Pochodne dwuazepiny, które nie są dostępne w obiegu medyczno-farmaceutycznym.
ODPOWIEDZ
Posty: 2488 • Strona 240 z 249
  • 171 / 26 / 0
Kiedys na głodzie od fufa, próbowałem przez clonazolam przespać cały tydzień, żeby się nie męczyć. Po 1 mg już wycieło mi film i jak poszedłem spać to sie obudziłem na amnezji i wychodzi na to, że jeszcze dojadałem tego nie wiem ile.
Wycięte mam prawie 3 dni z życia, których nie pamiętam. Dodatkowo na nieświadomce wsiadłem później w samochód (tak, nie zauważyłem tego, że mam grubo).
Uwaga! Użytkownik Sk4Zii nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1818 / 338 / 0
^tak właśnie działa klonazolam.
sam sobie może teraz tamten user (sory, nie pamiętam nicku) odpowiedzieć, czy to co miał to był clonazolam.
Ty ich nie pamiętasz wcale, u mnie zawsze były jakieś lekkie flashbacki i powiem tyle że na tym blackoucie prawie zawsze agresor jest w chuj duży, mówię oczywiście też o innych użytkownikach tego związku.
Jak klonazolam to najlepiej tylko w łóżku i jak najmniejsza satysfakcjonująca dawka, serio.
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 191 / 4 / 0
Mam ostatnio problemy z bezsennością. Nie mam tolerki na benzo.
Zopiklon nie daje rady.
Klonazolam w dawce 0,5mg pięknie mnie ululał na ponad 8 godzin.
Rano nie byłem zmulony i w dodatku sen był bogaty w marzenia senne.
  • 389 / 28 / 0
01 stycznia 2021pawoleh666 pisze:
^tak właśnie działa klonazolam.
sam sobie może teraz tamten user (sory, nie pamiętam nicku) odpowiedzieć, czy to co miał to był clonazolam.
Ty ich nie pamiętasz wcale, u mnie zawsze były jakieś lekkie flashbacki i powiem tyle że na tym blackoucie prawie zawsze agresor jest w chuj duży, mówię oczywiście też o innych użytkownikach tego związku.
Jak klonazolam to najlepiej tylko w łóżku i jak najmniejsza satysfakcjonująca dawka, serio.
Potwierdzam, jeśli chodziło o clonazolam to były w 2017 takie małe zielone tabletki.
Pamiętam że nie były dobrze wywarzone i mogłeś zjeść 2 raz i nic a innym razem zjeść 2 i pyk blackout.
Sam używałem clonazolamu właśnie do pójścia spać do niczego innego nie polecam tego RC.
Uwaga! Użytkownik vzpe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 231 / 36 / 0
09 stycznia 2021Master1 pisze:
Mam ostatnio problemy z bezsennością. Nie mam tolerki na benzo.
Zopiklon nie daje rady.
Klonazolam w dawce 0,5mg pięknie mnie ululał na ponad 8 godzin.
Rano nie byłem zmulony i w dodatku sen był bogaty w marzenia senne.
Mniejsza dawka by Cię uśpiła, nawet 0,25mg, ale znam ten ból bezsenności, człowiek się chwyta czego może, żeby choć na chwilę ten sen też chwycił.
Mam nadzieję, że nie waliłeś tego potem cały czas na spanie, bo ja tak robiłem jak klonazolam to taka swieżynka była, cudowne benzo i nie było historii przez które matce by się cisnęły łzy do oczu. Tydzień mi wystarczył, żeby nie móc bez klona zasnąć. Potem zwiększanie dawek, bo już tak nie uspyiał jak wcześniej.

Dalej się okazuje, że w dzień też fajnie robi. Miesiąc wymazany z życia. Poznawałem ludzi, a oni mnie po klonie i bardzo mnie lubili, a ja nie wiedziałem nawet o czym rozmawialiśmy, kiedy? gdzie? ...
Przy zmieszaniu z alko prawie mnie ZABIŁ jadący pociąg, miałem go pół metra za plecami. Jeden chwiejny krok w tył i bym nie żył.
Postanowiłem odstawić cold turkey.
Wyjebałem resztę roztworu do kibla. Skończyło się padaką i wizytą na sorze, badanie u neurologa, psychiatrów i innych specjalistów.
Przed ciągiem byłem zdrowym, pełnym radości z życia, lecz zamkniętym w sobie młodym człowiekiem. Dalej jestem młody, ale klonazolam zostawił ślad. Czasem chcę do niego wrócić, poczuć tą ulgę, zatopić się w poduszce zniekształconej świadomości. Ale nie wrócę nigdy. Inni mają tak z opio, ja nie rozumiem ich zachwytu. Na chuj mi opio kiedy jest klonazolam po którym wszystkie problemy znikają, wszystko da się zrobić, TY możesz wszystko zrobić...

Nie bierzcie tego benzo. Szczególnie ludzie z fobią społeczną i depresją. Za bardzo się wam spodoba i niemądre decyzje doprowadzą was w sidła śmierci. Szczególnie, gdy przy użyciu tego specyfiku chcecie się otworzyć na ludzi, na siłę...
Lek na wasze problemy to praca nad sobą. Ja teraz już to wiem. Kiedyś myślałem, że mam jakieś skrzywienie i tylko chemia mi pomoże, przecież chciałem tylko zasnąć. I pomogła, ale czy było to warte wszystkich następstw? Zdecydowanie nie. Piszę to w szczególności do małolatów, którzy czytają hypa. NIE BIERZCIE BENZO W CIĄGACH. To was wykończy, odstawka klonazalomu to było najgorsze piekło na Ziemi, gdybym się tak czuł dłużej niż cztery dni, to bym się dosłownie zajebał. Zostańcie przy swoich kryształach i innych kretach, przynajmniej macie frajdę z tego. Benzo nie daje frajdy, benzo niszczy mózg, benzo niszczy Ciebie...



P.S. Gdy mówię o benzo w powyższym poście, chodzi mi o brane w ciągach. Doraźnie, z głową, mogą pomóc i pomagają wielu ludziom. Na zjazdy po eufo/stimach, na sen/krzywe jazdy po psychodelikach, na publiczne wystąpienie itd. - odpowiedzialnie użyte pozwolą przetrwać w chwilach gdy trzeba przetrwać i dać radę, a siły zniknęły już dawno i na ich powrót nie ma co liczyć w danej chwili. Peace.
  • 389 / 28 / 0
Raczej 250ug to jest dawka rekreacyjna a 500ug amnezyjna %-D
Każdy na różowym to potwierdzi, oczywiście bez tolerancji.
Uwaga! Użytkownik vzpe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Najważniejsze w tym komie jest to że od lat zażywam klonazepam 2-4mg oraz xanax (do 2.5mg). Praktycznie żadne benzo już mnie nie klepie. Wziąłem wczoraj 1.25mg klonazolamu i mnie ładnie jebło, efekty przypominające jak pierwszy raz w życiu zjadłem 0.5mg alpry. Żadnej amnezji, żadnych zawrotów głowy tylko pełny spokój, rozluźnienie i lekka euforia. Weszło po około 40 minutach a peak po 2h od zażycia. Jeśli jesteście benzowrakami jak ja to polecam bardzo, ale nie jest to substancja dla początkujących z depresantami.
  • 104 / 6 / 0
01 stycznia 2021OCPiller pisze:

Wycięte mam prawie 3 dni z życia, których nie pamiętam. Dodatkowo na nieświadomce wsiadłem później w samochód (tak, nie zauważyłem tego, że mam grubo).
Ja kiedyś bez doświadczenia z żadnym benzo, nawet z aptecznymi rolkami zrobiłem podobnie, tyle że zezarlem niecałe 1mg.
Pamiętam jakby sen o tym że nie mogłem utrzymać skutera, po czym obudziłem się następnego dnia, gdy było już ciemno z rozbitym kolanem, jakimiś dziwnymi rzeczami na łóżku pełnym błota.
Okazało się że rozbiłem je owszem, ale poza nim jeszcze samochód i skuter.
Clonozolam to skurwysyn, uważać panowie, chojrak skończy jak ja;)
  • 171 / 26 / 0
Clonazolam to prawdziwy szatan, nie ma co ukrywać. Nogi z waty, częste amnezje pamięci, podobnie jak po klonach (wyjebanie na wszystko) luz na bani totalny, że aż przesadnie widać. Do tego człowiek jest nie spięty, a wyluzowany jak nie wiem co.

Testowane na zwierzętach. Czyli mnie.
Uwaga! Użytkownik Sk4Zii nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 24 / 2 / 0
Jakieś rok temu ogarnąłem od zioma dwie tabsy klonozolamu od bardzo znanego vendora. W aptecznym benzo bylem juz zaprawiony dosc mocno i dawno dawno temu jadłem już te RC od innego znanego vendora którego już nie ma i jedna tabsa 0.5 wtedy co prawda porobila mnie ale nie tak jak to a wtedy miałem doświadczenie w benzo zerowe. Łyknąłem jedna tabletkę w chacie i dość szybko się załadowało pamiętam tylko jak wszedłem po schodach reszty już nie. Wiem tyle że doszedłem do łóżka i zasnąłem ale z relacji ojca wiem też że mi coś odjebalo podczas spania zacząłem drzec pizde przez sen i cały się spociłem i czerwony bylem. Ojciec oczywiście przerażony nie mógł mnie dobudzić więc położył mi zamoczony ręcznik na czoło i jakos dospalem do rana. Do teraz nie wiem czy zgniotło mnie to tak bo dawka była źle wyważona czy tamten sort co pierwszy raz jadłem był po prostu słabszy. I te i tamte tabsy były niebieskie.
ODPOWIEDZ
Posty: 2488 • Strona 240 z 249
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.