Na poczatku należy wyjaśnić, że benzo same w sobie nie mają wyraziście nasilonego efektu euforyzującego. Są one natomiast doskonałym wzmacniaczem tegoż właśnie efektu bardzo wielu typowych narkotyków, i to nie tylko z grupy opioidów.
Cały problem z kodeiną i benzo bierze się w olbrzymiej różnicy w farmakokinetyce obu substancji. Może postaram to po krótce opisać.
Benzo, obojetnie jakie bierzecie, są w ustroju wchłaniane i ulegają dystrybucji do odpowiednick kompartmentów( np OUN, ) od razu i to w postaci niezmienionej, bądź też zmienionej do czynnych metabolitów. Leki te działaja od razu, tak, że czujecie to działanie jakieś 20-30 min po podaniu na pusty żołądek. To, co się czuje po benzo w pierwszym rzędzie to przede wszystkim sedacja( uspokojenie), rozlużnienie , odprężenie, senność( każda podgrupa benzo ma którąś z tych komponent zaznaczoną jako wiodącą). Nie bedę tu opisywał reakcji paradoksalnych na benzodiazepiny, gdyż ten post nie ma na celu przedstawianie tego typu działań tej grupy leków. Niektóre benzo ulegaja już wchłanianiu w jamie ustnej( np clonazepam).
Kodeina zaś, po podaniu tą samą drogą i przy zachowaniu tych samych warunków( pusty żołądek)wchłania sie dopiero w największe części w jelicie cieńkim. sama kodeina jest naprawdę słabo euforyzująca. za to działanie odpowiada jeden z jej metabolitów, a mianowicie morfina. ale żeby z kodeiny mogła powstac morfina to musi zajść reakcja O- demetylacji indukowana przez zespół enzymów mikrosomalnych wątroby( zespół cytochromu P450 z odpowiedia jego podgrupą).Ten etap trwa, wymaga dużo więcej czasu, zanim z kodeiny powstanie morfina( i to niewiele, bo max. 10 % podanej dawki).
Tak więc łatwo zauważyć, jaką tu mamy niezgodność podstawowego parametru farmakokinetycznego, jakim jest czas. Benzodiazepiny działaja już sobie w najlepsze, ich działanie się nasila, receptory sie nimi wysycają, a kodeina jest dopiero w fazie metabolizmu. Trudno więc mówić o tym, że poczujemy jej efekt euforyzujacy, jak już najpierw zjedliśmy benzo, które nam zapewniły miłą sedacje i wyluzowanie. Ta kodeinowa euforia w tej benzodiazepinowej fazce na której już jesteśmy po prostu się rozmywa, jest niezauważalna. Poteguje się natomiast uspokojenie, odpręzenie senność, gdyż obie subst.działają synergistycznie.
Tak jest jak zażucimy benzo najpierw lub równocześnie z kodeiną.
Całkiem inaczej przedstawie się sprawa, gdy benzo podamy jakiees 1-1,5 godz.po podaniu kodeiny( czas jest b.orientacyjny, gdyż przy metaboliźmie kodeiny trzeba brać pod uwage b.wiele czynników, np. to czy nalezymy do grupy wolnych, czy szybkich metabolizerów kodeiny. Ta cecha wydolności enzymów mikrosomalnych grupy cytochromu P450 jest kodowana genetycznie dla każdego z nas, oraz jeszcze wiele, wiele innych czynników). Wtedy kodeina sie już rozkreciła, tzn. po częsci jest już odmetylowana do morfiny( niestety niektórzy też mają defekt enzymatyczny polegajacy na niedoborze enzymu demetylujacego kodeinę). Podanie wtedy benzo o najlepiej srednio długim czasie działania i z najwyraźniej zaznaczoną komponentą sedatywną( alprazolam, lorazepam, signopam, bromazepam) bardzo fajnie podbija kodeinową euforię i przedłuża działanie samej kodeiny.
Aby maksymalnie wykorzystać b.dobrą, synergistyczną reakcje kodeiny i benzodiazepin, zażyjmy najpierw kodeinę, by miała czas się rozkręcić. Potem, jak już czujemy jej efekty, dodajmy benzo, by je wzmocnic i wydłużyć.
To co opisałem powyżej, to pewien model, który jest oparty na kinetyce obydwu substancji. Niestety, jak sami zauważyliście, kodeina jest bardzo kapryśna(a raczej nie ona tylko nasza wątroba) Stąd pod uwagę w zastosowaniu powyższego modelu trzeba wziaść też różnice osobnicze. To należy jednak przetestować empirycznie, gdyz dla każdego bedzie inaczej.
pzdr, mam nadzieje, że nie jest za bardzo niestrawne ;-)
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
dziękujemy za wyjaśnienie i cenne rady ^_^
Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
Słuchaj, uczyłem się kiedyś, że zarówno opiaty jak i pochodne benzodiazepiny działają synergicznie w aspekcie ewentualnej zapaści układu oddechowego - możesz coś na ten temat powiedzieć, bo właśnie ta cecha mnie zupełnie zniechęcała od kombinowania depresant/depresant. Kodeina jest zbyt słaba, by człowiek miał problemy z oddychaniem? Zaznaczam, że nie chodzi mi o dawki pokroju 150 mg - raczej od 300 wzwyż. What You say?
(ps: założę dosłownie za chwilę nowy topic w dziale o Kodeinie - o wyciąganiu sulfagwajakolu - nie mam biochemiczno-farmaceutycznego wykształcenia, więc mógłbyś mnie poratować?)
Moim faworytem jest właśnie ten ostatni: tetrazepam (Myolastan). Z tego co wiem, jest to benzo o działaniu głównie rozluźniającym, przez co (jak dla mnie) idealnie komponuje się z kodą. 150mg na godzinkę przed kodą powoduje niesamowity relaks, obojętność i rozluźnienie. Wydaje mi się również, że wydłuża fazę i pomaga osiągnąć większą błogość.
W żyły wtłoczę dekstrometorfan
Następnie pożrę Cię
I SIGMA ciałem się stanie
CosmoDo pisze: Mam takie pytanko : jak działaja beznosy brane po kodeinie ? Chciałbym się dzisiaj fajnie wyspać . Niech ktoś odpisze obeznany w temacie . A może lepiej walnąć 200mg tramca ? Jak mówicie ?
EDIT: Z reszta ja ostatnio chuj wie dlaczego po kodzie mam takie podkurwienie ze wpierdolilbym cale opakowanie benzosow razem z blistrem najlepiej.
oxan pisze:
Podanie wtedy benzo o najlepiej srednio długim czasie działania i z najwyraźniej zaznaczoną komponentą sedatywną( alprazolam, lorazepam, signopam, bromazepam) bardzo fajnie podbija kodeinową euforię i przedłuża działanie samej kodeiny.
Drugie połączenie kodeiny i benzodiazepin to dodanie do niej diazepamu i estazolamu. Tutaj nie ma co się zbytnio riozpisywać,cudowne sedatywno-euforyczne ujebanie błogostanem.
ps.
Polecam także zastąpienie kody np. morfiną. Jeśli ktoś lubuje się w benzo i opioidach z pewnością po takim miksie będzie usatysfakcjonowany ) ^_^
Polecam również Kodę z hydroksyzyną(w większej ilości)
zourbie pisze: Polecam również Kodę z hydroksyzyną(w większej ilości)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.