Przyjrzę się w wolnym czasie.

Howdy ho,

Właśnie odkryłem sposób na otrzymywanie 'karbogenu', który nie wymaga żadnych odczynników ani sprzętu laboratoryjnego. Cała synteza kończy się i zaczyna na ludzkim ciele, które w procesie oddychania zużywa tlen absorbując tlen i wydzielając dwutlenek węgla. Co prawda nie otrzymamy karbogenu sensu stricte (powietrze atmosferycne oprócz tlenu i CO2 zawiera azot itp., więc nie otrzymamy mieszanki czystego O2 i CO2, jednak możemy otrzymać mieszankę o zawartości azotu na stałym poziomie ok. 70% i zwiększającym się z czasem stosunku CO2 do O2), niemniej jednak efekty mogą być całlkiem ciekawe.

Procedura:

wymagany sprzęt:
- plastikowy woreczek (np. na mrożonki)
- giętka rurka z PCV
- gumka recepturka do uszczelnienia (ewentualnie taśma izolacyjna, klejąca, plastelina, klej, etc)

Całość polega na tym, że przy zatkanym nosie wydychamy powietrze do woreczka ustami i wciągamy z powrotem do płuc unikając pobierania powietrza z otoczenia. Organizm po kilkunastu cyklach reaguje na podduszanie i w odruchu obronnym (jak przy wstrzymanym oddechu) dąży do tego by zaczerpnąć powietrza. Wytrzymujemy jak najdłużej, kiedy więcej się nie udaje, wydychamy powietrze do woreczka i nabieramy do płuc z otoczenia, zwracając uwagę by rurkę zatkać palcem. Następnie wydychamy powietrze i zaciągamy się z worka i wracamy do oddychania powietrzem z worka. Po kilku minutach oddychania efekt jest zbliżony do oddychania holotropowego.

Czy ktoś próbował czegoś podobnego?

albo jest szósta rano albo cię kompletnie pojebało

odkopuję:

ani jednego trip raportu!

czytam cały wątek i tylko howdy ho napisał sensownie, trzeba kupić butle o2 i co2 mieszać można za pomocą balonów z zabawkowego sklepu* i worków na śmieci, i dalej wdychać wdychać inhalować! Tylko ćpuny z hajperrila mogły wpaść na coś takiego jak domowa produkcja O2 z manganu, łojajebe :D rotfl

*-lepsze prezerwatywy, po co wdychać talk :)

acha i mam teorię spiskową na poniższy temat: dilerzy zablokowali carbogen bo się nim nie da dilować! pomyślcie o ćpunach chodzących z 2 m3 towaru w worku :)