Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1626 • Strona 79 z 163
  • 258 / 103 / 0
@toxic1337

A trochę konkretniej? Napisałeś tak ogólnie, że nie wiadomo jak się odnieść.
Anarchizm, nihilizm, prymitywizm: 3 słowa najlepiej oddające mój światopogląd i moje jestestwo.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
  • 755 / 101 / 0
Tak wybacz, faktycznie wyrazilem sie troche zbyt ogolnikowo. Traumatyczne przezycia miałem na mysli to w jaki sposob to sie wszystko skończyło, ale nie będę sie wdrazal w ten temat bardziej. Powiedzmy ze po prostu ostatecznie narobiłem sobie przypału bo z jakiegos nieznanego powodu wrzucany okolo godziny 16, trzymał mnie jeszcze do nastepnego poranka. Cała faza dysocjacji i rozszczepienia mozgu jakby w kilku wymiarach mnie przerósł. Lezalem na lozku, serce mialem wrazenie jakby zaraz mialo mi wyskoczyc z klatki piersiowej, w skrocie było chujowo i nie odnioslem zadnej przyjemnosci, nawet w 1% z tego tripa. Pytam sie w temacie ketaminy bo bardzo duzo o niej słyszałem i tez sporo moich znajomych sobie ją zachwala. Ludzie opisują to jako drug, w ktory mozna wjebac sie będąc introwertykiem zupelnie jak w opio, ze wzgledu na przyjemne doswiadczenia. Wiadomo ze dyso to dyso i nie chce tutaj porownywac tego do opio fazy, ale chcialem sie spytac czy na ogół nie lubiąc dysocjantow przez pryzmat dexa, mozna polubic sie z ketaminą?
  • 258 / 103 / 0
Być może przywaliłeś za dużą dawkę deksa jak na 1szy raz... o ile to był 1szy raz, ale tak przynajmniej można wyczytać między wierszami Twojego posta. Strzelam, że wbiłeś się +- na poziom 3 plateau, a to już potrafi być mocno mindfuckowe doświadczenie. No i na niskiej/zerowej tolerancji DXM w dużych dawkach (okolice wspominanego 3 plateau i wzwyż) potrafi w pipkę długo trzymać. Jakieś 15 lat temu, mój 2gi w życiu trip na deksie wyglądał podobnie: zaburzenia mowy miałem jeszcze rano następnego dnia, do tego męczył mnie przejebany wyrzut histaminy (całe ciało swędziało). Musiałem w tym stanie zjawić się na uczelni, dobrze że tylko na wykładzie, a nie np. na ustnym kolokwium, bo też narobiłbym sobie przypału.

Cóż, gwarancji że Cię nie zmindfuckuje po kecie nie ma, jeśli również przeszarżujesz z dawką i od razu przyatakujesz ilość która wstrzeli Cię w słynnego hole'a. Ale! keta zdecydowanie krócej działa i fizycznie jest znacznie bardziej lightowa, więc jakby "coś poszło nie tak" to będziesz się po prostu krócej męczył.

Oczywiście zacznij od małych dawek, np. 30 mg (polecam sniff). Na tym pułapie doświadczysz raczej czegoś w stylu miksu lekkiej alkofazy z upaleniem się, z nutką psychodelii niż konkret dysocjacji z OOBE i inszą magią. Więc trip będzie dużo bardziej "sterowny". Możliwe jest też działanie euforyczne i empatogenne. Ale inne, bardziej naturalne w odczuciu i mniej nachalne niż po MDMA na przykład.

Ogólnie dyso, nawet te najbardziej user-friendly (a do takich zalicza się ketamina i jej rc-analogi jak 2-FDCK i DCK), oferują na tyle specyficzne doznania że ciężko z góry określić czy komuś ta faza przypasi czy nie. Spróbuj, a się przekonasz. Innej drogi nie ma.
Anarchizm, nihilizm, prymitywizm: 3 słowa najlepiej oddające mój światopogląd i moje jestestwo.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
  • 755 / 101 / 0
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź =)
I tak - ten trip, który opisywałem wyżej był moim pierwszym tripem na dexie.
Dawka jaką sobie zaaplikowałem to było 450mg + wzmocnione paroma tabletkami dimenhydrynatu, nie mam pojęcia na którym plateu moglem sie znajdować, ale mowa zaburzona, no ogólnie wszelkie zdolności motoryczne gdzieś zanikły i do tego rozdwojony obraz. Przypuszczam ze mogę być nadwrazliwy na DXM. Wiem ze idiota ze mnie i z samego początku powinno się zaczynać stopniowo od małych dawek aby utwierdzic sie czy nie mamy zadnego uczulenia, ale jak probowałem dexować lekko pare miesięcy po to ku mojemu zdziwieniu, dex na mnie wyjatkowo mocno działa juz przy dawkach typu 70-100mg włącznie z zapierdalającym sercem oraz rozchwianiem emocjonalnym. :>
  • 25 / / 0
ketamina i SSRI (paroksetyna) może wpływać jakoś na jakość fazy, osłabiać?

--------------------

Jak to jest z tym stopniowym podawaniem ketaminy aż do upragnionego stanu z dorzucaniem 25mg co 5 minut? Da się tym wejść w khole?

Scalono. taurinnn
  • 258 / 103 / 0
No to konkretnie pocisnąłeś jak na 1szy raz. Ale spoko, ja na pierwszym podejściu wszamałem też 450 mg, na podkładzie z kilku piw i też bez próby alergicznej. Rzygałem dalej niż widziałem (i to wielokrotnie w ciągu nocy, wydawałem przy tym dźwięki jakby niedźwiedzia żywcem ze skóry obdzierali), o żadnej komunikacji werbalnej ze mną nie było mowy. Jeszcze akcja miała miejsce na domku ze znajomymi, nikt nie był za bardzo "w temacie" i niewiele brakowało a wzywaliby karetkę.

Ogólnie z czasem nauczyłem się jak korzystać z DXM, żeby się nie pokarać i cieszyć się pozytywami przy minimalizacji negatywów (koper włoski + imbir na ewentualne mdłości, grejpfrut + czosnek dla podbicia fazy, mj na oba aspekty + żeby łatwiej usnąć), ale wciąż jestem zdania że nie jest to dyso które ze spokojnym sumieniem mógłbym polecić osobom dopiero zaczynającym przygodę z dysocjantami. ketamina zdecydowanie jest bardziej wybaczająca.
Anarchizm, nihilizm, prymitywizm: 3 słowa najlepiej oddające mój światopogląd i moje jestestwo.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
  • 232 / 104 / 0
Mi też DXM nie pasował od samego początku - niezależnie od dawki od osiągniętego plateu.
Co do ketaminy, to początkowo odczucia były takie same. Pusta, głupkowata faza, na której czuję się jakbym był upośledzony.

Serio! Totalny brak koordynacji ruchowej, trudności z mówieniem (ciężko mi się konstruowało zdania) i faza wyglądała tak, że najchętniej bym leżał i słuchał muzyki i czekał aż mi to przejdzie.

Do pewnego momentu... do momentu wpierdolenia się w k-hole.
Któregoś razu zjadłem sporą dawkę DXM, a potem zabrałem się za ketaminę - dawkowanie również spore, z tego co pamiętam poszło 125mg sniffem i drugie tyle oral.

To co przeżyłem i jak to na mnie wpłynęło nadaje się na materiał na dobry trip report ;) Dlatego daruję to sobie w tym wątku.
Byłem odcięty na jakąś godzinę. Leżałem i wierciłem się na łóżku, totalnie urwany film.

Niestety nie udało mi się wrócić do tego stanu podczas kolejnej próby. ketaminy poszło nawet więcej.

To nie jest takie łatwe, by osiągnąć maximum przyjemności z tej substancji (chyba, że lubi się dysocjanty).

Sorry, ale DXM nie da mi możliwości podróży po innych wymiarach / alternatywnej rzeczywistości (nazwijcie to jak chcecie). Dlatego jako antyfan dyso, spróbowałem ketaminy. Zadowoliła mnie jedynie w mixie z DXM.

Czy ten mix jest bezpieczny? Wydaje mi się, że tak. Nic mi się nie stało, nie odczułem absolutnie żadnych negatywnych skutków.

Jestem jednak zdania, że coś jest nie tak z moim przećpanym łbem, bowiem sama ketamina powinna mi zafundować serio ostrą jazdę. To dosyć mocna substancja.

PS. Moja partnerka (która wpierdalała DXM garściami przez wiele lat) nie miała nawet namiastki mojej fazy po ketaminie.
<Static>
https://www.youtube.com/watch?v=c7zN-D5vg7c
  • 25 / / 0
@statyczny Niech spróbuje metody I.M. Sam testowałem wiele razy ketaminę i miałem fazy mocniejsze, słabsze - nie wiem, czy to zależy od towaru, czy tolerancji, ale ostatnio towar, który działał słabo sniffem zadziałał bardzo dobrze metodą I.M i wówczas uzyskałem pełnie fazy.

Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
  • 15 / / 0
14 września 2019AnnaS pisze:
do 100mg donosowo do klubu jak znalazł ,dawne czasy.
Po takiej ilości (izomer S) to już zdecydowanie funkcje motoryczne odmawiają posłuszeństwa, trudno nawet z łóżka wstać. Chyba, że mowa o rozrobionej kecie lub z tolerką (typu walenie dzień po dniu).
  • 1340 / 525 / 0
Najfajniejsze uczucie po kecie , to jak przyfura sie 100mg :nos: :halu: i zapadasz sie w lozku niczym w rowie marianskim , nie poznajesz swojego wlasnego pokoju itd :*
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
ODPOWIEDZ
Posty: 1626 • Strona 79 z 163
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.