Dział służący dyskusji o pozostałych odmianach roślin, np. afrodyzjakach, ziołach snu, czy ziołach o właściwościach uspokajających i sedatywnych a także o substancjach pochodzących z organizmów zwierząt.
Czy uważasz ,że Kanna działa?
1.TAK
22
65%
2.NIE
6
18%
3.W miksach
6
18%

Liczba głosów: 34

ODPOWIEDZ
Posty: 389 • Strona 5 z 39
  • 10 / / 0
Nieprzeczytany post autor: sparkfade »
Kilka dni temu dostalem paczke sproszkowanej Kanny. Na poczatek sprobowalem polaczyc ja z guma do zucia. Efektow nie zauwazylem. Przy drugim podejsciu postanowilem sprawdzic jak wyjdzie wciaganie. W rezultacie poczulem cos w rodzaju zmeczenia, rozluznienia; niektore miesnie delikatnie drgaly. Stan podobny do skrajnego rozleniwienia, troche przypominajacy zwyklego kaca. Kolejne proby wciagania konczyly sie podobnie, z mniejsza lub wieksza sila. Ostatecznie Kanna mnie nie przekonala, wlasciwie wszystkie wspomniane reakcje pojawiaja sie u mnie nawet po wciagnieciu zwyklej tabaki z kiosku. Sprobowac mozna, ale Kanna nie jest nawet smaczna ;)
Uwaga! Użytkownik sparkfade nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 72 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: marian485 »
moje doswiadczenia z kanna fermentowana takze spelzly na niczym zamowilem tego 5g i wciagnelem na raz 500mg wiec sporo. Po pewnym czasie lekko zakrecilo mi sie w glowie cos jak szybkie wypicie 2 piwek, zero euforii, brak jakiejkolwiek ochoty do dzialania, taka neutralna "papka w glowie". Nie spodziewalem sie nie wiadomo jakiego efektu, ale to przeszlo moje wyobrazenia, gdyz nie ma w tym srodku nic ciekawego, glebszego. pozniej nastapilo kilka prob jednak zawsze to samo, czasami nawet efekt prawie nie wyczuwalny, zostalo mi 2 g ktore spuscilem w klopie
ciao
Wszystko co powiedziałem na tym forum jest wyłącznie wynikiem mojej chorej i bujnej wyobraźni oraz tego co mi się przyśniło. Nigdy nie używałem oraz nie zamierzam używać nielegalnych substancjii..!!!
  • 1174 / 19 / 15
Nieprzeczytany post autor: WaWe »
Bo to trza palić.. A najlepiej zmieszane z czymś, np damianą albo moim ulubionym serdecznikiem. Nie wiem czemu wszyscy tak usilnie chcą to wciągnąć. Faktycznie nie jest to przyjemne doznanie, szczególnie ze względu na zapach, ale i też przez zatkanie nosa. A odczuwa się po tym po prostu otępienie. Mi się spodobało, ale po wciągnięciu koło 200-300 mg powinienem to poczuć na poziomie wyższym niż około-placebowym. Dlatego powtarzam - palcie to.
Uwaga! Użytkownik WaWe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 14 / / 0
-za przykladem roznych ludkow z forum zaciagnalem to do nocha raz i drugi - bez wiekszych efektow, chociaz za drugim razem wciagnalem tyle, ze zawalilo mi nos i podniebienie na amen
-efektow jakis specjalnych nie zauwazylem
-a to, ze poca sie lekko dlonie - heh - po takiej ilosci tabaki tez by sie pocily
-plus dla kanny, ze nie drapie tak podnieniebia jak tabaka
-minus - jest sporo drozsza

-ktos na forum palil to z damiana tudziez serdecznikiem
-zapodalem raz kilka cienkich sciech i wciskalem w lufe damiane i posypywalem kanna i przekladalem damiana
-da sie tak palic - co z tego ze proszek?
-efekty - jasniejsze myslenie i wieksza lekkosc wyrazania mysli - czyli cos tam mnie tracilo - zadne pierdolniecie - poprostu lekki luz na pol godzinki poprzedzone pol godzinnym paleniem i wciaganiem - i mimo, ze probowalem sie dopalic - nie udalo mi sie wyrwac nic ponad to, co mialem


-ogolnie - kupilem 5g - zostalo mi moze ze 2 na dalsze eksperymenty
-ma ktos pomysl na cos nowego z tego pokarmu dla rybek?


-ooo.....
-chyba, ze posole sobie nia zaraz pomidorka, ale to chyba marnacja materialu bedzie...wiec mimo wszystko nochal i do przodu
.....naiwnie, infantylnie wierzę, że ktoś z Was ma jeszcze gdzieś u siebie sadzonki boskiej szałwii, którą mógłby się podzielić w celach poznawczych...... ;)

-jestem z Wami od wielu miesięcy - ujawniam dopiero dziś....
  • 273 / / 0
Nieprzeczytany post autor: machabeus »
spróbuj 0,5 - 1g do kieliszka wódki, pozostawić na 2godziny a następnie potrzymać w ustach (dla hardcorowcow) 5-10 minut i połknąć (dla reszty).-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------spotkałem się jakiś czas temu z tą metodą, nawet w publikacjach naukowych, ponoć z dobrym skutkiem. Osobiście jeszcze nie miałem przyjemności. Swego czasu uważano, że alkaloidy kanny nie są przyswajalne doustnie, ale nie jest to prawda.scaliłam AnnaS
  • 1387 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: pindyjski »
Czy dasz namiar na takowe publikacje?

Jeśli droga oralna jest skuteczna to byłoby cudnie :D Bo spływ po kannie wywołuje u nie odruchy wymiotne, a żucie kończy się tym, że na moją twarz wchodzi mina oznaczająca maksymalne obrzydzenie i nie mogę się jej pozbyć :D
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 1174 / 19 / 15
Nieprzeczytany post autor: WaWe »
machabeus pisze:
spróbuj 0,5 - 1g do kieliszka wódki, pozostawić na 2godziny a następnie potrzymać w ustach (dla hardcorowcow) 5-10 minut i połknąć (dla reszty).
Ten pomysł mnie zainspirował i postanowiłem go wprowadzić w życie.

Odważony 1 g sproszkowanej kanny z shamanshopu wsypałem do kieliszka, po czym zalałem go do połowy whisky.

Długo zastanawiałem się jak wykorzystać tę sproszkowaną postać kanny, jako że wciąganie jest moim zdaniem bezsensowne, palenie jest ewentualnie możliwe jedynie w fajce i to w miksie, natomiast zalanie alkoholem jest efektywne, bo objętościowo proszku jest bardzo niewiele.

Przykryłem i zostawiłem na noc. Po 18 godzinach od zalania wypiłem większość. Część prochu osiadła na ściankach i - uwierzcie, po chwili trzymania płynu w ustach wolałem tę pozostałość wypłukać zamiast wylizać. Pomysł z trzymaniem tego w ustach 5-10 minut jest poroniony, ja nie wytrzymałem 5-10 sekund.

Najpierw poczułem alkohol, pierwsze kilka minut. Oczywiście momentalnie zeszło i zacząłem czekać na kannowe efekty. Pragnę zaznaczyć, że byłem sceptycznie nastawiony, a to z powodu wielokrotnego rozczarowania tą roślinką. Stąd raczej placebo nie wchodzi w grę. Po około 10 minutach poczułem, że jednak coś wchodzi. I to dość wyraźnie. Odczuwałem bardzo specyficzne i charakterystyczne właśnie dla kanny poczucie zadowolenia (raz paliłem z pozytywnym skutkiem - gdy jeszcze była dostępna w postaci szarpanego ziela). Euforia? Parę razy uśmiechnąłem się sam do siebie na jakąś myśl, to jednak nietęga euforia. Ale percepcja zmieniona jest na pewno trochę...

No i trwało to maksymalnie godzinę, a i tak chyba przedłużałem ten stan samą siłą woli, bo nie powiem - było to przyjemne, ale jak na cały 1 gram... Bardzo, bardzo subtelnie.

Aha, 3 rzeczy mogły wpłynąć negatywnie na jakość przeżyć:
- potrząsałem kieliszkiem chyba tylko raz
- wypiłem ok. 0,5 godziny po zjedzeniu bardzo sytego i tłustego posiłku
- czas "wyciągania" trwał jakieś 18 godzin...

Cięta kanno, wróć!
Uwaga! Użytkownik WaWe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1387 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: pindyjski »
Te 18h nie powinno działaś na niekorzyść, wręcz przeciwnie. Ale zaciekawiłeś mnie, nie powiem :D A smaczek tego znacznie gorszy od żucia?
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 85 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: elian »
Ja dostałem gratis próbkę z MO o wadze 0,8g. Przeżułem to wszystko z gumą, aż ta się rozpuściła i połknąłem ją. W przeciągu pół godziny maksymalna euforia, gadatliwość, pobudzenie psychiczne i fizyczne, działało też jakieś 30 minut, więc krótko, a później utrzymywał się podwyższony lekko nastrój, i abstrakcyjne myślenie, może nie aż tak, ale na pewno ciekawe było to przeżycie.

Powinienem był podzielić to na pół, wtedy lepiej pewnie bym wykorzystał Kannę, a tak było raz, przez chwilę za mocno, bo nie wiedziałem dokładnie jak to na mnie zadziała i później to już trochę dawało radę, ale na zupełnej trzeźwości.

I pewnie kiedyś do niej wrócę, tylko trzeba znaleźć swoją dawkę, która działałaby optymalnie dobrze a przy tym nasze zapasy nie kończyłyby się z szybkością światła.
  • 113 / / 0
Nieprzeczytany post autor: mrx »
Co do kanny to znalazłem dosyć ciekawy artykuł na jej temat:
http://naukadlazdrowia.pl/rosliny-z-dal ... -tortuosum
"Marzę o wolnej Polsce, w której nikt nie sprawdza, czy zupę sobie solę, cukrzę czy dosypuję do niej marihuany. Bo to moja prywatna zupa..."
Janusz Korwin-Mikke kandydat na prezydenta RP
ODPOWIEDZ
Posty: 389 • Strona 5 z 39
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.