Luźne dyskusje na temat opioidów. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
ODPOWIEDZ
Posty: 8557 • Strona 838 z 856
  • 370 / 35 / 0
a czy oksykodon też ma coś wspólnego z wyrzutami serotoniny? Zawsze miał w sobie coś wspólnego z trampkien dla mnie i pracuje nad harm reduction, ale z racji, że odstawiłem b-k, emki i inne wyrzucacze serotoniny dlatego nie wpierdalałem żadnego 5htp
  • 3 / 1 / 0
Nie, on po prostu ma takie dzialanie euforyczne wlasnie
  • 175 / 71 / 0
Zgodnie z umową, pragnę odznaczyć użytkownika @WiedzaRadosna tym oto dyplomem, jednocześnie życząc dalszych sukcesów w wychodzeniu z nałogu!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"i wrócę tam, na aleję pełną róż..."
  • 434 / 107 / 0
Oż kurde, chyba pozbawiłeś mnie mojej najsilniejszej motywacji, @Wedrowiec51. Dyplom jest pierwsza klasa - makówki zamiast szabelek, hajpowy cytat, no i ta kupka maku %-D Ile przepłukałeś, jakiej serii i jak weszła faza po takiej przerwie? Ja pierdole, idę też do Carrefoura w takim razie, chyba, że gdzieś po drodze się opamiętam. Od opiatów jestem jeszcze czysty co prawda, ale za to u mnie leci srogie politoksy ostatnio, ketamina, DXM, amfetamina, jaranie, alko, a to męczące jest na dłuższą metę, opio jednak fajną stabilizację daje, ech.
  • 175 / 71 / 0
@WiedzaRadosna

No to teraz czuję się trochę głupio, że przyczyniłem się do złamania przez Ciebie abstynencji (no chyba, że się jednak opamiętałeś), no ale niestety, już miałem takie ciśnienie, że nie dałem rady dłużej tego trzymać na wodzy (dzisiaj było takie apogeum). Znasz pewnie to uczucie, tę ogromną chęć jebnięcia tego wszystkiego i pójścia się naćpać. No to u mnie przesłoniło ono zdrowy rozsądek :P Jutro pewnie będę żałował, ale taki już ten ćpuński żywot, że niewiele się przejmujemy dniem jutrzejszym, gdy opiaty krążą w organizmie :P
To co przepłukałem, to była po części taka zbieranina resztek z dawnych zapasów, które poznajdywałem (ok. 375g Carfa .37 i .61) i 375g kupionego dzisiaj baka .13 (które raczej nie jest zbyt mocne), czyli w sumie 750g. Normalnie to pewnie bym ledwo co poczuł, ale przez spadek tolerki, poklepało całkiem przyjemnie. Głównie sedatywnie, ale też z lekką euforią (czego dawno już nie miałem). 6 godzin od wypicia i dalej trzyma. Źrenice wyraźnie mniejsze. No i to uczucie lekkości psychicznej i ulgi, po tym jak rosnące od 3 tygodni ciśnienie, znalazło wreszcie ujście. Do tego milion pomysłów, jak przyjemnie mogę spędzić czas i co ciekawego mogę zrobić w życiu, gdzie wcześniej ciężko było znaleźć choć jeden sensowny. Nie będę ukrywał, że brakowało mi tego bardzo. No ale nie chcę znowu wpadać w ciąg. Zresztą nie ma nawet wystarczająco mocnych maków, by komfortowo lecieć na nich w ciągu. Po tej jednorazowej akcji raczej nie będę miał jakiegoś większego skręta, więc od jutra możemy zacząć drugą rundę abstynencji :P (@Synecdoche chcesz dołączyć do tej edycji konkursu? Będziesz miała szansę na taki zajebisty dyplomik). Boże, jak to głupio wszystko wygląda, patrząc z boku, ale weź tu kieruj się tylko logiką, będąc narkomanem %-D. Co do innych dragów, to u mnie na szczęście nałogowo było tylko zioło, które też odstawiłem tydzień temu i póki co nie tykam, ale jak byłem bez opio, to też coraz częściej zaczynałem myśleć już o innych rzeczach. W ogóle to miło słyszeć, że w tym całym moim ćpuńskim życiu, przynajmniej dyplom mi się udał, powieś na ścianę i niech przypomina, i zobowiązuje do trwania w czystości :D

PS: Post długi i gadam trochę głupoty, znaczy, że opio działa.
"i wrócę tam, na aleję pełną róż..."
  • 3901 / 559 / 0
22 kwietnia 2020MaleCoNieCo pisze:
Uwaga zeby korek sie nie odkrecil i nie utknol w gardle gdy lapczywie sie spija te lure

tylko dwa razy wyrzucilo mi korek do gęby
np. przedwczoraj. tak sie dzieje przy slabych plaskich korkach.

28 kwietnia 2020Synecdoche pisze:
gdyby to był mak, to wiem, że musiałabym wszystko przechodzić od nowa, ale czy tak samo by było w przypadku trama i cały skręt by wrócił?
po calym tygodniu przerwy to skret nie wroci od jednego razu.
4 dni to taka granica
nie zebym namawial po prostu mowie :świnia: %-D
  • 229 / 26 / 0
@lolek, ale ja jestem jakaś dziwna, tydzień już minął, a ja dalej mam objawy fizyczne, więc wolę chuchać na zimne. Nie są jakieś mocne, ale odczuwalne. Może to też kwestia, że miałam bardzo długi ciąg od sierpnia/września(?) i robiłam tylko krótkie przerwy poniżej tygodnia zawsze. O jednorazowym maku to nawet nie myślę, bo to diabeł i nie da się jednorazowo, ale taki miks koda + tram mi się marzy
@Wedrowiec51 Chętnie dołączę, jeśli to dotyczy tylko i wyłącznie PST. Zawsze to jakaś dodatkowa motywacja. Tylko, że inne opio zaczynam sobie skrzętnie planować na bliżej nieokreśloną przyszłość i wciąż myślę o różnych innościach z tej grupy, więc takich "szerszych" postanowień się nie podejmuję %-D
Nic nigdy nie było dla mnie zbyt dziwne.
Hunter S. Thompson Lęk i odraza w Las Vegas
  • 434 / 107 / 0
@Wedrowiec51 No ja wczoraj po odebraniu dyplomu przyjebałem 1,5 kg kerfa .73 i wzmocniłem 150 mg kodeiny. Do teraz jestem na mocnej fazie, wygrzało prawilnie.

@Synecdoche Nie chcę Cię martwić, ale tydzień skręta to w przypadku PST wybitnie mało, mnie teraz do 13-14 dnia trzymały fizyczne objawy odstawienne.

@lol A to jest akurat pierdolenie, że skręt nie wraca. Mi po miesiącu przerwy w styczniu skręt wrócił po jednorazowym zgrzaniu się 2 kg maku (co prawda faza dwie doby wtedy trzymała %-D ).

W ogóle to ja już od razu w ciąg teraz lecę, ni chuja żebym się dzisiaj powstrzymał przed wrzuceniem jakiegoś opio. Psychika zmasakrowana.
  • 3901 / 559 / 0
moze sobie troche wkrecales. skret w 80% to jednak glowa. nieraz siedzisz jest wszystko ok, a nagle wpada jakas glupia mysl i wszystkie objawy skreta czujesz. bardzo duzo zalezy od nastawienia. sa tez takie przypadki, ze ludziom wraca krotki skret nawet jesli nic nie biorą. paws? juz nie pamietam


tydzien skreta to bardzo dlugo. mnie po maku trzyma dzien dluzej niz po kodzie. po kodzie niecale 4 dni, po maku niecale 5. potem za to pojawia sie deprecha ze zdwojoną siłą
  • 190 / 56 / 0
chyba już najgorszy okres za mną, od sylwestra czysty jestem, teraz tylko odpierać ten głód, który przypomina się raz na tydzień. jeden plus, że za granicą nie kupię thiocodinu w aptece. no i oczywiście co raz rzadziej odwiedzać to forum, co w zasadzie sukcesywnie prakykuję.
powodzenia dla każdego, który podejmie walkę z nałogiem, no i dla tych, którzy jeszcze nie postanowili tego robić i miło sobie grzeją, ale ich też to czeka. to albo śmierć :>
ODPOWIEDZ
Posty: 8557 • Strona 838 z 856
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.