Biodostępność diazepamu p.o. to 96% - 100%. Więc jeśli chcesz wziąć ampuły to tylko przez narkomański nawyk. Nic nie pukaj podczas detoksu bo głodowej kurwicy dostaniesz. To nie ma sensu.

Zobaczę czy mój dobro czyńca będzie miął możliwość przepisać tabsy...
Co do samych zastrzyków nie mogę się zgodzić! Mnie osobiście jakoś bardzo nie ciągnie, ale czytałem wiele postów że ludzie walili wode na detoksach żeby tylko coś przywalić... Wydaje mi się że mogło by to zadziałac dokładnie odwrotnie niż piszesz, czytaj przywalasz substancje która działa przyjemnia, uspokaja itd(poniekąd jak opio) więc się zaspokajasz. Nie dość że wypełniona zostanie "ceremonia" iv to jeszcze pojawia się jakieś działanie... Zależy od jednostki na pewno, ale myślę że może to mieć wręcz zbawienny skutek-zastąpienie sobei jednego narkotyku drugim, w prawdzie nieporównywalnei gorszym ale dającym jaką namiastkę(chocby tymczasowo na "trudny" czas), która częściowo zaspokoi potrzebę... gdyby nie było chociażby tej namiastki potrzeba rosła by w siłę aż złamała by postanowienie...

Imo jest tu sens... takie zapewnienie sobie miękkiego lądowania...

Tak do rozważenia, n apewno kwestia bardzo osobnicza...

Z RC to Flubromazepam. Okres półtrwania koło 100h i połowę idzie przespać przy jakiś 12-16mg. Ja po 8mg(słabo znam się z benzo) to 3 dni jak się tylko kładłem do wyra to nagle było rano. :-D Fakt faktem ja się nie detoxowałem, ale myślę że by się spisało dobrze.

Idzie też zerwać film i naodpierdalać głupot, ale to swoją drogą. :-O

RC w sensie reserch chemicals?

Dokładnie. 0 problemu z ogarnięciem to benzo robi jak trzeba. :-)

Nic dodać. Nie żebym jakiś grzejnik był, staże, tony fenta naraz dordzeniowo itp, ale to sama esencja je generalnie. Rolki i chęć same starczą. Jak mega skręt to redukcja dawek + rolki.
Kurwa, nikt ani Ci nie pojechał, ani nie obraził, ani nic :nuts: luzuj suty. ziomek, niczyja wina jak Twoja ten skręt. No taki fajny amerykancki przepis na bezkationówę podał a tak pluje jadem ;]

A i jeszcze jedno. Wet sobie rolki w szkle zamawia wraz z innymi lekami ze skądśtam, rzadko kupuje sam w aptach. Może być problem z wykupieniem takich rolek. Poza tym... walenie rolek iv żeby... ) Ale nie powiem, zajebać pakę dla frajdy to łomatko

Dobra koledzy, dziekuje wszysktim za odpowiedzi i wybaczcie za krzywo postawioną sprawę, skoro już trzeci osoba tka pisze to coś w tym jest... może trochę się zdenerwowałem(zdarza mi sie brać rzeczy za bardzo do siebie :retarded: ), wszedł mi na ambicje tekst o przećpaniu wszystkiego, bo jak każdy ćpak dobrze wie trzeba dużo wysiłku wkładać w racjonalne ćpanie, mi przy sporym już stażu jak na razie się udaje, nie robie głupot(z wyjątkiem jednej, gdy miesiąc po detoksie zajebałem prawie ćwiare brązu i miałem pierwszą i jedyną semizapaść(na szczescie prawie samo przeszło xD), bardzo kurwa mądrze, przyzwyczajenie druga natura...), potrafie schodzic z dawek przed detoksem itd... detoks tez już nie jeden na sucho robiłem, teraz po prostu chce szybko się z tym uporać ob mam różne sprawy na głowie i nie moge sobei pozwolić na (praktycznie) 2tyg rozjebki-chciałem żebyście pomogli mi wybrać benzo(o których z "naszego" punktu widzenia mało wiem), co uczyniliście i za co jestem bardzo wdzięczny bo nie musze przekopywać się przez tysiące wątków żeby posklejać szczątki info.

Także temat wyczerpany, zdam potem relacje, jak wygląda detoks z diazepamem a jak bez. i jak ampuły się sprawdzają(jeśłi bedą). Tolerka, poweidzmy że 1g-1.5 DHC jakoś tam zbija najgorszego skręta(ale źrenice rozjebane i tak). Przy poprzednim detoksie, sądząc po tym jak działało DHC tolerka była z ok 20%/30% niższa...(punkt odniesienia jako suchy detoks)

Artur, dzięki za info, nie wiedziałem o tym-jelsi z ampułami nie wyjdzie to się zainteresuje!

Koledzy kochani, już własciwie po detoksie(jeszcze trochę doskwiera ale to takie tam...) I teraz jedno chcę napisać.

ŻADNYCH KUFA DETOKSOW NA SUCHO!

Też tak myślałem dwa takei zrobiłem 2 tygodnie męki.

Teraz obstawa lekowa wyglądała tak:

Właściwie tylko na noc jedna (na poczatku może dwie)hydroksyzynka(25mg) jeden zolpi(10mg polecam stilnox) i 10-15mg diazepamiku, ja akurat miałem ampuły ale jak się skończyły to tabsy tez dają radę(10mg 2x 5mg) i tableteczka/poltora baklofeniuku(tego też opłaca się powtorzyc w ciagu dnia).

Efekt naprawde dobry, po 5 dniach detoksa czuje się jak po 2tyg na suchym detoksie. Już po 3-4 dniu sżło naprawdę na lepsze.

Koniecznie wyrwać SOORO recek na ketoprofen w żelu na nogi-ogromnie pomaga(tak zrobili go na receptę). Odrazu brać tuby 100g np żel ketonal(jeśłi nie macie recek to traumon też w mairę daje radę ale ketonal połka wyżej). prawie cała idzie na nogi. gorąca kompiel, bąbka lekarstewek w miarę nadczo o ktorych pisałem wyżej, żelik od stop do ud i śpimy 8-10g zmaiast 2. Regeneracja przyśpieszona niesamowicie. polecam też Glutamine na regenerację i ogolne witaminki. Odpowiednio dobrać diete. Raczej bułki ziarniste, makaron, ryż itd. Mi bardzo pomaga powerrade niebieski naprawde polecem szczeglnie na czas po najmocniejszym skręcie, aż się zaskoczyłem, ale działanie wyczuwalne, wycisza mięśnie, jakoś tak nawadnia, wyczylowuje.

Jedyne czego mi brakowało to ketonal w ampułach, na jedną nożkę i na drugą po ampule w mięsień myslę że zdziałal by cuda, skoro zel tak pomaga-żele można tez zastosowac mimo ampuł.

Także koledzy, kolezanki nie męczcie się, naprawdę dobrze przemyslana obstawa lekowa zmiejsza cierpienie z jakieś 40-50%. Ja akurat nie mam żadnych złych myłśi na detoksie, bo ze schiz wyleczyły mnie opio. Baczki na wieczor też dobrze zapalic tak w sam raz.

A no i schodzić z dawek. Ja przez to że miałem sprawy do złatwienia i musiałem być na fleku to schdziułem na dhc60 przez ponad tydzień. Na początek około grama, na sma koniec 120mg.

poprzednio schodizłme 5 dni-dużo za krotko. połtora tygodnia jak nic. Uwaga po gramie DHC wątroba potrafi się odezwać, ale przechodzi....

No to tyle chyba. Zdobyłem sporo wiedzy przez ten dobrze zaplanowany detoks i naprawdę nigdy więcej na sucho-fajnie być hardcorem, ale nawet z lekami tak Was wytrzepie że rambo to będzie przy Was pierdolony bambo...

rolki rolkami, jakieś śmieszne żele to chyba na odstawkę po kodzie :D Na skręta z benzo najlepiej klony+alpra i podobno pregabalina.

Tak, pregabalina jest dobra na gila.