Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
W jakim wieku zacząłeś/ęłaś ćpać?
Mniej niż 13
202
6%
13-15
1202
36%
16-17
1212
36%
18-19
412
12%
20-21
158
5%
22-23
72
2%
24-25
19
1%
26-27
21
1%
28-30
8
0%
Więcej niż 30
46
1%

Liczba głosów: 3352

ODPOWIEDZ
Posty: 1367 • Strona 135 z 137
  • 1 / / 0
Pierwszy kontakt z psychodelikami miałem w wieku 16lat ... Dziś mam 40 lat i nadal mam z nimi kontakt... to nieodłączna część życia ... nie bez powodu jej zakazali...
Uwaga! Użytkownik JasnaStronaMocy jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
pierwszy pas którego zajebałam to był klefedron i to było w wieku 14 lat tak samo z ziolem, jeśli chodzi o alkohol to tak że napilam się ze znajomymi a nie od rodzica to był +/- wiek 11 lat i mimo że od xzasu gdy wzięłam pierwszy raz minęło stosunkowo mało to żałuję tego a z czasem w sumie próbuje to coraz więcej, MDMA, benzo, opio (thiocodin i acodin), w żyłę nigdy nie wzięłam i nie chce tego zrobić i mam nadzieje że nie zrobię
  • 49 / 15 / 0
15 (urodziny) - pierwsza fajka (bez zaciągania xD)

15/16 - nikotyna już mocno, zioło, benzydamina, randomowe antydepresanty z ideą naćpania się (wtf xD, zjeb chciał ćpać SSRI) hydroksyzyna w ciągu tygodnia czy dwóch, kryształ (jakieś amfo/mefedro/klefedro/chuj-to-wie ścierwo), alkohol

17/18 - alprazolam, klorazepat, tramadol. Uszlachetnienie się (to jest) walenie tylko opio i benzo, ewentualnie zioła i alko
Myśli gonią, czas twój trwonią. Nie zamykaj oczu, nie płyń z tonią. Ślady po igłach rosną, jak kwiaty na grobach.

Nie dotykajcie opoidów i benzodiazepin! To nie jest droga życiowa.
  • 1744 / 577 / 0
15-16 chyba chlać zacząłem tak w opór, ale reszta już po 18-tce
Uwaga! Użytkownik WladyslawWygiello jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1075 / 125 / 3
Pierwsze jarania 14-15 rok życia potem przerwa (tylko alkohol) do jakiegoś 20-21 roku życia i wtedy zaczęła się apteka i opiaty potem dopalacze teraz od dłuższego czasu tylko mj, grzyby. Niestety też alkohol chciałbym go zupełnie wyrugować bo działa na mnie coraz gorzej.
  • 3242 / 553 / 0
W tym roku mija 10 lat, trochę to dziwne ale zarazem nie skupiam się na tym tragicznym fakcie. Ostatnio nawet nie biorę
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 0 / / 0
alko - ok 14 lat, jakieś piwka i tanie wina jeszcze wtedy się piło
Jaranie - 15-16 lat i od razu regularnie, 2-3 klasa liceum to już było jarane codziennie, potem lekki ogar, bo ówczesna dziewczyna pilnowała przez parę lat, a później okresowo dużo się paliło. Od mniej więcej dwóch lat praktycznie w ogóle nie jaram.
Testy dopalaczy się robiło za zacnych czasów - ok 19-21 lat
feta/mefa/koks - też studia
Obecnie wjebany w krystal i kokoeurospoko
  • 1744 / 577 / 0
Ja to w ogóle jestem rad, że mnie ominęły te dopalacze. Jestem rocznik 97, jak miałem te -naście lat to koledzy z osiedla się odwrócili, mieli swoje tajemnice, a mnie mieli za lamusa. Ja wtedy nie za bardzo wiedziałem co jest pięć, zapaliłem z niektórymi trawkę 3-4x ale zawsze miałem bad tripy i dopiero mając jakoś lat 19 zacząłem sam palić, wcześniej unikałem i tylko częstowany byłem kilka razy. Oni coś mówili o jakichś kryształach, kilku z nich odjebało po tym, jeden kilka dni mówić nie mógł, chuj wie co wziął, innemu odjebało i deskę z ławki wyrwał i gryzł. Ja trzymałem się z dala i nie wciągałem nic. Dwa razy jakieś synt. kanna z nimi zapaliłem, z czego raz myśląc, że to zioło. Kurwa jak mi źle po tym było... Oczywiście z 10 buchow z jointa albo wiadro, bo tak częstują debile kogoś bez tolerki. Te bad tripy mnie skutecznie odrzuciły od próbowania. Jak ja bym wiedział wtedy o jakimś Acodinie, Thiocodinie, kryształach czy smartshopach to bym się wpierdolił na amen, dziś by mnie nie było. A tak to dopiero mając te 19 lat poszło ziółko, potem fetka i tak to się zaczęło. Za kilka dni kończę 28. No i fakt, chleję od 15 roku życia, ale to już samo mi poryło psychikę chyba permanentnie, jakbym jeszcze ćpać wtedy zaczął to już byłby koniec. Starczy zerknąć na to jak w wieku 20-kilku lat odpłynąłem: https://neurogroove.info/trip/truman-sh ... e-psychozy

Także kurde no, współczuję Wam, jak żeście zaczęli jarać i wąchać młodo, sobie też współczuję bo alkohol to kurwa gorsza od amfetaminy brudnej z ulicy pod kątem potencjału na rozjebanie życia... Ale jestem wdzięczny w chuj, że mnie inne rzeczy ominęły.
Uwaga! Użytkownik WladyslawWygiello jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 18 / 1 / 0
Mniej więcej koło 18 i lekko 10 lat poleciało w moment
  • 1 / / 0
alko 15, zielsko 18, twarde 31 (poleciałem jak zostawiła mnie kobieta, wcześniej byłem wrogiem twardych)
ODPOWIEDZ
Posty: 1367 • Strona 135 z 137
Newsy
[img]
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu

Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.

[img]
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani

Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.

[img]
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"

W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.