Luźne dyskusje na temat opioidów. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
Zablokowany
Posty: 1999 • Strona 142 z 200
  • 2878 / 20 / 0
hipollek pisze:
@idk
Zrozum, że to rozumiem, ale jak ktoś chce pisać o waleniu opio iv to od tego są inne wątki.
Nie, nie są. W takim razie mojego posta NIE ZROZUMIAŁEŚ.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 1039 / 4 / 0
xyz987 pisze:
Ja chyba znalazłem sposób na wyrwanie się ze szpon tej dzi*ki kodeiny i wszystkim gorąco go polecam :)
Mianowice nie ma nic lepszego na tęsknotę do tej substancji jak bliskość ukochanej osoby. Nie chodzi mi tutaj od razu o kontakt seksualny, ale po prostu o przytulenie itp. Cudowne jest to uczucie gdy takie urocze stworzenie topi się w Twoim objęciu. Zapominasz wtedy o wszystkim i czujesz się jakbyś właśnie przygrzał 450 mg kodeiny - coś pięknego. :)
Znajdźcie sobie drugą połówkę bo to jest jedno z wyjść z tego zgubnego nałogu. Proszę bez hejtu ;)
Ameryki żeś nie odkrył. Ja dla miłości byłam gotowa rzucić wszystko. A przynajmniej bardzo mocno próbować. Też czułam się idealnie przy tej osobie np na spacerze, odprowadzeniu do domu, miłej rozmowie, wszędzie byle z nią. O cudownym przytuleniu choć na chwilę nawet nie wspominam. Często dużo lepiej niż po grzaniu. Ten związek mógłby istnieć dla mnie nawet bez seksu, choć przyznaję pociągała mnie seksualnie. To była tak dojrzała miłość, że potrafiłabym się tego wyrzec, żeby tylko móc z nią być, zaopiekować się, dzielić życie.

Tylko ta moja miłość mnie nie chciała, a znalezienie nowej jest w moim wypadku piekielnie trudne. Wręcz niemożliwe rzekłabym. Do tej dojrzewałam trzy lata, dzień w dzień i w każdej najtrudniejszej sytuacji mojego życia.

[Ten post też nie jest bezpośrednio o kodzie. Też się będziecie czepiać?]

@idk, daj spokój. Szkoda się kłócić. :) Wolą czytać sto razy to samo, co kilka postów (300mg mnie pogrzało, nie wziąłem antyhistaminy, 9 pak i wkurw itd itd.) to luz. Ja się nie muszę udzielać. A pisałam o tym wszystkim tutaj, bo było to dla mnie spore wydarzenie, ważna sprawa, a zwyczajnie przyjemniej rozmawia się z kimś, kogo już się jakiś czas zna, a nie z anonimowymi userami z innych tematów.
Ostatnio zmieniony 05 lutego 2014 przez Opia, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 2878 / 20 / 0
A bo Cię atakują niepotrzebnie, fjuty :(
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 1039 / 4 / 0
Nic nowego. Znoszę ataki w realu to zniosę i na forum. Whatevs.
  • 2372 / 55 / 0
No u chuj, że nie zrozumiałem. Whatever.
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 2878 / 20 / 0
No i taki chuj, że się wypowiadać nie powinieneś.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 2372 / 55 / 0
A tak chuj, że odpowiadać Ty też nie.
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 3732 / 44 / 0
Kosamela pisze:
Jako kobieta powinnas korzystac ze swoich stop, polecam, pozdrawiam, ucinam
W stopy wali sie w ostatecznosci, raczej nie jest to zbyt zdrowe, krew plynie wolniej = wolniej wejdzie, hehehee. Poza tym boli. Bardziej.

Tak chujowego samopoczucia po kodeinie dawno nie mialam. Kara, dostalam biegunki. Ale to pewnie tez przez to, ze ostatnio odzywiam sie glownie owocami. A reakcji histaminowej dostalam przestrasznej, juz siegalam po szczotke druciana. Zjadlam antyalergik, wzielam prysznic, wysmarowalam sie mascia, ale niesmak pozostal.

Trzeba bylo zjesc DXM. :-(
osobisty kawalek internetu
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:
Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
  • 147 / / 0
Wawoj pisze:
Kosamela pisze:
Jako kobieta powinnas korzystac ze swoich stop, polecam, pozdrawiam, ucinam
W stopy wali sie w ostatecznosci, raczej nie jest to zbyt zdrowe, krew plynie wolniej = wolniej wejdzie, hehehee. Poza tym boli. Bardziej.

Tak chujowego samopoczucia po kodeinie dawno nie mialam. Kara, dostalam biegunki. Ale to pewnie tez przez to, ze ostatnio odzywiam sie glownie owocami. A reakcji histaminowej dostalam przestrasznej, juz siegalam po szczotke druciana. Zjadlam antyalergik, wzielam prysznic, wysmarowalam sie mascia, ale niesmak pozostal.

Trzeba bylo zjesc DXM. :-(
Patrzac na problem Opii to stopy nie sa jej ostatecznoscia, a bol to kwestia umowna.
Ostatnio zmieniony 05 lutego 2014 przez Kosamela, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 2769 / 209 / 0
A to ja też się wyżalę.

Wczoraj wieczorem 450mg z Antka porobiło na poziomie może 200mg, do tego takie dziwne uczucie pojebania w głowie. Zarzuciłem rolkę - jest ok. Ale tylko trochę, później to uczucie wróciło więc wypiłem piwo mając na uwadze aby pomiędzy przyjęciem diazepamu a intoksykacją alkoholem etylowym minęło przynajmniej 40 minut. Ostatecznie puściłem bełta i poszedłem spać, chujnia do kwadratu.

Teraz właśnie leci 600mg z Thiocodinów, za które mój układ trawienny z pewnością będzie mi wdzięczny do bólu (dosłownie i w przenośni). Godzinę temu poleciało 20mg difki, może coś z tego będzie. Jeśli nie, to chyba się pożegnam z tą dziwką i przejdę już na stałe na mocniejsze opio, bo nie po to wydaję pierdolone 40zł żeby czuć się w jakimś konkursie rodem z RMF-u - może wygram, może nie, tak naprawdę chuj to wie.

W ogóle, to wylewam swoje gorzkie żale na temat nie działających jak oczekuję tabletek na kaszel, zamiast wziąć się za robotę która mi zalega już od dłuższego czasu i powinna być zrobiona dawno temu a nawet i wcześniej. Wszystko chuj.
(...) jak Artylerii braknie amunicji albo zasilania to mnie szlag trafi.
Zablokowany
Posty: 1999 • Strona 142 z 200
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.