Helcomy, zawsze mieszane z klonazepamem i najczęściej wódką. Najwięcej - 083 i 093, dalej 043. O klepliwości tych mogę zapewnić na własnej skórze, jeśli będą właściwie przygotowane. Gdzieś wspominałam, że wyjątkowo lepsze efekty osiągałam butelkowo, metodą 3 + 7 minut i zimną wodą. Czy występuje zjawisko serii w serii, to nie wiem. Ale widziałam zdecydowanie jaśniejsze 113 i 133. Przed Helcomami - Bakalnussy /21 baardzo chwalone na forum. Jeszcze wcześniej, ale to znacznie - Gobi /92 datowane na 2016. Gdzieś pomiędzy Carrefoury .49, przezroczyste opakowanie, no i zielone 1512.61.
Generalnie wszystkie Helcomy z zerem jako trzecią od końca cyfrą są podobne mocą, w moim odczuciu, tylko te dwie serie odstają na minus (113/133) i czasem potrafią zawieść kompletnie - początek też z samymi jedynkami, nie z zerami. A na plus, 083.
Przeniesiono z Kupna - iuhanna
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
Tak czy inaczej - walkowanym już było - z resztkami mleczka pochlaniamy pewnie pół tablicy m3ndelejewa albo chociaż bestiariusz bakterii, grzybów i innych ciekawostek.
Swoją drogą, koleżanko J., rację przyznać muszę. W ostatnim owocnym w maczki czasie kilka razy posadzono mnie o przekazywanie genów. Biorąc pod uwagę resztę okoliczności, potomek musiałby pływać w moim wnetrzu w pst. No ale nie życzymy drugiemu co i tobie niemiłe, dysfunkcje prowadzą do widocznego powiekszenia obwodu. Szczególnie w okolicach podbrzusza, pewnie od jelit. Wraca do normy po góra trzech dniach. Wystarczą wizyty u króla częstsze.
Swoją drogą po ostatnim skręcie świątecznym pomorfeuszkowym, bardzo ciężko było mi wypić ambrozje. Ani cug ani cierpienie nie było jakoś szczególnie dotkliwe, łatwo w pamięci znaleźć gorsze, ale awersje miałam potworna. Niby znalazłam na miescinie najpier 3 13, potem jeszcze 5 (dziękuję Mikołaju, dziękuję wspoltowarzysze niedoli), makiełkowych grali, i z wielką radością przygotowałam, ale....
Ale to było , wybaczcie wyrażenie, kurwaz mac ohydne. Czy przez siarkę, czy przez pot hiszpańskiego rolnika - pomagała tylko autosugestia pod tytułem - puscisz to z pawiem, to drugi raz będziesz musiała pić. Zadziałało.
Tęsknota w pewien sposób się oddzywa, zatem dobry dzień maczkowe mordki.
Mówią - jaki Sylwester taki cały rok.
Zlowrozenie czy prawda?
Seken, co do złych wróżb. Rok temu robiłamte 2-3 dniowe przestoje. Bo zapasy małe, złudzenie że się panuje nad sprawą, bo skręt straszny przy całodziennym braniu. I tak trwało oczekiwanie. Do pierwszego razu iv :) Mało komu udało się poskromić herbacianego chochlika. Ba. Może nawet wcale nie tak małego jak sie z którymś lykiem wydaje.
W duszy mam poprawianie, co chce wysadzić jakiś błąd, to dopisuję zdanie. Substancje zlowrogie...
Przeniesiono z Kupna - iuhanna
Feliksa pisze:zasypianie w miejscu chwilowego zasiedzenia i inne znane maczkofilom przypadłości - a wtedy i tak piłam już od pewnego czasu napój. Strach prawie zerową tolerancją zwierza doświadczalnego był podsycany.
Zasiedzieć się w swojej nicości. Kręcić, w głowie oplecionej makowym wiankiem izolacji od bodźców zewnętrznych, "filmy" na noddach. Ulegać nie tylko substancji, ale i opadającym powiekom. Oddać kontrole nad oddechem. Świadomością. Az do pierwotnego, zwierzęcego strachu wlasnie. Lubię, kocham "krawędź". Z wzajemnością. Opio, nawet fent na oko ifau, nie wysłały mnie nigdy na OIOM. Wiem, ze do czasu. Albo i nie?
Preferuję zrobić sie tak 5 razy i w przerwie skręcić, niż 25 razy lekko-histaminowo przyrumienić.
tl;dr - przejebane.
Przeniesiono z Kupna - iuhanna
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
A co każdy przeżył, to tylko sam diabeł wie. Ale nikomu nie polecam tego, w co sama wdepnęłam.. Też lubię granice, nawet bardzo. Z tym tylko, że czas pokaże jak szybko przekroczy się nieodwracalny punkt. Bajanie dwóch maczkowych panien, że tak powiem. Ale tak zupełnie już na marginesie, ładnie piszesz o tym. Taki film grozy, który się za dobrze zna, haha.
Przeniesiono z Kupna - iuhanna
Jamedris, Feliksa i inni - proszę, takie dyskusje (zwłaszcza jeśli chodzi o długość postów i brak bezpośredniego nawiązania do tematu) prowadźcie w Knajpie. Zwiększy to czytelność samego Kupna jak i czytelność Knajpy, gdyż po przeniesieniu może zrobić się mętlik. A po co przenosić, skoro od razu można to pisać w Knajpie? Dzięki. - iuhanna
NiebieskiLis pisze:@up
Problem jest taki że się w opio bawię od ponad roku, ale cały czas trzymam tolerkę na bardzo niskim poziomie. Niestety jestem jednym z tych pechowców którzy naturalnie mają mało enzymów przerabiających kodę, więc mogę ugrzać się kiepskim makiem w małej ilość (np. tegoroczne baka .13 albo .80), ale za to kodę zaczynam czuć dopiero od 3 paczek w górę :wall: (jedyne pocieszenie jest takie że ten sam enzym przetwarza dxm, więc nawet przy malutkich ilościach wysyła mnie na orbitę jak przy 3 plateau). Dlatego ta paczuszka thio to tylko taki malutki dodatek, a sama w sobie to nawet z benzo nic nie da jeżeli mak nie dołoży swojej morfinki, no ale przepłucze i zobaczę jak to będzie wyglądać.
To już lepiej poszukaj bakka .80, bo polecali najbardziej z bakalandów.
Albo Helcom, najsilniejszy mak na rynku wg użytkowników, z tego kerfura właśnie.
Uh, jak dobrze, że ja już mam to wszystko za sobą. (opio-free since 06.2016)
Ej, zamów od mielonki, mail jest gdzieś w kupnie. Bez tolerki Bettera grzało pół kilo dobrze, a za kg dasz 18zł. Czyli 10 razy lepsze ugrzanie w cenie thio.
No nie mam jakiejś wielkiej potrzeby, bo ani psychicznie ani fizycznie nie jestem uwalony, a tak wyszło że dzisiaj miałem ochotę na grzanie, a tylko tyle udało mi się skołować, bo późna godzina i mieszkam za miastem. Wcześniej sobie do carrefoura jeździłem jak miałem okazję, ale to jest około 1 i pół godziny drogi w jedna stronę jeśli mam tylko po to jechać, do tego jak byłem ostatnio to już puste półki były. U siebie tylko Kaufland i E.Leclerca mam. W kaufie właśnie kupiłem co kupiłem, a w leclercu wcześniej był .80 ale nie dołożyli jeszcze na półki więc teraz jest pustka. Jakoś myślałem kiedyś żeby zamówić od mielonki czy kogo tam, ale niestety mam taką naturę że jak coś fajnego leży w domu to zaraz znika xd z drugiej strony jednak jestem tak leniwy że nie chce mi się codziennie łazić po sklepach/aptekach i dzięki temu jeszcze się nie wjebałem bo kupuję tylko na 1 albo 2 razy zapasu jak już gdzieś pojadę. Jedyne co mnie najbardziej niszczy to zielsko, bo jak się kupuje to co najmniej tyle, że na tydzień starcza więc w tydzień wypalam i nie kupuje jak długo dam radę.
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
dokładnie, w Helcomach wybitnie widać, że odpowiednia seria to nie wszystko, by maczek robił robotę, zdarzało mi się natknąć nawet na 083 które były słabiutkie w ilości 800g
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.