22 lutego 2020IvoPartisan pisze:

Niestety, znacznie mniejsza zawartość interesujących nas alkaloidów w obecnym maku jest faktem, wielu (ja także) dało się na początku nabrać, że obecne maki niewiele się różnią od wcześniejszych mocarzy, ale niestety- krótki czas działania, małe działanie euforyczne z czasem wyjaśniły sytuacje.Można to co prawda zniwelować większą czy znacznie większą dawką, ale wtedy działanie też nie jest takie jak trzeba, choćby ze względu na przyjmowanie w większej ilości innych , mniej pożądanych alkaloidów, które też występują w maku. Do tego dochodzi kwestia ceny- przy większych ilościach maku robi się ona absurdalna- taka, że opłaca się kupić coś bardziej konkretnego. Co będzie dalej? Myślę że jest szansa na pojawienie się jeszcze prawdziwych klepaczy, przecież nie było na rynku jeszcze maku z Hiszpanii, a Helcomy jak do tej pory wypadały nieźle, być może się pojawią. Póki nie pojawią się prawdziwe, mocne maki, można ratować się uprawą (za miesiąc termin siania)- na wielu małych spotach, ukrytych działkach, tunelach foliowych. Można się wybrać na wycieczkę do Czech, Francji, Hiszpanii lub Turcji w czasie zbiorów. Jednak chwilowo nie jest najlepiej- dalej czekamy na prawdziwe klepacze.