Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
Ja tym razem przyjmuję sposób na rzucanie - nie dla maku, tak dla "słabszych" opio. Na razie chyba idzie mi dobrze, bo na prawie dwa tygodnie tylko raz się złamałam na coś słabszego. Nie wierzę już w całkowite odrzucenie opio, bo za bardzo mnie to dołuje psychicznie. Ale taki sposób rzucania na zasadzie odroczonej na przyszłość przyjemności całkiem mi pasuje.
Objawy skręta fizycznego nie wróciły, gorzej jest z psychiką, bo to ciągła huśtawka obojętności i zwątpienia.
Ale co Wy w ogóle teraz płuczecie jak nic sensownego nawet nie ma, to ja nie wiem.
Hunter S. Thompson Lęk i odraza w Las Vegas
Gratuluję, jeżeli nie jesteś uzależniona fizycznie, to taki sposób jak najbardziej ma rację bytu.
Ja się dziwię, że ludzie dalej płuczą te maki. Już lepiej sobie ogarnąć majkę, taniej wyjdzie niż te bieda-ziarna, dużo lepsza faza, nody można mieć bez problemu, a wcale nie uzależnia jakoś mocniej.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
Z makiem to tam pół biedy, bo chociaż bywa że ciężko usiądzie na flakach to nie ma porównania do thio z jego sulfogównem. Siedząc tak okrakiem między opcją relatywnie jeszcze lekkiej odstawki kody a odkładaniem w czasie wejścia na coś innego hodują wrzody. Naprawdę jak tak czytałem ile i z jakimi efektami ludzie to żarli to podziwiam. Jeden z najbardziej absurdalnych sposobów na autodestrukcję zakończony zesraniem się na miękko.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
08 maja 2020anonimowy18 pisze: Czy ma ktoś może z was dostęp do jakichś badań które mówią o skutkach długotrwałego picia naszej "herbatki makowej" bo nigdzie nie mogę znaleźć. Czy to bardzo mocno ryje jelita i żołądek? Ponieważ mam problemy z tymi dwoma organami od dawna i się zastanawiam jak bardzo sobie szkodzę. Nie chodzi mi o toksycznosc np morfiny i kodeiny zawartej w maku, ale właśnie o te wszystkie zanieczyszczenia jakie się znajdują w wodzie po maku.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.