Pogodowo mi się upiekło bardzo, bo deszczu nie było od dość dawna i dziś chyba też już nie będzie.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Zrobiłem też inspekcję pałek i znalazłem 1 małe ognisko w jednej z głównych szyszek auto Gorilla Zkittlez - tym razem nie bawiłem się w wydłubywanie, tylko oderwałem całą szyszkę.
AK-47 jest póki co czyściutki i nabrał pięknych kolorów (w sensie liście) - od żółtego, po różowy i fioletowy - naprawdę piękny krzak. U niego nie znalazłem nic, ale to jeszcze nic nie znaczy.
Oba są już bardzo blisko, ale wciąż brakuje im min. tygodnia, żeby był sens ścinać.
Jutro ma być deszczowo, ale potem dość długi okres idealnej pogody. W niedzielę zdecyduję, co robić. Jeśli zobaczę, że kwiatki się psują, to chyba nie będę czekać, aż dojrzeją ile się da i ścinam najgrubsze pałki, a dół może sobie jeszcze ze 2 tygodnie dochodzić.
Auto Mazar też już całkiem fajnie puchnie, a auto Runtz i drugie Gelato auto to będzie gdzieś za miesiąc.
Jest jeszcze auto Amnesia Lemon - karzełek lizak. Nie już praktycznie wiatraków (same żyłki i łodyżki), bo ślimaki zjadły, ale kwitnie i pachnie BOSKO. Jak się uda, to ze 3g z niego będzie.
Zbiór z Gelato auto już zasłoikowany od środy / czwartku. Podsuszyłem tak, żeby mi się nie "pociło" za bardzo - dłużej zachowa kolor (przynajmniej tak zauważyłem). Topki są piękne, choć w większości małe.
Z testem postanowiłem poczekać, aż zetnę resztę. Oczywiście osobno zapakowałem moje ulubione, pierwsze, pojedyncze kielichy, które kopią wyraźnie mocniej, niż te w kwiatach.
Pogoda aktualnie nie pozostawia wiele do życzenia (poza upałem), ale kolejny tydzień ma być kilka stopni chłodniejszy, co bardziej odpowiada kwitnącym. Powietrze jest też raczej suche (nieco ponad 40% aktualnie) i wieje lekki, ale stały wiatr.
Po bardzo dokładnej inspekcji kwiatów, nie znalazłem żadnego psucia więc biorąc pod uwagę, że brakuje im jeszcze trochę, poczekam minimum do następnej niedzieli. Na celowniku są (w kolejności od najbardziej zaawansowanych) Gorilla Zkittlez auto, AK-47 auto i Mazar auto (wszystkie od PP). Oczywiście plany mogą ulec zmianie i jeśli będzie szansa na jak najlepsze dojrzenie, to zaryzykuję nawet kosztem części zbioru (a póki co jest tego na poletku w ch*j). Jak widać na fotkach, nawet tym najbardziej zaawansowanym wciąż sporo brakuje.
Auto Runtz zaczyna puchnąć, ale jest o jakieś 7-14 dni do tyłu względem peletonu. A drugie Gelato auto to mniej więcej półmetek kwitnienia. Jeśli będzie tak szybki, jak ten pierwszy, to na koniec września powinien być.
Jest jeszcze ten lizak (góra 25 cm) z 1 w miarę kompletnym liściem auto Amnesia Lemon, który kwitnie normalnie (bardzo specyficzna budowa kwiatów - jak Lemon Haze) i pachnie cudownie (najlepiej ze wszystkich). Mimo, że jest tam trochę pozostałości po wizycie ślimaków, wylizałbym mu pałę ; ) Próbowałem go nieco oczyścić, ale lepi się sukinsyn straszliwie.
Dziś nakarmiłem PK wszystkie, poza AK-37 i GZ. Dodałem też trochę siarczanu magnezu, bo dawno nie było sypane.
Poza tym zrobiłem im małego fryzjera - wszystkie zużyte liście + kilka w strategicznych miejscach, żeby słońce lepiej penetrowało i był lepszy przewiew, co teraz jest kluczowe.
Ja wiem, że w nocy i nad ranem wilgotność wzrośnie, ale przynajmniej nie ma deszczu i temperatura ma nie spadać poniżej 15 C nad ranem przez cały tydzień. A w dzień bardzo ciepło / znowu upalnie.
Fart jak jasny ch*j z tym sierpniem. Po tylu sezonach obserwacji, doszedłem do wniosku, że dla auto najlepszym okresem na dojście jest okres między drugą połową sierpnia i pierwszą połowa września. Zazwyczaj wtedy są całotygodniowe serie takiej pogody.
Niestety będąc na spocie usłyszałem dźwięk, który nie należał do pszczoły... wychyliłem lekko głowę i ok 150 m od poletka wisiał dron na niedużej wysokości. Od razu wcisnąłem się w wiklinę i obserwowałem. Po chwili zarówno dźwięk, jak i dron zniknęły. Na pewno nie podleciał bliżej. Oczywiście dokończyłem, co miałem zrobić i szybko się ulotniłem.
W okolicy ludzie lubią bawić się tanimi dronami i tak to z mojej perspektywy wyglądało, bo dron wisiał nad miejscową "atrakcją" dla lokalsów.
Nie muszę chyba pisać, że nikt nie lubi takich akcji, a szczególnie pod sam koniec...
Jeśli to strain hunter, to co najmniej 3 krzaki znikną na dniach, bo są na takim etapie, że złodziej weźmie bez grymaszenia. Jestem jednak dobrej myśli.
Jakoś w czerwcu, albo lipcu była akcja, o której nie pisałem. Mianowicie podczas prac na poletku w okolicy latał helikopter. Podleciał bardzo blisko i miałem wrażenie, że zawisł, albo to czas tak mi zwolnił, jak na filmach. Miał ewidentnie jakąś kamerę zamontowaną. Jeszcze tego samego dnia ustaliłem, że to prywatna firma oblatuje wierze energetyczne i faktycznie trasa loty dokładnie na to wskazywała.
Generalnie to będzie nerwowy tydzień...
Kosa (2 albo 3 krzaków) zaplanowana na niedzielę. Myślę, że czekanie dłużej to już byłoby kuszenie losu.
3 krzaki dostały samej wody z siarczanem magnezu, a 3 dodatkowo z PK. Sorki, że nie ma fotki tej auto Amnesia Lemon, ale serio jest bardzo niefotogeniczna i nie czego pokazywać. Za to gdybym mógł dołączyć zapach... bucha cytryną pięknie. Reszta też pachnie przyjemnie, ale nie aż tak.
PS - gdzie się podział @qlop - żyjesz? Mam nadzieję, że na wakacjach jesteś...
Byłem dziś na spocie i nic nie zniknęło. A jak wchodziłem i widziałem odlatujące stamtąd bociany, to 100% pewność, że nikt tam nie czeka. Na wszelki wypadek usunąłem butelki, których dotykałem.
Niestety nie mam jeszcze fotek, ale wszystko wygląda zdrowo i ewidentnie finiszuje. Liście na trójce, którą planuję skosić w niedzielę są już w dużej większości zużyte. Usunąłem je, żeby kwiaty złapały jeszcze trochę więcej słońca.
A pogoda ma być wyśmienita. Właściwie bezchmurnie i sucho. Nad ranem min. 16 C więc lepszej końcówki ciężko sobie wymarzyć. Za to w połowie września pogoda ma się zjebać konkretnie i współczuję wszystkim tym, którym krzaki będą wtedy dochodzić.
W moim przypadku będzie to już tylko Gelato auto #2 (w sensie drugie, bo pierwsze skosiłem). Nie ma bata, żeby za tygodnie z hakiem było gotowe - nawet jeśli to równie szybki fenotyp, co ten pierwszy. Ale na nim zależeć będzie mi już bardzo mało więc może nawet poświęcę go na #, choć to dobre geny.
W niedzielę skoszę też tego małego auto Lemon Haze, bo kwiatki już ładnie napuchnięte, a pręciki brązowe. Bardzo dziwna struktura kwiatów - takie niemal bez liści - same wielkie kielichy.
Trzymanie ich jeszcze kolejny tydzień dobrze by im pewnie zrobiło w kwestii masy i dojrzałości, ale to już byłoby kuszenie losu. Już teraz wyglądają bardzo dobrze, a 5 słonecznych i ciepłych dni jeszcze przed nimi.
25 sierpnia 2024jezus_chytrus pisze: PS - gdzie się podział @qlop - żyjesz? Mam nadzieję, że na wakacjach jesteś...
Ja się nie boje przypału, u mnie na spotach tylko sarny, dziki i zające mogą zajrzeć, zbyt wielka dzicz aby się człowiek zapuścił tak że luz.
Pogoda dopisuje, a najbliższe 2 tygodnie zapowiadają się świetnie jak na prawie wrzesień. Temperatury mają troche spaść dopiero koło 6-7 września.
No pogoda wreszcie się zlitowała... Przynajmniej w moich stronach tak właśnie zwykle wygląda koniec sierpnia i początek września. Jak wszystko pyknie, to przyszły sezon odpuszczę, albo tylko dla klimatu coś posadzę, żeby było o co dbać.
Dzicz dziczą, ale dron wleci nad każde odludzie. Ciekawe, czy faktycznie są strain huntersi, którzy tak polują na łupy. Może mają swoje forum - taki odpowiednik forum.#.pl
Ciekawe też, czy psiarnia szuka zioła dronami, czy ich wyniki to tylko fart, albo donosy. Helikopter za dużo kosztuje, żeby za krzakami specjalnie latać.
Byłem dziś na spocie i obejrzałem kwiaty. Znalazłem 2 małe ogniska pleśni w AK-47 auto więc wyciąłem te szyszki (a po wycięciu zepsutego, zabrałem do suszenia).
Pozostałe wyglądają na czyste, choć to się dopiero okaże.
3 krzaki, które planuję ściąć w niedzielę są już ładnie napuchnięte, choć tydzień dłużej dobrze by im zrobił. Nie zamierzam jednak czekać, bo to skończy się znowu ratowaniem, co się da.
Wspomniane krzaki są już na samej wodzie od ponad 2 tygodni. Tego małego auto Amnesia Lemon chyba też zetnę. Być może auto Mazar'a potrzymam 7 dni dłużej - w sobotę będę planował. Może być też tak, że zetnę górne partie, a dolne zostawię, żeby lepiej napuchły. Potrzebuję więcej czasu, żeby obadać trichomy.
Runtz auto zaczyna wchodzić na ostatnią prostą, ale jemu dam czas gdzieś do połowy września.
A ostatnie Gelato auto dojdzie zapewne za jakiś miesiąc.
Fotki są z dziś oraz z wtorku. To jedna z ostatnich aktualizacji.
Co promieniowanie gamma robi z medyczną marihuaną i jak wpływa na kannabinoidy i terpeny?
Badania nad psychodelikami blokują przepisy?
Kokaina podróżuje przez Atlantyk w bananach. Porty nie radzą sobie z kontrolą
Konsumpcja marihuany i psychodelików na historycznie wysokim poziomie.
Od 2023 roku konsumpcja marihuany i psychodelików wśród dorosłych w wieku 19-30 oraz 35-50 lat osiągnęła historycznie wysoki poziom. Dane pochodzą z corocznego badania Monitoring the Future (MTF), które ukazuje zmieniające się trendy w używaniu substancji psychoaktywnych. W przeciwieństwie do rosnącej popularności tych substancji, konsumpcja papierosów, która przez dekady była dominującą formą uzależnienia nikotynowego, kontynuuje swój gwałtowny spadek, osiągając rekordowo niskie poziomy.
Japonia wprowadza zmiany w polityce dotyczącej konopi indyjskich
Japonia, znana z konserwatywnego podejścia do substancji kontrolowanych, wprowadza istotne zmiany w swojej polityce dotyczącej konopi indyjskich. Nowe regulacje wprowadzają zaostrzenie przepisów dotyczących rekreacyjnego używania marihuany, jednocześnie otwierając drogę do legalizacji produktów medycznych pochodzących z tej rośliny. Takie podejście odzwierciedla starania Japonii o zrównoważenie ochrony społeczeństwa przed nadużywaniem substancji z postępami w leczeniu medycznym.
OCB bije rekord świata w liczbie zapalonych jointów w tym samym czasie.
W ostatnią sobotę w Santa Rosa, Kalifornia, odbyło się wydarzenie, które zapisało się na kartach historii kultury konopi. Na festiwalu Hall of Flowers, jednym z najważniejszych wydarzeń w branży konopnej, 7 000 osób zapaliło swoje jointy w tym samym momencie, bijąc rekord świata w liczbie zapalonych jointów jednocześnie. Sukces ten był możliwy dzięki wsparciu marki OCB, która dostarczyła swoje produkty i zorganizowała całe przedsięwzięcie, tworząc niezapomniane doświadczenie dla wszystkich obecnych.