with regards, przodownik
gdy urodzi mi się córeczka, nazwę ją majeczka
Marzenia to metylofenidat ✓, morfina ✓ , MXE X
Niedługo idzie maaaaaaaaaaaj,
powiedzcie czy w wuelka pe maki zjadliwe sąąąąąąą
tak rpszęęęwas
proszęęęęęęę ęęęę Was!
Zauważyłem że wiele osób, walących mak, strasznie przestrzega innych przed heroiną, tak jakby to było źródło wszelkiego zła. Dopóki walą mak to spoko, ale heroina to od razu upadek i degeneracja.
Wiecie co wam powiem? Przerobiłem ostatnio pierwszy raz w życiu 1g browna i.v. (i to wcale nie jakiegoś gównianego) i jak dla mnie nie ma podskoku do dobrego PST, faza jest taka jakby bardziej uboga, jedynie wejściem przebija herbatkę. Gdyby ktoś dzisiaj mi zaproponował 1g browna, albo 2,5kg porządnego maku, to nawet chwili bym się nie wahał i wybrał to drugie.
PS: Śniło mi się dzisiaj, że rzucili do sklepów nowy, czeski Bakalland, ale ziarna miał takie zanieczyszczone, że szok, od razu widać było, że mega klepacz, oby ten sen się spełnił :D
Irytujące jak nie wiem co, niemniej za maksimum dwa dni powinno zejść, to w końcu nie jest ugryzienie bąka ani żadnego krzyżaka (mam nadzieję...), dam znać czy swędząco-gorące i zaczerwienione wejścia wróciły.
Aha, poskładało mnie tak pierwszego dnia zaraz po powrocie częściowo dlatego, że wzięłam dwa większe Ketrele (kwetiapina) zabłąkane w torebce; teraz jednak odpuściły i dalej zdarza mi się noddnąć przy filmie, ale wejścia i drapanka nie ma. Wróciło częściowo ciepło, ale to i tak z opóźnieniem.
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
21 kwietnia 2019Wedrowiec51 pisze: Podzielę się z wami pewnym spostrzeżeniem.
Zauważyłem że wiele osób, walących mak, strasznie przestrzega innych przed heroiną, tak jakby to było źródło wszelkiego zła. Dopóki walą mak to spoko, ale heroina to od razu upadek i degeneracja.
Wiecie co wam powiem? Przerobiłem ostatnio pierwszy raz w życiu 1g browna i.v. (i to wcale nie jakiegoś gównianego) i jak dla mnie nie ma podskoku do dobrego PST, faza jest taka jakby bardziej uboga, jedynie wejściem przebija herbatkę. Gdyby ktoś dzisiaj mi zaproponował 1g browna, albo 2,5kg porządnego maku, to nawet chwili bym się nie wahał i wybrał to drugie.
PS: Śniło mi się dzisiaj, że rzucili do sklepów nowy, czeski Bakalland, ale ziarna miał takie zanieczyszczone, że szok, od razu widać było, że mega klepacz, oby ten sen się spełnił :D
Śmieszne że tutaj są uzależnieni od maku a jak napiszesz że heroina jest tańsza i mniej z nią zachodu to cie opluwają jak jakiegoś ćpuna najgorszego.
Ja też przerobiłem ostatnio troche hery i wcale nie jest lepsza w działaniu od dobrej herbatki. Jest tańsza i łatwiejsza w przygotowaniu niż płukanie maku.
Tutaj tylko wsypujesz na łyche, łączysz 3 składniki,podgotujesz minute i możesz pukać.
Nawet śladów na ręce nie ma jak sie poprawnie zrobi iniekcje.
Nie wiem czemu tak sie wszyscy tego boją.
Lepiej sobie wstrzyknąć 1ml płynu niż płukać kilogram albo 2 kilo maku na 4 razy i pochłaniać 3 litry ochydnego płynu.
No i po brownie nie mam wcale skreta ,a po maku już po 2 dniach z rzedu czułem sie paskudnie
A że uzależnia? A mak nie uzależnia?
Jak jezdzicie po sklepach i szukacie upragnionego maku po półkach to nie jest uzależnienie?. Mnie bardziej ciągnęło na początku do kodeiny (jezdziłem po aptekach w innym mieście bo w moich stałych już mnie znali i z obrzydzeniem sprzedawali) .
Tutaj sobie kupie proszku na zapas i nie musze sie błaznić w aptekach kupując tam lek na kaszel co 2 dni.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
22 kwietnia 2019IvoPartisan pisze: Z tego co czytałem, można dojść do takiego stanu, że samodzielne rzucenie jest niemożliwe.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.