Kto wstydzi się przyznać, że testował kodeinę tą drogą, zawsze może napisać, że zrobił to kolega (oczywiście gej) bądź koleżanka, z takim czy innym skutkiem.
Dla ciekawych: nie, nie testowałam. Jeszcze! :cheesy:
dr wilczur pisze: A co gdyby tak otrzymany roztwór doodbytniczo za przeproszeniem zapodać?
Bo na znanym kodeinowym sajcie piszą tak: "Rectal administration is considered as more efficient than oral (up to 125%)"
Son Of Earth pisze: Byłoby tak jak piszą. Tez gdzie czytalem, że podanie i.a. zwieksza dostepnosc o 25%. Tylko, że nigdy nie chciało mi sie meczyc dla tych 25%. Ja zawsze uzywam za duzo wody zeby podawac doodbytniczo. Lubie kiedy ten gorzki płyn wypełnia żołądek ;)
c0deine pisze: Ktoś tam parę postów wcześniej pytał się o podanie p.r. - dodupne. Muszę Was rozczarować - podanie dodupne ma rację bytu właściwie tylko wtedy gdy jelita są czyste tj. trzeba zrobić lewatywę :/
A tak w ogóle to kodeina po to ma grupę metylową aby dobrze rozpuszczała się w wodzie i wchłaniała z przewodu pokarmowego. Wniosek z tego taki, że najlepiej pić i już.
gofel pisze: ps. podanie dodupne mnie brzydzi! nigdy tego nie testowałem i nie mam takiego zamiaru
bo i po co ??? wiele mocniej nie będzie a dziewictwo analne stracić dla kody mi się nie uśmiecha
poczekam na jakiegoś miłego pana który wepchnie swojego wielkiego pytonga w mój owłosiony odbyt
sory, trochę mnie poniosło ale po prostu podawanie dodupne wydaje mi się strasznie gejowskie
khabarakH pisze:Wiesz, podanie doustne też może być gejowskie - jakby na to nie patrzeć bierzesz "do buzi". Bez dorabiania specjalnej teorii - ładowanie p. r. to po prostu kolejna droga podania. Dla mnie robienie lewatywy tylko po to, by poczuć trochę mocniejsze działanie jest nieopłacalne. Po prostu by mi się nie chciało ]gofel pisze: sory, trochę mnie poniosło ale po prostu podawanie dodupne wydaje mi się strasznie gejowskie
eligarf pisze: p.o. = 60% i.m. http://jpet.aspetjournals.org/cgi/conte ... t/207/1/92
Co do szybkości działania, jest to jakieś 15-30 min. p.o. vs. 5-10 min. i.m. I szczyt ~60 min. p.o. vs. ~30 min. i.m.
i.m. jest porównywalne z p.r., pod względem absorbcji nie ma większych różnic, a pod względem siły działania i.m. lekko > p.r. http://www.blackwell-synergy.com/doi/ab ... 00.00482.x
Verv pisze:tylko czy roznica w dzialaniu kodeiny jest na tyle duza, zeby robic sobie 6 zastrzykow domiesniowych?Lotnik pisze: Powiedzmy że, zrobiłby bardzo dokładną ekstrakcję używając 25-30ml wody.
5 lub 6 iniekcji (nie w to samo miejsce), mięśni jest dużo więc problem to to nie jest.
idn pisze: e, to juz lepiej cyknac sobie lewatywę i dodupnie zapodać. na pewno lepiej niż oralnie, a nie wiem, czy tak znowu gorzej od podania domięśniowego.
Norman pisze:podanie dodupne jest warte wiekszej dezaprobaty niz walenie po kablach.idn pisze: e, to juz lepiej cyknac sobie lewatywę i dodupnie zapodać. na pewno lepiej niż oralnie, a nie wiem, czy tak znowu gorzej od podania domięśniowego.
idn pisze: dlaczego? jak lekarz Ci czopki przepisze, to też się wahasz? podanie jak każde inne, a że komuś się gejowsko kojarzy - jego problem. na pewno jest zdrowsze niż konsumpcja tradycyjna i nie boli tak jak zastrzyk domięśniowy. jakie są więc minusy, poza bezsensownymi skojarzeniami?
Kostek pisze: Po dłuższym waleniu dodupnym są problemy ze sraniem.
W ekstremalnych przypadkach może się zdarzyć krwawienie z jelita (np. po przyjmowaniu roztworu z dużą ilością paracetamolu).
Mimo wad, i tak już nigdy nie wrócę do "tradycyjnej" metody podania.
Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
Można bawić się w odparowywanie ale jest to wkurwiajace i nużące, robiłem to dwa razy i ani razu nie ukończyłem. Chyba, że na kogoś dobrze działa np 150mg to można próbować ekstraktowac w minimalnej ilosci wody, ale znając życie to większośc osob nie bedzie miala ochoty sie z tym pierdolic i dla mocniejszych efektow kupi drugie opakowanie a nie bedzie gimnastykowac sie z wlewami. Z drugiej strony ktos kto bierze 600mg i czuje slabo moze i pomeczyl by się z odparowywaniem i wlewaniem w anus ale wtedy idzie tyle wody ze odparowanie potrwa z tydzien wiec tez gra nie warta swieczki.
Dobrą opcją jest za to talvosilen, ma mało wypełniaczy i co za tym idzie mniej wody potrzeba na ekstrakcję. Albo czysta koda w tabletkach czy z receptury, to już całkowity komfort, można wtedy też domięśniowo na luzie.
A tak właściwie to dawno pojebałem pomysl z analnym zapodaniem kody, i to nie dlatego, że to niby pedalskie. Koda zrobiona w dużej ilości wody, spożyta na pusty żoładek( najlepiej rano po obudzeniu), popita ciepłym płynem wchodzi z predkością zastrzyku domięsniowego. Dobrze jeszcze tak 5 min przed wypiciem zjesc jakies ciastko czy plasterek szynki np. zeby pobudzic żoładek do pracy, bedzie się lepiej wchłaniało.
Jak już chcecie coś kręcić przy dupie, to lepiej podać sobie domięśniowo. Działa inaczej, bardziej sennie no i oczywiście trochę mocniej.
tak możecie się ze mnie śmiać.
nie, nie wale się w dupę. w dupę waliłam tylko diazepam.
Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
raz - wchodzi duzo szybciej
dwa - wiecej sie wchlania, przez co lepiej kopie
ludzie którzy mówią że walenie dragów w anal jest fe, pojebane itd, to zwykli ignoranci.
kody nie próbowałem w ten sposób podawać, odstrasza mnie ilość wody którą trzeba by w siebie wlać (wtłoczyć ćwierć szklanki w dupsko przy pomocy strzykawki to nic przyjemnego ani łatwego)
wlewałem sobie w odbyt metkat (jakies 5ml) i efekty były DUŻO mocniejsze i szybsze niż przy piciu.
gdybym miał dostęp do czystej kody, w grę wchodziłyby tylko dwie drogi podania -p.r. i i.m., przy czym pewnie skłaniałbym się ku pierwszej, jebanie po mięśniach szybko się na nich źle odbija.
Edit
A alternatywa w postaci zastrzyku domięśniowego w przypadku ekstrakcji odpada. Nie chcę mieć ropnia w pośladku.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.