Jakiś czas temu wziąłem kodeinę po ponad pół rocznej przerwie, było to od razu 450mg podbite Aviomarinem, allerteciem, później dojadłem jeszcze 200mg Tramalu i co częste po braniu po tak długiej przerwie strasznie rozbolała mnie głowa, rozsadzało ją od środka, ból dochodził aż do gałek ocznych. NLPZ nie pomagały nawet.

Witam. Czy heroina może mieć wpływ na reakcję histaminową? DZiś około godziny 20 zapodałem 300mg thio, po około 1,5h spaliłem 100mg heroiny. Zrobiłem się czerwony jak burak zarówno na twarzy, jak i szyi, tułowiu i plecach, swędzenie nieduże, aczkolwiek irytujące. :) Zaznaczam, że był to mój 3 raz z kodą, z tym, że poprzednie razy brałem jedynie 150mg, ale już po upaleniu H. Dodam, że od 1,5 roku palę regularnie H, sporadycznie majka, fentanyl, metadon częściej. Stąd moje drugie pytanie - czy w związku z powyższym moja tolerancja na kodę może być zwiększona? Po dzisiejszych 300mg kody zabiłem jedynie skręta i doznałem sedacji.

1. Tak.
2. Tak, tolerancja krzyżowa. I to i to opioid - wiesz w ogóle co ćpasz? Poczytaj forum - polecam.

Wczoraj sie spaliłem i czytając ten dział naszła mnie pewna rozkmina. Pytanie jest czysto teoretyczne, nigdy nie brałem żadnych opio i nie zamierzam, ale przechodząc do sedna sprawy; czy po gramie albo dwóch kodeiny, bez tolerki, można się przekręcić? Czy raczej coś tam nastąpi ale nie śmierć?

Można, ale to nic pewnego

Wiele lat temu miałem następującą przygodę. Przed tym wydarzeniem, to z opiatów zdarzyło mi się tylko kilka razy brać tabletki kodeiny w postaci Codeini phosp. 20mg. Leżałem wtedy w szpitalu i z dyżurki ukradłem 7 tabletek codeiny po 20mg. Zjadłem ję natychmiast, jednak nie poczułem żadnego efektu prócz natychmiastowego strasznego bólu głowy. Nie wiedziałem co zrobić, więc szybko położyłem się do łóżka i wtedy natychmiast zasnąłem. Rano się obudziłem z przykrym uczuciem, jednak że to było wiele lat temu, to zbytnio nie pamiętam szczegółów. Ale często potem się zastanawiałem, co było powodem, że oprócz tego strasznego bólu głowy, nie poczułem nic więcej? Coś kiedyś czytałem, że opiaty podwyższają ciśnienie śródczaszkowe, jednak...?

Tak, kodeina zwiększa ciśnienie wewnątrzczaszkowe. UltraViolence, kodeinę można przedawkować - czytałeś Ty w ogóle ten temat?...

Słuchajcie mam taki problem. Wczoraj wziąłem o 20 300mg kodeiny (Jestem świeżo po detoksie) i miałem wyraźne problemy z oddychaniem i ledwo co nie zasypiałem, wzięło mnie tak o godzinie 23. Wypiłem sobie mocną kawę i po pewnym czasie przeszło. Ważne jest też to że 15 i 16 Lutego brałem 20mg fluoksetyny i odstawiłem ją. Od tego czasu bardzo mocno bije mi serce i nawet jak nie jestem naćpany to cały czas mam schize na punkcie tego oddychania i ciężko mi się oddycha. Nawet 0.5 alpry nie pomogło na tą schize. O co tutaj chodzi ?

Ciekawy temat, myślałem że tylko ja po 450mg poczułem się umierająco :D Niby 300 robiło ładnie, więc co mogłoby zrobić 450? Otóż dużo

Wrzuciłem sobie dwa antki i thio na pusty żołądek z zamiarem oglądania filmu na kompie. Wszystko wrzuciłem ok 20 i aż do 21 prawie nie czułem działania, ale jak mnie jebnęło to myślałem że puszczę pawia na kanapę. Mdliło jak cholera, nie mogłem się pozbierać i zacząłem tracić świadomość. To nie było nodowanie w tym dziwnym półsennym stanie, tylko walka ze samym sobą żeby się podnieść i napić wody. Po pół godziny wszystko ustało i ogarnął mnie spokój. Zwlokłem się do kompa i zacząłem pisać z moją lubą. Ta szybko się ocknęła że chyba coś jest nie tak, bo zniknęła z komunikatora i przyszła do mnie do domu. Ponoć zastała mnie zwisającego na krześle z uroczym zaślinionym stalaktytem zwisającym z gęby :D zaczęła mnie budzić, ale dupa, spałem jak zabity. Chciała dzwonić po pogotowie ale znalazła porzucone blistry i srogo się wkurwiła. Obudziłem się ok północy w stanie skrajnego zjebania i spaliłem buraka ze wstydu. Ponoć strasznie wolno oddychałem i telepało mną trochę przez sen


Od tej pory jadę naprawdę ostrożnie, nie polecam

Pierwszy raz czytam coś takiego, ma ktoś pomysł co mogło spowodować taki stan?