Luźne dyskusje na temat opioidów. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
ODPOWIEDZ
Posty: 8557 • Strona 769 z 856
  • 18 / 2 / 0
Eh. Dupa, a nie makowe święta. Objechałem wszystkie potencjalne miejscówki i cały tego efekt to jedna mała paczka .89 (na pamiątkę se zostawię, bo co z nią mogę zrobić XD). Drugi tydzień już lecę na tramadolu/kodzie i jest słabo. Nawet nie to, że się nie ugrzeję – tylko jaki ma sens walenie tego dla godziny-dwóch-trzech fazy i może pół dnia spokoju.

Panie, panowie, wszyscy pomiędzy – nie jest dobrze.
Uwaga! Użytkownik Mr_Hyde nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 600 / 68 / 0
Pewnie skręty macie słabe z powodu słabości nasion.
Dla mnie skręt po kodzie był nie przyjemny ale dało radę wytrzymać i pójść do pracy. Natomiast po maku, skręt był od koszmarnego do jakiegoś jebanego piekła. Myśl o wyskoczeniu przez okno przynosiła ulgę. Taka depresja.
W prawdzie kode odstawialem gdy brałem 600mg ale nie wydaje mi się aby było o wiele gorzej przy wyższej dawce.


Jamedris, skoro temat jest przepowiednią to najwyższa pora założyć nowy.
"Powrót mocarza" lub "191 2 runda" który wybieracie?
  • 800 / 66 / 0
No to dawajcie! Zakładajcie nowy temat, bo aż czuję krew niewinnych ćpunow na swych rękach, poległych w walce z uzależnieniem, w tym mnie. A ja w życiu nie chciałam się na nic innego przerzucać, skoro PST było moim drug of choice... A wtedy, w ten zimowy dzień, zdawało mi się, że jest już źle z makiem, nie przypuszczałam, że będzie tragicznie.
"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."

I’m medicated, how are you?


Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
  • 105 / 14 / 0
"Kresto - Powrót Króla" - taki mi się marzy :-)
Ciekawe w sumie co Carrefour kombinuje. Jest już późno, sezon na wykupowanie maku przez Grażyny rozpoczęty, a w ich marketach Helcomów przeważnie malutko, albo wręcz nie ma(jak u mnie), podobnie jest z zielonymi Bakallandami, nie dokładają od dawna, a to co leży mocno przeceniają. Czy tylko u mnie jest taka sytuacja? Bo jeśli nie, to jest to już chyba ostatni dzwonek by umilić i nam i sobie te święta, już teraz taki Helcom musi być stratny na tym, że Bożeny nie kupują ich maku, bo zwyczajnie go nie ma.
  • 133 / 5 / 0
Ja właśnie w carrefourze kupiłem helcom 2020 Czechy. Wygląda brzydko, śmierdzi ziemią i jest gorzkawy. Nie czytam nawet czy ktoś próbował go już bo jeśli nie zadziała to może chociaż trochę autosugestii będzie
  • 4594 / 719 / 0
"Śpieszmy się kochać klepacze, tak szybko odchodzą

Żałuje że nie wykupiłem całego regału Francuza z Auchana. Jednorazowy rzut pod koniec listopada, a teraz dokładają tylko te czeskie firmy których nazwy wyrzucam z pamięci.
Myślałem że domówią jak zeszło, a tu chuj.


"myślał kogut o niedzieli a w sobotę łeb mu ścieli"
"Wybierać się jak sójka za morze"
"I tyle dostaniesz, fige z makiem czeskim "
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 23 / / 0
U mnie tragedia trwa ostatnio wręcz. Opio są mi niezbędne do życia niemal jak jedzenia i picie. Uraczenia sie moim kochanym PST już od dawna nie miałem, w moim mieście i miastach sąsiednich w marketach wszystko czeskie co do jednej paczki, miałem nadzieję na jakiś świąteczny wielki wysyp klepaczy a jedyne co sie pojawiło to karton baka francuskiego w netto, starczyło na tydzień ciągu. koda od dłuższego czasu dla mnie absolutnie nieopłacalna jest a ostatni tydzień jechałem na trampku przez co tolerka wzrosla mi masakrycznie i starym się teraz od niego robić tydzień przerwy żeby choć przez jakis czas móc znowu porobic sie w miarę optymalnymi dawkami. Próbowałem parę razy już sobie ogarnąć majke ale za każdym razem kończylo się to fiaskiem z różnych przyczyn. Jak żyć? Myślicie że istnieje jakas szansa na renesans klepiacych maków czy to już koniec?
  • 105 / 14 / 0
Nic nie wskazuje na to, by miało być lepiej, skoro z roku na rok było stopniowo coraz gorzej. Wróciłem właśnie z Kerfa i jednak dorzucili Helcomy - pięć kartonów czeskich, do przyszłorocznych świąt to nie zejdzie..też myślałem o kminieniu jakichś opioidów aptecznych, ale do lekarzy jakoś nie mam szczęścia, a te oferty w necie wydają się na ogół zupełnie nieopłacalne. Trzeba chyba będzie zrobić sobie wycieczkę brązoznawczą do Wawy skoro tak się chwali tamtejszy sort(te elaboraty AlienForms mówią same za siebie :-D ), to ekonomicznie ma już większy sens, a święta tuż tuż :rolleyes:
  • 3901 / 559 / 0
[mention]skandal[/mention]
11 grudnia 2018skandal pisze:
Pewnie skręty macie słabe z powodu słabości nasion.
Dla mnie skręt po kodzie był nie przyjemny ale dało radę wytrzymać i pójść do pracy. Natomiast po maku, skręt był od koszmarnego do jakiegoś jebanego piekła. Myśl o wyskoczeniu przez okno przynosiła ulgę. Taka depresja.
W prawdzie kode odstawialem gdy brałem 600mg ale nie wydaje mi się aby było o wiele gorzej przy wyższej dawce.
skandal a moje skrety po kodzie byly mocne i nie dalbym rady isc do roboty.

na skrecie od kody zawsze okrutnie bolala mnie glowa i latalem do kibla po kilkanascie razy, a po maku rzadziej boli mnie glowa i nie mialem nigdy takiej sraki. w sumie nawet jak na zupie lecialem miesiac totalnie poza kontrololo bo towaru mielismy ile dusza zapragnie to tez nie mialem takich biegunek. za to bylem bardziej oslabiony :-)

po maku denerwuje mnie ten tępy bol w łydach. czesto w nocy nie wiem co ze sobą zrobic i napierdalam piesciami w lydy
ale po kodzie tez to bylo.

bardziej niz dawki mysle czestotliwosc i staz. no ja akurat kode bralem strasznie dlugo i na niej nalog przeszedl kilka etapow, a wiekszosc osob wczesniej konczy albo przechodzi na mocniejsze opio i moze po czesci dlatego koda moze wydawac sie takim osobom bardziej lajtowa.


niedawno mialem okropny stan. bylem 3 dni bez maku, zjadlem 200mg Acodinu %-D bo nie chcialem brac maku i pomyslalem, zeby polepszyc nastroj, a te 200mg wyjatkowo nie zadzialalo. zamiast polepszyć to wrecz pogorszylo nastrój 10-krotnie (a juz byl chujowy), zimno, dreszcze jeszcze gorsze niz przed wzięciem, lezalem tak zawieszony a czas nie chciał płynąć i autentycznie zacząłem się bać swoich mysli. nie przesadzam.
i wcale nie dlatego, ze nigdy wczesniej nie mialem glupich mysli, bo sie zdarzalo (zwlaszcza na skrętach), tylko dlatego, ze pod tymi myslami bylo jakies dziwne napięcie i czulem, ze autentycznie bylbym w stanie sobie zrobic krzywdę. mimo ze normalnie nie mam takich sklonnosci :-)
to trwalo max kilka godzin, ale jestem przekonany, ze jakby ludziom kazac wytrzymac tydzien w takim stanie to wiekszosc by sie zabila.
trudno to opisac i nikomu nie zycze
  • 600 / 68 / 0
Więc na to wychodzi ze naprawdę można mieć gorszego skręta po kodzie.
Pewnie jest jak piszesz, częstotliwość i długość. Ja dosyć szybko przeszedłem na mak.

DXM brałem na skręcie ale malutkie dawki typu 90mg i troszkę poprawiał mój stan ale to też w okolicach 5 dnia dopiero.

alkohol, pozornie poprawiał stan na 2 godziny a potem ból mięśni i stawów razy 200. Na szczęście sfery psychicznej nie pogarszał bardzo.

Natomiast, prawdziwy i nie wyobrażalny koszmar przeszedłem gdy podczas odstawienia, zjadłem kilka mocnych ciastek z THC.
Złapałem takiego bad trip jak nigdy.
Naprawdę, gdyby nie to że pilnowała mnie partnerka, coś bym sobie zrobił.
Wszystkie najgorsze możliwe myśli, przeplatały się z momentami paranoi.
Chwilami zaczynałem nagle czolgać się po domu, nie wiedząc co zrobić. Walilem rękami i głowa w ścianę, co by tylko się to skończyło.
To trwało może z 10 godzin aż moja kobieta zdobyła diazepam. I 70mg dopiero dało radę.

Tak jak piszesz lol, gdyby zdrowego człowieka zostawić w takim stanie na kilka dni; to zrobi sobie krzywdę albo naprawdę długo będzie dochodził do siebie.
ODPOWIEDZ
Posty: 8557 • Strona 769 z 856
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.