Witam wszystkich, jestem nowa na forum. Co do Cloranxenu, przepisał mi go psychiatra do brania na wieczór na nerwicę lękową (1 tabletka Cloranxenu na noc, 2 tabletki Asertinu 50 rano po obudzeniu się, jakbym miała naprawdę atak paniki, to mogę też raz na czas brać Afobam 25tke, ale tego unikam). Mówiłam lekarzowi, że dość często biorę lek Telflexo 180 mg na alergię skórną i że kiedyś miałam niedociśnienie i czy jak wezmę na noc i Cloranxen, i to Telflexo 180 mg, to czy nie będzie jakiś problemów, powiedział, że nie. Generalnie jest tak, że jak na noc wezmę oba te leki, to naprawdę śpię jak suseł, no jakby mi ktoś maczugą w łeb walnął. Tak, jak w piosence KATa- "śpisz jak kamień". Możliwe, że ten lek przywrócił mi mi niedociśnienie, które kiedyś miałam. No i podczas miesiączki łeb mnie bolał bardziej, niż zwykle i trochę zawroty głowy czasem mam, poza miesiączką też mnie z 2-3 razy tak łeb napierdalał, że musiałam Panadol wziąć. Miesiączka się przyspieszyła - nastąpiła w 26 dniu i trwała 2 doby - no ale i tak spoko, że w ogóle była, bo przy tych lekach jest możliwość jej zaniknięcia lub cykle mogą być bezpłodne. Aha warto przy tym brać osłonkę np. Lacidofil, bo zdarzają się biegunki. Nawet, jak bywały dni, że brałam tylko sam Asertin, a Cloranxenu i Telflexo nie, to i tak wtedy dużo spałam, 1 maja praktycznie prawie cały przespałam. Ogólnie to już lekarz mi się ostatnio przy 2giej wizycie pytał, czy tego Cloranxenu potrzebuję i wtedy chciałam i mi zapisał, ale teraz w poniedziałek na wizycie zapytam, czy mogę go już odstawić albo przynajmniej nie brać codziennie. Bo skoro i tak śpię już dobrze po Telflexo lub nawet na czysto bez niczego (zwłaszcza, jeśli akurat jest u mnie mój facet i śpi obok), to po kiego grzyba mam to ciągle brać? Aha i jak bym chciała się czegoś napić, to tylko radler lub normalne piwo, ale wtedy mam nie brać Cloranxenu, tylko sam Asertin (pytałam, o to lekarza, bo niedługo moje Chrystusowe :) ). Czasem zdarzały mi się po Cloranxenie koszmary rodem z thrillera lub horroru (bopo nim można mieć koszmary), a czasem po prostu...ciekawe sny w klimacie bdsm (tak ciekawe, że aż żal się było budzić). Podsumowując: lek ok, ale do brania przez jakiś czas, wolałabym nie brać go za długo, na mnie działa jako lek nasenny.

Ja chyba nigdy lepiej nie spałem niż na klorazepacie. Sen długi, przyjemny i regenerujący a poranek w stylu - kurwa jaki piękny słoneczny poranek =D

Brałem Tranxene 5 mg dziennie przez okres około miesiąca. Zapomniałem się i po dwóch dniach od zakończenia brania najebałem się fest alko. Przez tydzień czułem się jak jakiś kosmita. To było dziwne uczucie odrealnienia. Jak by mi mózg zamknęli w jakimś pudełku :D

Cze, no to tak, mozna to codziennie brac? I po jakim czasie mozna sie wpierdolic? Bo diazepam dwa tyg max mi tak lekarka mowila. W sumie biore moze z raz ze dwa razy na tydzien diazepam i to po 5 mg, czasami dorzuce drugie 5 mg i tak sobie wlasnie szukam czegos, ze wezmiesz rano i jest chill caly dzień.?

Jeśli tego rodzaju chill Ci odpowiada (bo klorazepat jest mniej rekreacyjny od diazepamu) to możesz stosować podobnie do 2-4 tygodni dawki do 10mg przy minimalnym skręcie poodstawiennym lub bez takowego.

Ja brałem tranxene kilka miesięcy, wchodząc jednocześnie na antydepresanty, 10-5-5 potem juz 5-5-0 i 5-0-0, po czym odstawiłem i wszystko było ok.

Just sayin.

Ja dziś po 5mg klorazepatu sie tak fajnie czuje ze az sie zdziwilem, ale roztopilem tabletke pod językiem, clornaxen żółte tableteczki polecam tą drogą podania

------------

Czy nikotyna ma wpływ na działanie klora?

Scalono. taurinnn

W moim przypadku brak jakiegokolwiek odczucia.

Niedoceniane benzo, jeśli ktoś nie ma tolerki a szuka czegoś na zbicie lęku (tak, aby to było wielogodzinne, bo krótkofalowo MAŁE dawki alpry będą wtedy ok, krótszy czas działania wtedy będzie lepszy), to klorazepat będzie dobrym wyborem, lepszym niż dorzucanie alpry co 4-5 godzin. Zanim się spróbuje alpry, warto najpierw zarzucić klorazepat. Tak samo na zejście z benzo, świetne benzo jako zamiennik diazepamu, bardzo dobre do zejścia z anksjolityków takich jak właśnie ww. alpra.

Świetny lek i tutaj się sprawdza, natomiast rekreacyjnie mało osób będzie zadowolonych.

Mi lekarz rodzinny przepisał wersję TRANXENE 10mg. To że to na leczenie ogólne u mnie, to już normalka, ale mam brać po południu, czy tam wieczorem bo docelowo ma mi ułatwić zasypianie które ma być poprzedzone relaksem, a nie bezpośrednio przed snem, gdzie wielu ludzi moim zdaniem robi błąd myśląc że benzo ułatwi sen bezpośrednio, a moim zdaniem ma uspokoić żeby zasnąć po prostu płynnie bezboleśnie wejść w objęcia morfeusza, a nie chemicznie odciąć dzień.