przedawkowanie, tez raz mialem tak,ze zaczęło mną trząść i zemdlalem
ODPOWIEDZ
Posty: 105 • Strona 8 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.