Luźne dyskusje na temat opioidów. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
ODPOWIEDZ
Posty: 8557 • Strona 723 z 856
  • 600 / 68 / 0
Nie, wcześniej tak nie miałem. Dopiero po PST, gdy próbowałem kilka razy kody.
Ja też uwielbiam delikatna reakcje na histamine. Nawet jak bardzo swędzi to na swój sposób jest to przyjemne dla mnie. Jednak ten ból po kodeinie był momentami nie do wytrzymania.
Nie wyobrażam sobie że ktoś podawał kode IV.
  • 4594 / 719 / 0
Zamułę mam, ale jak czytam o osobach które śpią na Małysza to mnie kurwica strzela bo sam chciałbym podobny stan osiągnąć |:D
u mnie to prędzej zwymiotuje niż osiagne podobny stan.
|Po kodzie swędzenie w jakiś sposób mi się podoba. Tak samo lubiłem wejście MST i te igiełki spowodowane wyrzutem histaminy.
Szczerze mówiąc to wejście MST iv było w moim mniemaniu fajniejsze niż hery, za to hery działanie samo w sobie mi bardziej odpowiadało :)
Nawet jak dolałem kilka piwek to dalej kontakt byl dobry.
Raz do MST mi się udało z GBL przesadzić i poszedłem spać:P
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 18 / 2 / 0
11 października 2018ledzeppelin2 pisze:
[…] Cały czas na nogach i pobudzenie. […]
Czy na kogoś podobnie działa opio ?
Miałem tak po okolicach 80 mg oksykodonu donosowo i po większych dawkach (600-750 mg) tramadolu p.o.
Jak tramadolu generalnie nie lubię, tak to uczucie para-stymulantowego „wejścia” po wciągnięciu oxy to był mój ulubiony stan ze wszystkich opioidów, które miałem przyjemność zaliczyć.

Po PST, morfinie i kodeinie mi się to nigdy nie zdarzyło, po nich efekty były typowo euforyczno-sedacyjne.
Uwaga! Użytkownik Mr_Hyde nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3901 / 559 / 0
To chyba tylko po heroinie Nawet po makiwarze nie udało mi się zbliżyć do takiego stanu, a po maku to w ogóle.

Tylko na samym początku na kodzie zdarzyło się przysypiać i mieć coś na kształt noddów.
  • 1008 / 202 / 2
Ja czasem łapię noddy albo ten stan narciarza, ale to głównie po miksach, albo jak miałem jakąś przerwę z miesiąc to pierwszy raz jest taki mocny, a potem to też raczej nie. Ale nawet wolę stan bardziej euforyczny, niż przysypianie. Czasem po maku tak mam, ale to już po peaku, jak np. siedzę przy kompie, próbuję coś napisać i nodduje, ale wtedy to mi bardziej przeszkadza akurat.
Ale rzeczywiście, pierwsze razy z kodeiną to praktycznie całe 8h spędzałem w łóżku przysypiając, najlepiej to wspominam.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8104 / 897 / 0
Mi po tramadolu zdarzyło się obudzić kolo 3:00 w nocy i tak wisiałem na łóżku jakiś czas.Niby to wstawać a siedzieć.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1931 / 315 / 0
11 października 2018Mr_Hyde pisze:
11 października 2018ledzeppelin2 pisze:
[…] Cały czas na nogach i pobudzenie. […]
Czy na kogoś podobnie działa opio ?
Miałem tak po okolicach 80 mg oksykodonu donosowo i po większych dawkach (600-750 mg) tramadolu p.o.
Jak tramadolu generalnie nie lubię, tak to uczucie para-stymulantowego „wejścia” po wciągnięciu oxy to był mój ulubiony stan ze wszystkich opioidów, które miałem przyjemność zaliczyć.

Po PST, morfinie i kodeinie mi się to nigdy nie zdarzyło, po nich efekty były typowo euforyczno-sedacyjne.
Co do stymulacji po opioidach: To mi wbrew pozorom również częstokroć wywołują pobudzenie właśnie organizmu. Dotyczy to zwłaszcza tych o powolnym wejściu bądź też przyjętych doustnie. Przy podaniu czegokolwiek dożylnie, dostarczając tym samym zupkę instant do mózgu to zupełnia inna bajka (wyjątkiem tutaj jest dla mnie majka, na której mimo iż nooding przypomina sen (dla mnie to tak trochę bardziej jawa z jakby biletem do interaktywnego kina, taki kwas z pilotem gdzie kontrolujemy i kreujemy rzeczywistość).

W ogóle to mnie tam właśnie opioidy ogólnie pobudzają do działania/życia itp., wykazując działanie aktywizujące oraz zwiększając poziom motywacji do czegokolwiek. Jakby mi jakieś brzemie dotychczasowego życia, doświadczeń, osobowości, emocji i psychiki spadło z pleców. Coś jakby człowiek momentalnie odgrodził się grubą kreską od wszystkiego co negatywne, bądź też tego co wpłynęło na nas w kiedyś jakoś traumatycznie, zostało po prostu usunięte. Cudowne uzdrowienie, odrodzenie. Coś jakby nowy start. Taki nowy start z czystą kartką, bez plam po kawie, tuszu czy bazgroł. Miejsce do wypełnienia. Jakby człowiek ponownie przybył na świat, bez wszystkiego co negatywne, widząc same pozytywy. Jak przez różowe okulary, jak to stare baby mówią.

W sumie to tak na swój sposób opisałbym działanie opioidów - lub jedno z ujęć, bo jest ich wiele.
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4594 / 719 / 0
Piasek o tym śpiewał : " nowe życie na śniadanie, pozwól że Cię nim nakarmię"
a później o dociskaniu tłoka
" Mocniej , mocniej , mocniej,
fale szalonej radości "

Sorki za OT
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 600 / 68 / 0
Mnie praktycznie każde opio po wypiciu/spaleniu/zjedzeniu pobudza przez jakiś moment, powiedzmy takie PST na 30 do 60 minut a oxy od godziny do trzech ale później ZAWSZE występuje przymulenie lub noddy.
Wiadomo, gdy wezmę niską dawkę praktycznie nie będę przysypiał ale przy większej spokojnie zasnę na siedząc czy leżąc.
Tylko kilka razy zdarzyło mi się zasypiać "na małysza". Wypiłem standardową ilość PST, które w porównaniu było mocniejsze niż tesco. 11.
Zasypialem to mało powiedziane, tracilem mimowolnie na chwilę przytomność. W pracy, rozmawiając z ludźmi na stojąco. Zamykały mi się oczy i nie kontaktowałem w ogóle.
Więc spokojnie da się zasypiać na stojąco i to nie biorąc iv.
Moze ja jestem dziwny albo... Wy :)

PS. Moc maku który piłem można sobie zobaczyć w badaniach które tu kiedyś dałem na forum.
  • 2854 / 943 / 0
u mnie to jest tak, że tą subtelną stymulację odczuwam albo po niedużej dawce, lub wtedy, gdy standardowa dawka dopiero się ładuje jeszcze przed peakiem, kiedy mnie uwala do łóżka.

nawet gdy osiągałem te przysypki, to mentalnie nadal czułem motywacje do działania. w ogóle opioidy na mnie działają mimo sporej sedacji energetyzująco. ciężko tu opisać to w kilku zdaniach, bo potrzeba by kartki A4 by całe ich piękne działanie opisać. kilka postów wyżej ktoś to dobrze opisał jak czytałem - opioidy znoszą ten "ciężar życia z pleców" i samo to dodaje energii do działania.

natomiast mimo tego motywacyjnego efektu, mi się dobrze śpi po nich, łatwiej zasnąć. na stojąco jeszcze nigdy nie zasnąłem, w przeciwieństwie do GBL powiedzmy, gdzie traci się film i jeb na ziemię.

dlatego opioidy są takie dobre, bo są praktycznie niemożliwe do wykrycia przez osobę nie w "temacie". można normalnie funkcjonować o ile się oczywiście nie przedawkuje.

tak jest u mnie z tym.
ponownie zacząłem odwiedzać forum. w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek.

with regards, przodownik
ODPOWIEDZ
Posty: 8557 • Strona 723 z 856
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.