Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 34 • Strona 2 z 4
  • 723 / 14 / 0
Ja mam znajomego który trzy razy brał opio doustnie i raz buprę w kanał. Od ostatniego ćpania minął już ponad rok a gościu nic nie bierze i nie ma zamiaru.

Strzał bardzo mu się podobał żeby nie było.
Bo matka chemia bardzo, bardzo kocha swoje dzieci i nigdy, przenigdy nie pozwoli im umierać samotnie.
  • 2878 / 20 / 0
C9H13N pisze:
Są jakieś osoby na HR, które mimo wielu okazji i propozyzji zajebały tylko raz w kabel opio? Wiem, jest wątek o braunie, ale mnie chodzi też o inne opioidy- majka, ogólnie opium, bupra etc.
Może nie na hajpku, ale znam osobiście. Kumpel spróbował morfiny i.v. i już więcej nie próbował nic z opioidów.
Nie patrzysz na to, że pierwsze strzały są zwykle mało przyjemne, bo do nich dochodzi rzyganie, ciężkość w głowie i nieogarnięcie substancji - większość nieprzyjemnych efektów, więc tak naprawdę pytanie powinno brzmieć, czy da się po dwóch, trzech strzałach nie brać się za to dalej.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 1026 / 31 / 0
Znam dziewczynę, która na majce poleciała praktycznie od razu w ciąg dwutygodniowy, żeby następnie drastycznie odstawić i nigdy już opio nie spróbować. Nawet, jeśli kłamie i coś od czasu do czasu zarzuci (nie wydaje mi się), to na 100% nie używa już igieł.
Switched my sulph to AJAX.
  • 1293 / 20 / 0
mam dwóch kumpli którym sam zaaplikowałem strzał z opium i na tym się skonczyło, nie ciągnie ich w ogóle, da się
Uwaga! Użytkownik Tracerek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 203 / 6 / 0
Mam znajomego, który raz spożył helupę w instalacje, i wiele razy kodę, ale nigdy w życiu nie był w ciągu.
Osobiście spożywałem różne, różnej twardości opioidy, ale nigdy w kanał-bo nie umiem się kłuć. Próbowałem się kłóć kotem i po jednej aplikacji wyglądałem jak sitko :rolleyes:
Wiele razy wpadałem w ciągi, także na opioidach, ale ja już tak mam, że jestem pierdolonym brudo-ćpunkiem, hieh, i jakoś nie zauważyłem, aby ta grupa drugusiów była jakoś szczególnie uzależniająca. Są gorsze siepatory moim skromnym zdaniem
  • 1945 / 196 / 0
kacyk pisze:
i jakoś nie zauważyłem, aby ta grupa drugusiów była jakoś szczególnie uzależniająca. Są gorsze siepatory moim skromnym zdaniem
Są substancje mocno ryjące psychę i organizm, ale zobacz ile ludzi uzywa np. stymulantów i się od nich nie uzależnia. czasem przeginka, ale potrafią sie ogarnać. A jak ktos naprawde nie daje rady ze stimsami to zostaje dtx. byłeś kiedys na dtx? Generalnie najlepiej tam sie czują uzależnieni od marihuany/synt. kanna. po mega dawkach kanna faktycznie maja rozregulowany sen i troche zjebany nastrój, ale przy ziole w zasadzie 2 dni i roznosi ich energia, dobry humorek, ciągle cos robią, szukają zajec. potem spidziarze, odeśpią i tez wraca energia, siedza razem z palaczami gandy, bo dobrze sie czuja, żarty, czasem poważne rozmowy, gry jakieś. Najgorzej maja ci od benzo i opio, dtx od benzo jak trwa np. miesiąc rzeczywiscie daje jakis efekt, ale jeszcze po 2-3 tygodniach jakieś placze, strasznie bolesne stany. Przy opio najpierw są głody, chyba, ze ktos ćpał lajtowo i obstawa lekowa calkiem wystarcza (jednak trzeba zorganizowac sporo kasy, by grubo grzać), potem odstawka np. metadonu, jakieś resztki glodów zostają i po ustapieniu głodów zaczyna sie kompletna apatia, nieporadnosć i to trwa i trwa. W ciągu 2 tygodni ci ludzie nie dochodzą całkiem do siebie, jak to np. pierwszy dtx to luz, ale jak trwa to dlużej to 2 tygodnie na pewno nie wystarcza, zeby dojsć do siebie. Przy stymulantach po 2 tygodniach można juz fruwać.

To moje obserwacje z oddziału dtx. opio niestety uzależnia bardzo poidstępnie i bardzo silnie.Jak tobie jakoś sie udało nie znaczy to, ze opio są bezpieczne, po prostu udało ci sie. A w ogóle to ilu próbujących H sie od niej uzależnia? 10 %? 15%? Chyba jakos tak. czyli niby niewiele, ale to wcale nie znaczy, ze można bezmyslnie do tego podejść i spróbować, "bo ja będe w tej większosć". Ryzyko wjebania zawsze istnieje, a konsekwencje są powazne, dużo poważniejsze niż niezaspokojenie ciekawości. jak ktos ma w miare poukładanie i satysfakcjonujące życie, próbowanie opio zwyczajnie się nie kalkuluje. poza tym wiekszosc osób gdy raz spróbuje nie pozna pełnego działania opio.
Ostatnio zmieniony 27 października 2013 przez gazyfikacja plazmy, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 1360 / 176 / 0
Na detoks jednak jak chce sie isc to podzwonic i popytac jakie osoby najczesciej na danym detoksie sa, jak trafisz na starych grzejnikow to duza szansa ze zdobedziesz nowe kontakty albo wyjdziesz jeszcze przed koncem z nimi i bedziesz walil jeszcze wiecej i czesciej. Najlepiej z takimi jaraczami i feciarzami niedzielnymi se siedziec jesli chce sie oczyscic.
Nie wiem jak wy ale ja idac na detoks/odwyk zawsze pechowo trafiam ns takie osoby z ktorymi cpam/pije jeszcze na detoksie/odwyku albo z czasem wchodzac w uklady pierdoli sie zasady i w koncu samemu wyjezdza albo wylatuje.
mój mail: maykel855@gmail.com
  • 39 / 4 / 0
Właśnie czy jest sens z ciekawości spalić raz browna? Kumpel mi proponuję ma dostęp jednorazowo do bardzo dobrego materiału i chyba się skuszę, tylko z ciekawości. Trochę się boję ale dodam, że próbowałem kodeiny, tramca także stymulantów, ketonów, psychodelików, rc jednorazowo albo kilka razy maksymalnie w przypadku psychodelików i do niczego nie wróciłem, prowadzę zdrowy tryb życia i nawet zioła nie palę także podatny nie jestem ale trochę się boję ciekaw jestem waszych opinii.
  • 203 / 6 / 0
@gazyfikacja, pisałem z własnego doświadczenia, jestem politoksykomanem i brałem już prawie wszystkie grupy substancji-poza gazami, klejami i rozpucholami do niuchania, do opio ciągnie mnie najmniej, nawet mniej niż do benzodiazepin, po których nie odczuwam jakiejś wielkiej hip-hip radości.
  • 1189 / 5 / 0
Myślę, że to zależy od predyspozycji narkotykowych danej osoby. Ja osobiście po spróbowaniu opio od razu wiedziałam, że to coś dla mnie i poleciałam, zaś stymulanty mi zbrzydły, GBL też nie za bardzo podchodzi, marihuany nie palę. Opio to dla mnie taka mała śmierć, dlatego nieco ponad tydzień podjęłam bardzo ważną decyzję w moim życiu od odstawieniu opio. Przez jakiś czas będę się wspomagać buprenorfiną aby odstawienie nie bolało aż tak bardzo, a potem chcę się tylko leczyć. Opio zaczęłam brać ze względu na problemy psychiczne, nie pomogły, ale za to bardzo, bardzo mi się spodobały, aż za bardzo. Dlatego teraz biorę sprawy w swoje ręce i próbuję wyjść z tego bagna, musi się udać, choć wiem, że będzie kusić, że będzie ciężko, nie wiem czy dam radę, ale jestem dobrej myśli.
Uwaga! Użytkownik Krolik1993 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 34 • Strona 2 z 4
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.