Luźne dyskusje na temat opioidów. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
ODPOWIEDZ
Posty: 8557 • Strona 684 z 856
  • 1917 / 335 / 2
W uzależnieniu krokiem milowym jest pierwszy ciąg. Można brać na sportowo x lat, nawet xx - ale jak się życie zacznie pierdolić zaczniemy szukać ukojenia. A ukojenie znamy, aż za dobrze. Świadomość uspakajamy: jeden ciąg nie zaszkodzi, parę dni, przecież biorę tyle na sportowo i nie jestem wjebany. To jest początek wjebania się w opio na dobre. Nie ma mocnych na opio, pojedyncze jednostki z tego wychodzą, opio są podstępne, wsiąkają w naszą duszę, stają się częścią nas. To nie jest jak z fetą, koksem, że robisz cug i masz dość bo organizm wysiada, po opio nie ma kaca i właśnie ta ich niewinność jest powodem do wpierdalania się w długie cugi.

Myślę, że 10 lat od pierwszej inicjacji z opio nam powie, czy się wjebaliśmy ostro. U 99 osób na sto odpowiedź będzie twierdząca.
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4603 / 2172 / 1
W uzależnieniu krokiem milowym jest pierwszy raz. Jak się nam spodoba to wsześniej czy później będziemy dążyć do kolejnych razy i wpierdoliliśmy się na amen. Jeżeli nie spodoba (rzyganie, zgon itd) to nie wpierdolimy się. Wszystkie osoby które znam i które sa wjebane - za pierwszym razem ewidentnie dobrze się bawiły.
(oczywiście są wyjątki potwierdzające regułę)

PS. Walenie na sportowo przez rok ---> to nie mniejsze wjebanie niż w ciągu.
  • 1917 / 335 / 2
Ja z kolei, z tego co czytałem, myślę że do opio trzeba mieć zaparcie - gdyż większość osób uparcie nie czując kodeiny dalej ją żarła kilka razy, dopóki nie poklepało. O innych opio też można poczytać podobne spostrzeżenia, heroina/fent - pełną moc pokazują jak się z nimi oswoimy. Tak więc opiowraki jednak mają jakiś podświadomy pociąg od samego początku i dążą z uporem maniaka do stanu, którego pragną.

Natomiast prawdą jest, że jak już poczujemy pełne działanie opio - czy za 1, czy za 10 razem - to też jest krok milowy. Dobre początki złego nałogu. Następny to właśnie ciąg.
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 317 / 47 / 0
@up Dokładnie tak. Ja pamiętam, że jeszcze jak miałem 14 lata chciałem spróbować opio. Brałem najpierw 300 mg, potem 450, potem 600 i na końcu 900 mg kodeiny. Za każdym razem wkurwienie, pieniądze wyrzucone w błoto i co najwyżej wyrzut histaminy głównie, ale zdeterminowany brnąłem w to dalej. Tak samo pierwsze kilka maków, nie działało, albo nie znałem swojej wrodzonej tolerki i działało bardzo słabo, bo brałem za mało. I dopiero za którymś tam poczułem jakieś opiatowe ciepełko, chociaż kilka pierwszych razów dominowały bardzo histamina i rzyganie. I wreszcie kolejne kilka razy - pierwsze nody po 1,75 kg Krest v191, bez większej tolerki. Próbowałem z kilkoma chętnymi kody albo PST po raz pierwszy w ich życiu i to był ich ostatni raz, mimo początkowego zapału. Od razu zniechęcili się, bo to gorzkie, bo wymiotowałem, bo leżałem tylko i się źle czułem etc.. Wcale nie tak łatwo się wjebać grubo w opio. Opio na początku nie oferują zjazdu, ale odstraszają efektami ubocznymi, nie pociąga tak od razu. Dostajemy spory kredyt na początku i czas na refleksję oraz zrobienie kroky w tył.
  • 25 / / 0
Próbował ktoś bakalland.37/.38 cechy tylko to jest u mnie wrr
  • 600 / 68 / 0
Długi masz staż w PST? Jeżeli tak to, źle że nie wiesz jak działają Czeskie nasiona.
A jeżeli dopiero zaczynasz tą "wspaniałą przygode" wpisz w wyszukiwarkę "czechy" a wszystkiego się dowiesz.

Brak jasnej odpowiedzi nie jest atakiem, pokazuję tylko jak wygląda aktualnie ten "świat" w dobie ogromnego kryzysu.

Ps. Jestem zgrzany więc Ci podpowiem.
Musisz sam spróbować żeby być pewnym, jednak na 99% procent nic z tego.
  • 317 / 47 / 0
Co myślicie o dopalaniu marihuany w trakcie bycia ugrzanym PST? W tabeli miksów było napisane, że opio i cannabis to mało ryzykowny i wykazujący działanie synergiczne miks. Jestem ugrzany 1.6 kg Helcomów (.33, .53 i dwie paki .93), całkiem milutko mnie zaczęło grzać, ale bez fajerwerków i innych nodów. Przepłukałem dzisiaj i wypiłem, mimo że było już po 20 i byłem w chuj zmęczony już, mało spałem, a powinienem odsypiać wczorajszą imprezę i picie wódy. Także tym bardziej miło się grzeje, ale mimo to postanowiłem jeszcze dopalić mj. Zapaliłem 4 dużo buchy z lufy i w sumie jest milutko, lepiej niż po samym PST. I od razu się na żołądku lepiej zrobiło. Tylko, że ogólnie jestem w chuj wrażliwy na kanna i takie 4 buchy to dla mnie sporo. Myślę, że spokojnie mogłem wypalić 3 czy nawet, a więcej byłoby to już za dużo. W takim miksie to jednak mj ma być dodatkiem, a nie dominować. Tylko łapię teraz trochę schizy, że przez mj mogę zaraz przysnąć i zapomnę o oddychaniu. Jednak nawet jak znodduję trochę to oddycham raczej regularnie bez konieczność robienia tego świadomie. :-D
  • 657 / 92 / 0
nie jestem specjalnie obyty z PST, bo u mnie w mieście nie ma co płukać, ale bardzo dobrze znam sie z naszą siostrą morfiną i uważam, że ganda bardzo pięknie komponuje się z opiatami, wprowadza taki wykańczający szlif i uwielbiam to połączenie. nie wydaje mi się, żeby to było niebezpieczne, przysypki po tym nie są takie patologiczne, jak po miksie z benzo czy z alko. a, i w moim przypadku znosi mdłości, które odkąd nie jestem w ciągu zdarzają mi się po przywaleniu
Uwaga! Użytkownik KickInTheEye nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 800 / 66 / 0
weed chyba się komponuje dobrze prawie ze wszystkim :D Z mojego doświadczenia wynika, że zarówno PST, jak i weed obniżają poziom cukru we krwi, więc warto mieć dużo przekąsek, co by ten poziom podnieść i nie wkręcić sobie krzywych myśli pod tytułem: "przestaje oddychać, ciemno mi przed oczami, trzeba było nie mieszać, zaraz umrę!"
Również zauważyłam u siebie większe rozluźnienie mięśni, obniżone ciśnienie i powolną pracę serca po obu substancjach, więc tego też można pilnować i w razie czegoś, dopomóc sobie kawą, lekkim ruchem, spacerem, czy świeżym powietrzem.
Oczywiście wiele zależy od osoby, od proporcji tego miksu, ale warto uważać. Ogólnie polecam, ale nie w dużych ilościach :-)
"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."

I’m medicated, how are you?


Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
  • 600 / 68 / 0
Zależy co kto lubi, osobiście nie przepadam za zielskiem więc mi taki mix nie odpowiada ale wielu ludzi mówiło że małe ilości bardzo miło się komponują.

Zobaczcie co znalazłem, badania na zawartość alkaloidów w poszczególnych markach maku.

https://www.researchgate.net/publicatio ... by_LC-MSMS

Z tego wychodzi że jeden angielski mak miał ponad 2100mg morfiny na kilogram. Tak dobrze czytacie, 2100mg !!!
Już dawno nie mam możliwości kupna tego maku ale gdyby naprawdę tyle zawierał ten mak to przecież zabiłbym 99% osób.
ODPOWIEDZ
Posty: 8557 • Strona 684 z 856
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.