A przeglądałem dużo i z różnych krajów.
Wiedzą co robią, dają 150ml wody na 85gram nasion :cheesy: Ja daję 600-650ml na 400g helcoma :-)
Ponadto piszą o mieszaniu 10sec co 30 sec przez 10min. I woda 94stopnie.
Ciekawe bo zawsze uwazalem, ze 10min to juz za dlugo. I 5% soku z cytryny.
Z tego wynika, ze najwyzsze mialy Sincerely Nuts.
Co mnie nie dziwi, bo na wyspach plukali po 100gramów nasion.
Nasze helcomy bylyb na poziomie najgorszych próbek.
Ktoś na Reddit po fakturach sprzedażowych i ichniejszych KRS'ach dogrzebał się, że te trzy główne Angielskie marki SN,FTL i WGN to gdzieś na samej górze jedna i ta sama firma a dokładnie to jakieś podmioty największej w UK firmy farmaceutycznej czy tam produkującej wyroby farmaceutyczne. Ziarna maku z takich upraw pod potrzeby farmaceutyczne pewnie są niepotrzebnym odpadem i biorąc pod uwagę restrykcyjne Europejskie przepisy dotyczące ziaren maku jego czyszczenie, redukcja alkaloidów itp żeby sprzedać była nie opłacalna dla producentów z Unii. Ale export do USA już tego nie wymagał :) I pięknie upiekli dwie pieczenie przy jednym ogniu. W Stanach szczególnie przy obecnym opio-kryzysie te ziarna jak woda im schodziła. W sumie wszystko jest zgodnie z przepisami ale pewnie ze względów etycznych pozakładali sieć firm niby zupełnie nie związanych z tą farmaceutyczną tylko producentów bakalii i przez nie puszczali ziarna. Tak mniej więcej wynikało z mini-śledztwa które przeprowadzili na Reddit i w sumie ma to ręce i nogi :)
Dosyć byłem zdziwiony że ja plukałem po 200-30)g i noddowalem a w Polsce potrzebujecie znacznie wiecej.
Podobnie przy skręcie, to co czytalem znacznie odbiegała od teho jak na się czułem. Czytałem że niektórzy w miarę normalbie fukbcjonowali.
Ja nie byłem w stanie wstać z łóżka.
Nie sądziłem że może być aż taka różnica w mocy nasion.
A moja terapeutka była zdziwiona że potrzebuję 140ml metadonu na zabicie skręta :)
Ps. Alien ja to pisałem o odpadach i o tym że służba zdrowia w UK to sadzi.
Nie wiedziałem tylko ze jest taka różnica w mocy. Teraz wiem dlaczego mialem taką tolerancję.
08 lipca 2018KickInTheEye pisze: wygląda, że Sincerely Nuts to czołowa marka, bo trzy najlepsze próbki z tej firmy, widać też wyraźna różnicę miedzy gorącą wodą a tą w pokojowej temperaturze, no ale jednak w jednej próbce, soory, źle popatrzyłem
I jednak ta cytryna tez cos daje
Skandal a teraz dalej siedzisz w anglii? bierzesz coś dalej czy jesteś czysty?
08 lipca 2018skandal pisze: Ja tego maku używałem ponad cztery lata.
Dosyć byłem zdziwiony że ja plukałem po 200-30)g i noddowalem a w Polsce potrzebujecie znacznie wiecej.
Podobnie przy skręcie, to co czytalem znacznie odbiegała od teho jak na się czułem. Czytałem że niektórzy w miarę normalbie fukbcjonowali.
Ja nie byłem w stanie wstać z łóżka.
Nawet jeżeli się nie przykladasz i pluczesz w pokojowej, moze być tak, że za jednym razem przepłuczesz i moze tam być 300mg/kg, a innym razem 10x więcej! Przecież to rosyjska ruletka. Też dziwne, bo testy z końca 2017, a wtedy uzytkownicy na forach zagranicznych narzekali, ze SN bardzo mocno poszło w dół z jakością.
To przecież jakbysmy my z Alienkiem przyzwyczajeni do helcomów wybrali się do anglii i przepłukali standardową ilość to by były 2 trupy %-D tak jakbysmy zjedli naraz po 20 najmocniejszych tabletek morfiny %-D
Przecież nawet te nasze najlepsze maki dajmy na to bakalandy 01.2016 by się nie umywały do tych sortów :-) Nawet ktoś to kiedys sprawdził to w mocarzach bakalandach było max 300mg/kg. A przy helcomach to pewnie te 100mg-150/kg to max.
A co do skrętów to też sprawa osobnicza, niektorzy nawet na skrecie od heroiny potrafią wstac z lozka i jakos tam funkcjonować. Kiedys jak z kumplem pofolgowalismy i dlugo jechalismy na mocnej makiwarze duze ilosci to skrety nie byly jakies bardzo ciężkie.
Za to po ciągach na kodeinie wielokrotnie zdarzyło mi się zdychać niemiłosiernie, full osłabienie i tez mialem wrazenie, ze nie moglem wsta z łóżka. Skręt w bardzo dużej mierze siedzi w głowie i tego jestem absolutnie pewien :-)
Zastanawia mnie to, ze po plukaniu maków mam jakby slabsze skręty niz kiedys po kodzie. Nogi mnie bardziej bolą, są zmiany teperatury standard, ale nie mam takiej sraki jak po kodzie i takiego osłabienia. I psychicznie jakby lepiej, na odstawce od kody mialem większą deprechę. Serio mnie to dziwi bo ilekroć teraz biorę kodę to ile bym nie wziął koda w ogole nie działa. A mimo to po ciągach na 450mg kody mialem wrażenie gorszych skrętów.
Kompletnie nie mam pojęcia dlaczego, albo to przyzwyczajenie organizmu do skrętów albo rzeczywiscie 90% to głowa.
Gdzieś pod koniec 2016 początek 2017 wycofali angielski mak z supermarketów i dali nieaktywny czeski.
Wtedy przeniosłem się na badany SN.
Mocą był porównywalny do z marketów, wtedy potrzebowałem trochę ponad kg dziennie.
Teraz już wiem dlaczego mogłem spalić połówkę zachwalanego helu i ledwo co czułem, poprostu miałem tolerkę gdzieś w kosmosie.
Aktualnie w UK nie ma działających nasion. Została tylko średnia słoma.
Ja lecę na metadonie. Raz na jakis czas wypije mocną makiware a ostatnio znalazłem baka w pl sklepie.
Jednak bardzo rzadko cokolwiek biorę. Po tak mocnych nasionach potrzebowałem 140ml syropu, żeby tylko zabić skręta.
Tak jak mówisz, skręt to mocno osobiste odczucia.
O ile bóle i wszystkie atrakcje dawałem radę przeżyć w miarę komfortowo, wspomagałem się tylko pregabalina.
Na fizyczne odczucia sprawiała ona cuda, jednak to co miałem w głowie to jakiś koszmar.
Przez ok 2 tygodnie, myśl o wyskoczeniu przez okno przynosila ulgę. Za każdym razem miałem tak koszmarną depresję, że gdybym tylko był w stanie podnieść się z łóżka już dawno bym skończył ze sobą.
Zresztą znacie to, anhedonia, niechęć do wszystkiego, koszmarna pustka w głowie, wstanie do kibla było ogromnym wyzwaniem.
A mam pracę która wymaga kreatywności i myślenia.
Najdłuższa moja przerwa od opio to był miesiąc. Mój stan po 3 tygodniach zaczynał się poprawiać, jednak do w miarę normalnego funkcjonowania bardzo dużo brakowało, o stanie z przed brania opio nawet nie wspominam.
Dlatego zdecydowałem się na metadon.
Jak UK było rajem pod względem nasion, tak stało się dosłownie piekłem.
Mnóstwo ludzi wjebanych, ktorych znałem czy to osobiście czy z neta skończyło na syropie.
Jedyny plus że dystrybucja metadonu jest naprawdę genialnie zorganizowana.
Ps. Tak ogromna zawartość morfiny, brała się z tego ze mak sadzili tylko i wyłącznie dla opium i nasiona były zbierane zaraz po opadnięciu płatków.
Więc rośliny opływały w opium.
Zastanawia mnie tylko, kto kupował te nasiona co celów kulinarnych.
Po pierwsze były niesamowicie gorzkie a druga sprawa, często nasiona były zlepione w spore grudki, można bylo wyciągać kawałki zastygłego opium :)
Na odtruciu trzeba wspomagać mózg endorfinami z jakichkolwiek źródeł, czy egzogennych czy endogennych, bo bez tego o samobójstwie będzie się myślało jakieś 1034582 razy na minutę.
Organizm to mądra maszyna, kara nas solidnie za to, że sprawiamy sobie przyjemność w nie naturalny sposób.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.