30 listopada 2018MasterHard pisze:
Ja sobie dowaliłem HEX-ENem, na który się przerzuciłem jak uznałem, że 3/4-CMC za bardzo ryje śluzówkę/żołądek (no i na lekach gorzej działają, nie mówiąc o ryzyku zespołu serotoninowego).
HEX-EN za to słynny jest z rycia bani, więc sobie dojebałem :\
Plus jest taki, że o ile moja dziewczyna też w tandemie ze mną niochała to i owo, to ma więcej zdrowego rozsądku :)
Co ciekawe, jak prywatnie powiedziałem o tym psychiatrze - to w zasadzie zlał to. Wtedy już nie brałem, powiedział że ok i tyle.
Gdzieś tam siedzi we mnie, że może kiedyś coś sobie zapodam okazjonalnie. Na szczęście nie byłem wjebany w to tak, by nałogowo zamawiać gdy przychodzi chcica, więc jak nie złożę zamówienia to nie ćpię. Gorzej z alkoholem i fajkami, mam sklepik na rogu, czynny nawet w każda niedzielę :|
BTW Próbowałem trochę giebla, raczej z miernym skutkiem ze względu na histaminę, która często ubijała cała przyjemność. Mam jakieś 50 ml więc ciąg mi nie grozi.
Tyle chyba mojej spowiedzi.
a co jeśli nie możliwe? że moja psychika na trzeźwo nie będzie pracować? Albo że bez cpania będę wiecznie nieszczęśliwy, zrezygnowany i nic nie da mi satysfakcji?
pozostaje mi tylko przerzucic sie na cos ekonomicznego i mniej szkodliwego dla zdrowia. np 2 tabletki czegostam na dzien, zamiast 4 paczek i 40 tabletek/.
"Rutyna to rzecz zgubna "
a) odstawiłem alkohol (z kilku piw dziennie zszedłem na max. 2 piwa raz na ok 2 tygodnie);
b) odstawiłem papierosy (zacząłem przy odstawianiu alko, paliłem kilka miesięcy od 3 dni nie palę w ogóle);
c) znalazłem spoko pracę, zgodną z moim wykształceniem;
d) z narkotyków tylko zioło
Chyba się ogarnąłem. Ale przyznaję- mam ochotę na alprazolam (NIE jestem benzowrakiem, więc spełnię tą zachciankę hehehe)
Aczkolwiem dojrzewałam długo to podjęcia próby wcielenia tego w życie.
Ale zawsze wiedziałam, że nie chcę tak żyć, na pewnym etapie alternatywą było po prostu samobójstwo.
Narkomania nigdy nie była wystarczająca dla mnie, nigdy nie będzie.
A "weekendowo" czy sporadycznie na razie nie umiem i mogę się już nie nauczyć...na razie rzekłabym, że mowy nie ma.
Wyrzekłabym się wszystkiego , ale na zostawiłam furtkę na jedno DXM po pół roku abstynencji . Jestem na razie zbyt mocno wpierdolona żeby pogodzić się z myślą "nigdy nic", a zasada 24 godzin jest dla mnie fenomenalnym nonsensem- skoro codziennie mam wytrzymywać 24 godziny to chyba logiczne, że nie ma to końca.
Ogarnę się, wiara moja w to jest na razie słabiuteńka- niczym samotny świetliczek gdy potrzebna latarnia, ale kurwa ja naprawdę jeszcze chyba coś mam przed sobą.
Może się oszukuję, biorę to pod uwagę. :-D
01 grudnia 2018Retrowirus pisze: ostatnio zacząłem mieć poważne wątpliwości czy to w ogole możliwe w moim przypadku.
a co jeśli nie możliwe? że moja psychika na trzeźwo nie będzie pracować? Albo że bez cpania będę wiecznie nieszczęśliwy, zrezygnowany i nic nie da mi satysfakcji?
pozostaje mi tylko przerzucic sie na cos ekonomicznego i mniej szkodliwego dla zdrowia. np 2 tabletki czegostam na dzien, zamiast 4 paczek i 40 tabletek/.
To jest ćpuńska iluzja, powtarzam się, ale mój terapeuta mówi o "potworku uzależnienia". Z takimi samymi rozterkami zmagam się na sesji.
Ja też tak myślę, wszyscy tak myślimy,ale też wszyscy którzy są dalej niż my, bo wyszli poza błędne koło destrukcyjnego myślenia wiedzą, że to nieprawda.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.