08 lipca 2024jezus_chytrus pisze: A starsza siostra dostała takiego kopa, że się nie spodziewałem - do tego wciąż nie widać preflowerów.
Niektóre są małe, bo zwyczajnie startowałem partiami. Najmłodsza ma niecały tydzień i to właściwie tylko ona będzie dochodzić gdzieś do końca września więc nadal spoko.
09 lipca 2024jezus_chytrus pisze: Dziś pogoda żyleta, ale tylko dla roślin, bo dla mnie średnio. Dobiło do 31C, a jutro jeszcze cieplej.
Do tego cały czas słońce.
Niestety zapach robi się coraz bardziej intensywny, ale w tej okolicy zawsze wali zielskiem. Czasem ma się wrażenie, że pod ziemią są Wietnamce i ze 100 krzaków. Dowaliłem jeszcze 2 kg soli i to już chyba na tyle. Rzeki raczej nie zasolę, ale na poletku długo nic poza najmniej wybrednymi chwastami nie wyrośnie.
Pułapka piwna jest cała napakowana ślimakami i to zaczęło już walić konkretnie na takim upale. Niestety zapomniałem opróżnić więc czeka mnie następnym razem "przyjemna" wizyty. A kiedy, to nie wiem. Wydaje mi się, że do czwartku powinny dać radę.
Na zapach na outdoorze nic nie poradzisz po za przesadzeniem roślin.
Dlatego często podaję nieprecyzyjne, ogólnikowe i czasem kłamliwe informacje pogodowe ; )
Więc dziś upał jak ch*j - chyba rekord w tym roku. Musiałem iść na spot, bo ziemia w materiałowych wysycha w takich warunkach bardzo szybko, a poza tym nie ma warunków na inną aktywność.
Panny zasuwają aż miło. Ta starsza Gelato auto dziś pokazała preflowery więc na pewno auto.
Brakuje fotki Runtz auto, ale to przez usterki techniczne.
Poprawiłem LST wspomnianej już Gelato i wszystkie solidnie podlałem czystą wodą. Największa sztuka dostała jakieś 2L. Mam nadzieję, że do piątku jakoś wyrobią, bo ja już nie wyrabiam z tych chodzeniem.
Idealnie, gdyby temperatura była na poziomie 24 C w dzień i 18 C w nocy. Póki co jednak upały się zadomowiły.
Zauważyłem jeszcze jedną rzecz. Mianowicie o tej porze roku od kilku lat zawsze był już problem z miniarkami. Póki co ani 1 liść nie został przekopany więc może to faktycznie zasługa siliconu? Bylebym tylko nie wywołał wilka z lasu, bo choć nie jest to duży problem, nikt nie chce robactwa w swoich roślinach.
Który to dzień ?
Mam jeszcze PK booster, ale mineralny i trochę boję się namieszać.
Polecam te tabletki, bo obie uprawy na nich wyglądają dużo lepiej, niż na płynnych.
A który to dzień, to zależy dla której rośliny : ) Najstarsze wykiełkowały jakoś z miesiąc temu. Następne kiełkowałem w ok 7 dniowych odstępach.
Rośliny dostały tylko trochę wody z siliconem. Właściwie to jeszcze nie głaskałem tegorocznych liści i dziś był pierwszy raz. Przeżyłem niemały szok, kiedy okazało się, że liście są mega twarde w dotyku - niemal jak sztuczne. Szczególnie "pancerna" jest AK-47 auto - próbowałem ją dziś naginać, ale nie ma opcji - zupełnie jakbym naginał wykałaczkę. Nie da rady i tyle, co mi się pierwszy raz w życiu przytrafiło, a naginąłem już całkiem sporo. W ogóle rośnie jak krzak pod lampą. Niska i krępa - aż mnie kusi, żeby ją topnąć, ale chyba już trochę za późno, bo za jakiś tydzień pewnie zakwitnie.
Do tego wszystkie liście są właściwie nieskalane, a miniarki latają w pobliżu (w sensie ich latająca forma). Zaczynam coraz bardziej wierzyć, że przynajmniej jeśli chodzi o widoczne i namacalne efekty, to krzem działa ewidentnie. Ciekawy jestem, co grzyb na to... Jeśli będzie wyraźnie lepiej, to ja sobie bez krzemu uprawy więcej nie wyobrażam.
Poprawiłem jeszcze ostatni raz nagięcie 2 największych sztuk i nagiąłem auto Mazar'a. Ta Gorilla Zkittlez już oficjalnie jest moim największym auto. Miałem sezony duuużo mniejsze od niej.
Ta popalona odbiła i rośnie - może chociaż na lolka z tego będzie.
Sorki, że (jeszcze) nie ma zdjęć, ale pojawiły się problemy z telefonem. Nagle okazało się, że dysk jest pełny i usunięcie praktycznie wszystkiego nic nie pomogło. Muszę kupić nowy, a foty wstawię, jak tylko dojdą, bo musiałem sobie poradzić nietypowo z ich zgraniem na kompa. Obstawiam, że będą do 24h so stay tuned.
Siedziałem na spocie ze 2 godziny i właściwie przez cały czas zabijałem i wyrzucałem poza poletko to badziewie. Nie mam pojęcia, ile zlikwidowałem, ale obstawiam ok 40. Wokół patyka obsypałem solą na tyle, żeby pierwszy lepszy deszcz nie zmył.
Nie mam pewności już, że to Gorilla Zkittles auto, bo jebana wygląda identycznie, jak auto Big Gelato sprzed 2 sezonów. Natomiast krzak, który myślę, że to Gelato auto od Fast Buds wygląda inaczej.
Pewnie dopiero pod koniec wyjdzie, co jest co.
Pozostałe idą bardzo dobrze. Poprawiłem nagięcie Mazarowi auto i dałem odrobinę wody z Fish Mixem auto Runtz, który jest w ziemi z zeszłego sezonu i wyglądał dziś trochę blado.
Popalona Amnesia Lemon auto żyje, ale dziś jeszcze pewnie padnie ofiarą ślimaka. Nie miałem jej gdzie upchać więc jest poza barierą bez osłonki.
Auto AK-47 dziś pokazała preflowery i wystrzeliła w górę i z pędami jak z armaty. Za 2-3 dni znowu muszę zrobić małe przesuwanie, bo już się prawie styka listkami z największą. Jest zatem szansa, że do końca sierpnia uda się zmieścić 3 sztuki, a do końca września pozostałe.
Póki co prognozy długoterminowe są bardzo dobre. Szczególnie sierpień wygląda bardzo dobrze, a będzie kluczowy dla większości sztuk.
Dziś już są fotki - mix z wczoraj i dziś.
@qlop - z tym tryptofanem to ciekawa sprawa. Gdyby okazało się, że można przedłużyć weg powiedzmy o 7 dni, to już jest bardzo dużo. Tylko pytanie, czy ten tryptofan nie wpływa jakoś niekorzystnie na rośliny. Swoją drogą - kiedy Twoim zdaniem jest najlepszy moment na podawanie PK boosterów? Nie chciałbym zacząć za wcześnie.
Co ćpają polskie nastolatki. "Te rzeczy są na wyciągnięcie ręki, prawie leżą na ulicy"
Narkotyki łatwiej dostępne w Warszawie niż alkohol. Dowóz 24/7
Magiczne grzyby na stres. Ratownicy medyczni zażyli psylocybinę
Praca ratowników medycznych bywa bardzo trudna i stresująca. Nowe badania kolejny raz sprawdziły, jak działa psylocybina na zdrowie psychiczne. Wyniki dowiodły, że pojedyncza dawka substancji zawartej w grzybach halucynogennych, może pomóc w radzeniu sobie z objawami psychologicznymi i wypaleniem zawodowym wśród tej grupy.
Narkotyki na dowóz. Dilerzy zakopują towar
Narkobiznes kwitnie online. Przez komunikator można wybrać rodzaj i ilość narkotyku, a potem zamówić z dostawą do paczkomatu lub wskazać konkretną lokalizację, gdzie diler ma zakopać towar. Ta druga metoda w ostatnim czasie zyskuje na popularności. Krakowskie dzielnice są rozkopywane przez poszukiwaczy nielegalnych przesyłek.
Tysiące pacjentów z problemem terapii bólu
Ograniczenie w receptach na medyczną marihuanę uderzy w osoby z chorobami przewlekłymi.