Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 118 • Strona 8 z 12
  • 156 / 2 / 0
Polecam z magicznegoogrodu, zamawiałem już kilka razy obie i są rewelacyjne. Spróbujesz i po 2 tygodniach sama uznasz że jest znaczna poprawa twojego stanu. Życzę zdrowia i rozsądku :)
Rób napary, ja robię 2 czubate duże łyżki na 3L wody w garnku, gotuję 10min na małym ogniu i odstawiam po czym piję 2-4 szklanki dziennie, jak sobie przypomnę.
O antykoncepcji nie czytałem, nie wiem ale nie potrzebne mi to.
  • 1252 / 4 / 0
Zamów z niemieckich aptek nystatynę lub zdobądź receptę w Polsce ( o to nie trudno ).
Wszystkie inne łatwo dostępne leki i środki ziołowe mają znikomą skuteczność i prędzej sobie nimi kuku zrobisz.
Wiem coś o tym bo wydałem na eksperymenty kilkanaście tysięcy złotych odłożonych na samochód - bardzo utrudnia mi życie ta choroba i wiele bym dał, by móc w końcu być zdrowym...

Jeżeli faktycznie masz problem z candidą w przewodzie pokarmowym to dawki rzędu 5-10 kapsułek nystatyny w 5 porcjach, restrykcyjna dieta, odp. tryb życia oraz np. sporo colostrum i co najmniej kilkadziesiąt mld bakterii probiotycznych powinny sporo Ci ulżyć.
  • 143 / 3 / 0
To co w końcu działa? Ja rozumiem, że kazdy organizm jest inny, ale chyba az tak sie nie różnimy. Mam zioła, zobaczymy co dadzą. Zamówiłam, odebrałam już.
"Słowo trauma z greki oznacza ranę, a wie pan jak jest sen po niemiecku? Traum. Rany rodzą potwory"

http://blackoleander.blogspot.com/
  • 3 / 1 / 0
Cześć

Też mam kandydozę, od wielu lat na to wychodzi i kilkukrotnie miałem podejścia do tego, żeby się z tego wyleczyć, ale zawsze był jakiś moment przez który cała dieta szła w pizdu. Choćby dlatego, że ani nie stać mnie na jakiekolwiek superdupersuplementy ani masę witaminek, do tego nie wyobrażam sobie wpierdalania samych warzywek...

Kiedyś udało mi się żreć samą zieleninę (zero mięsa, chleba, cukru itd, same warzywa i chuj) przez 1,5 miesiąca i poprawa zdrowia była znaczna, na tyle że wystarczało mi snu po 4-5h a jebać to chciało mi się przez równą połowę dnia, walenie w robocie pomagało na maks 2-3 godziny. Nie ukrywam, że dieta na samych warzywach przynosi duże i szybkie efekty, ale jest tak męcząca, że nie daję rady. cieszę się, że znalazlem ten wątek w którym można pisać wszystko bezpośrednio, bo ogólnie mam parę pytań i mam nadzieję skonsultować to z Wami, szczególnie, że po przeczytaniu całego wątku widzę, że większość wie o czym mówi.

Nie będę się rozpisywać z objawami, stwierdzę po prostu że mam kandydozę i muszę w końcu ją wyleczyć, a moje pytania będą opierać się głównie o dietę co mogę a czego nie mogę i chuj.

Tu znalazłem taką fajną tabelkę, ale jest jakaś niepełna i na samej stronie mało jesst szczgółowych informacji, do tego brak komentarzy i jakiegoś podforum.
http://www.candida.peet.pl/index8.php
Wielce pomocna jest zakładka (czy tam gdzieś jest link, łotewer) z listą przepisów na obiady, bo mając taką dietę ciężko w chuj jest wymyśleć sobie coś na obiad.

Co z drobiem i nabiałem? Bo raz pisza tak, raz inaczej. Staram się pić jogurty naturalne, sera żółtego nie jem. A co z białym albo twarogiem? Co z wędlinami domowymi albo pieczeniami (też sam sobie mogę zrobić). Domowy smalec, jaja, pieczywo ŻYTNIE (bez drożdży, cukru i reszty piedrdół, ciężko taki znaleźć, ale da radę po 3-4zeta za mały bochenek) oraz wyroby z mąki żytniej albo ziaren czy pieczywa razowe pełnoziarniste na naturalnym zakwasie? Co mają szlugi to tego wszystkiego (tak, czytałem, że zakwaszają organizm, ale jeśli nawet piwa pić nie mogę, co jest dla mnie najmocniejszym ciosem, do będę jarać jak smok) oraz czysta wóda? Rozumiem, że alkohol z fermentacji i likiery nie bardzo, ale alkohol sam w sobie jest, że tak powiem "gównem" drzożdzaka a jak wiadomo, żaden organizm nie żywi się własnymi odchodami. Więc co z wódą albo spirytem, bo na trzeźwo to też kurwa nie zniosę takiej diety.

Jestem w stanie trzymać się jakichś wytycznych, ale też serio chciałbym się dowiedzieć, gdzie leży ta granica i jak to dokładnie powinno wyglądac, co wolno a co nie.

Od około tygodnia stosuję nową dietę (po 2 latach przerwy) i już mogę zauważyć z pozytywów redukcję osadu z języka o jakieś 80%. Tylko perspektywa chujowego i jeszcze na trzeźwo jedzenia zupełnie mnie zniechęca.

Było by bardzo miło, jakby ktoś ogarnięty dał kontakt do siebie co by przedyskutować temat, na żywo byłoby lepiej i szybciej, bo wiem, że na ten post mogę otrzymać odpowiedź nawet i za kilka miesięcy dopiero ;-)
  • 78 / 8 / 0
jak odróżnicowałeś tą kandydoze od powiedzmy SIBO, czyli zespołu rozrostu flory bakteryjnej jelita? Jedno i drugie daje bardzo podobne objawy, tj pogorszenie po spożyciu dużej ilości cukrów prostych, po alkoholu, wieczne zmęczenie oraz depresje i zaburzenia lękowe. Prz czym kandydoza jest znacznie rzadsza bo to choroba głównie dla koleżków z AIDS i innych w jakiś sposób immunologicznie upośledzonych.
  • 3 / 1 / 0
nieobliczalny25 pisze:
jak odróżnicowałeś tą kandydoze od powiedzmy SIBO, czyli zespołu rozrostu flory bakteryjnej jelita? Jedno i drugie daje bardzo podobne objawy, tj pogorszenie po spożyciu dużej ilości cukrów prostych, po alkoholu, wieczne zmęczenie oraz depresje i zaburzenia lękowe. Prz czym kandydoza jest znacznie rzadsza bo to choroba głównie dla koleżków z AIDS i innych w jakiś sposób immunologicznie upośledzonych.
Sporządziłem listę dolegliwości, wrzuciłem w program w necie i wyskoczyły mi potencjalne choroby:
-rak trzustki
-grzybica pochwy
-kandydoza
-zapalenie opon mózgowych
-schizofrenia
-ciąża (niczego nie wykluczam)
-marskość wątroby
-hipoglikemia
-cukrzyca
-borelioza
i wiele innych.
Potem namalowałem w paincie takie koło ze wszystkimi nazwami, wydrukowałem, powiesiłem na drzwiach, odsunąłem się trzy kroki, zawiązałem oczy i rzuciłem rzutką - trafiło na kandydozę.

Kurwa, jak napiszę, że nie mam nogi i potrzebuję rady w sprawie protezy to zawsze trafi się ktoś, kto zapyta jak "odróżnicowałem" (hyhy) brak nogi od, nie wiem, zdrętwienia albo może tylko palca mi brakuje a nie całej nogi? Zdjęcia pokaż, wklej rentgen, wyniki badania posiewu ze śluzu macicy jeszcze, dla pewności, kartę szczepień i podbity paszport polsatu.

Więc, moje pytanie wciąż aktualne - co jeść, w jakich ilościach, czym mogę się zapchać na tyle, żeby nie czuć głodu, czego nie dotykać w ogóle, co jest dozwolone w ograniczonych ilościach itepe itede. Nie mam za co "wspierać się" suplami czy probiotykami, nawet jeśli to koszt 100zł/ms. Może, jak się poprawi moja sytuacja i trochę już pobędę na sensownej diecie.

Czy np. jajka (białko) można w końcu jeść czy nie (są sprzeczne informacje). Z mięsem podobnie, np z drobiem czy domowymi pieczeniami z wiepszowiny. Smalec, ryż brazowy (czy można sie nim "zapchać" w razie silnego uczucia glodu), makaron żytni (zrobiony tylko z mąki żytniej, wody i soli), co z odpowiednim pieczywem żytnim, orzechami laskowymi i włoskimi, twarogi chude/tłuste, jogurty naturalne (tez sprzeczne info), wóda i fajki (oraz e-papieros, a z prochów to nie biore nic, nie pale trawy ani nie ćpie, alko natomiast odstawić ciężka rzecz :wall: ), mleko prosto od krowy ze wsi, śmietana, pieczarki, jakie zupy (w tym rosół), co wygodnie zabrać do pracy, żeby nie zabierać jako obiad na 10h trzech papryk i ogórka oraz wiele innych.

Znalazłby się ktoś uprzejmy któregoś pięknego wieczora, co by pomóc mi odpowiedzieć na trawiące mnie pytania? W razie co numer gg 12399530.
  • 1252 / 4 / 0
Nie czytaj za dużo w internecie, bo możesz się przestraszyć :)
+ ewentualny efekt placebo / syndrom studenta medycyny

Dieta to podstawa ale samych warzyw jeść nie trzeba. Ja jem sporo jogurtów naturalnych, drobiu, całą masę migdałów (działają prebiotycznie) i innych pestek (dyni, słonecznika).
Czasami jakieś orzechy. Robię sobie sałatki wielowarzywne z prażonymi migdałami i polędwiczkami z kuraka, do tego jakieś zdrowe oleje (lniany, oliwa, z pestek dyni etc).

Białko można jeść do woli. Unikaj cukrów (także owoców), produktów pochodzenia grzybiczego (także drożdże kefirowe), skrobi i glutenu. Wszelkie kasze, ryże, ziemniaki i makarony odpadają. Dieta uboga w węglowodany. Jedyny dozwolony cukier to laktoza lub ewentualnie galaktoza (nie zawsze), gdyż nie fermentują w jelitach.

P.S.
W moim przypadku oprócz kandydozy (mam głównie w jelicie, ale także w kilku miejscach na skórze, na genitaliach, w pęcherzu, jamie ustnej etc) mam także problemy z odpornością na skutej strasznego rozjebania flory bakteryjnej antybiotykami i później naturalnymi preparatami.

Radzę jeść nystatynę, która jest bezpiecznym i skutecznym lekiem. Te wszystkie naturalne olejki z oregano, ekstrakty z czosnku itp. działają dość słabo przeciwgrzybiczo i jednocześnie naruszają pożyteczną mikroflorę. Wiele debilnych serwisów rozpowszechnia informacje, że czosnek i jemu podobne zabijają tylko patogenne bakterie - nic bardziej mylnego! Badania naukowe mówią wręcz odwrotnie.

Dobre probiotyki to także podstawa. Obecnie jem 300mld dziennie z 8 szczepów i chyba będę musiał znaleźć dodatkową pracę, by ilość tę zwiększyć do 900mld dziennie.
  • 38 / / 0
Witam

widzę że konkretny "zdrowotny" temat :)
nieźle bo sam zmagam się z różnymi alergiami i z tego co ostatnio czytam i szukam to wszystko wskazuje na kandydozę.
mam pytanko bo przejrzałem cały wątek ale nie ma nic na temat czyszczenia jelit
- dość kontrowersyjna ale z tego co znalazłem w książkach chyba skuteczna metoda - próbował ktoś ? :)

Istnieje możliwość, że próbował ktoś tej kontrowersyjnej metody, którą przeczytałeś w książkach. Nikt tu nie jest jasnowidzem, więc może napisz co to za książki i co to za metoda... p@
  • 1039 / 4 / 0
Zdubluję lekko posta, ale muszę się poradzić też osób bezpośrednio związanych z problemem, chorych na to gówno. O drożdżycę podejrzewałam się długi czas, wiele objawów to potwierdzało. Odkąd odpuściłam kodeinę zdecydowanie się poprawiło, ale nie ma żadnej pewności, że nie wróci i się nie pogorszy. Równie dobrze to wcale nie musiało być to (choć objawy były dosyć jednoznaczne), ale lepiej dmuchać na zimne.

Do rzeczy - dostałam antybiotyk na leczenie trądziku i sobie uświadomiłam właśnie w co się mogę wpakować. Wiadomo, że często przyczyną zachorowalności na tę kandydozę jest właśnie długie leczenie antybiotykami. I co teraz? Powiedzieć lekarce, że się podejrzewałam o tę chorobę? Stosować jakieś leki osłonowe? Wyrzucić ten antybiotyk w pizdu?
  • 38 / / 0
Przede wszystkim jak bierzesz antybiotyki bierz osłonowe probiotyki - najlepiej więcej jak jeden rodzaj.

Co do brania antybiotyków to czasem są niezbędne choć druga sprawa że lekarze w dzisiejszych czasach mocno tego rodzaju leki nadużywają.

Więc ja bym brał co przepiszą o ile lekarz nie karze brać parę tygodni bo i takie historie słyszę.

Ale przede wszystkim poza probiotykami to trzeba ograniczyć wpływ wszelkiego rodzaju szkodliwych czynników na organizm.

Czyli brak snu, nerwy, niewłaściwa dieta, alkohol itp. bardzo ułatwiają rozwój tej choroby nie mówię tu, że trzeba zaraz przerzucać się na całkowite nie jedzenie węglowodanów czy tego typu rzeczy ale wydaje mi się że ta choroba (poza tym że antybiotyki bardzo temu sprzyjają) rozwija się w osłabionym organiźmie - więc biorąc antybiotyki ogranicz przynajmniej na ten czas całą resztę innych szkodliwych czynników i może wszystko wróci do normy.
ODPOWIEDZ
Posty: 118 • Strona 8 z 12
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.