Ćpunek złodziej... Wynoszący z domu różne fanty byleby było za co się naćpać.

- alkoholicy - wiadomo. Szczególnie Ci co pierdolą, że NARKOTYKI to szatan :OOOOO !!! COO!!
- nafetowanych ziomów co nie dają Ci potańczyć i przeszkadzają w twojej plusszowej fazie.
- pigulaży.
- lecz zagłosowałam na zjarańców bo osobiście mam kolegę, który jara X lat codziennie bz przerwy i jak nie pamięta naszych rozmów to jestem w uj w szoku + plus te jego moralizatorskie gatki, że moje leki to nie jest wyjście i mnie to bolało troche. teraz to już wyjebane. zresztą nie lubię dabów ani nic podobnego, sorry, wybaczcie. ; D

Ostatnio miałam taką sytuację, że ziomek przed samą imprezką, przez tel. pisze, czy coś mam bo mu się kontakt posypał. A ja se myśle no ja pierdole. jak sie kupuje po jednej sztuce od czasu do czasu to tak kurka jest.
Zamiast brać grama/10 na zapas, taniej na dodatek bo w hurcie/ bo wiadomo jak jest...to potem prosić pytać o RATUNEK tuż przed wixą.
Ja mu piszę: stary, leć do apteki po acodin a no i mamy trochę muchomora
a on mnie olewa co nie.
Jak to jeest najlepsze wyjście z sytuacji, a Ci traktują to jak żart

Najbardziej mnie wkurwiają żebrzący o papierosy.

Awanturujący się osobnik, który na dodatek jest agresywny. Nie ważne, czy jest to agresja słowna czy realna. Najczęściej to alkoholicy

a taki , co go nawet nie kojarze, albo kiedys gdzies tam ew. zamienilam jedno slowo na forum, a debil z tylko sobie znanych powodow nagle biega za mna po calym forum i neguje wszystko co pisze. jeszcze ci kurwa PM-ki pisze jak nie reagujesz na jego posty. na PM-ki debili tez nie odpisuje. kiedys przeciez musi sie debilowi znudzic

Są tacy co jak wezmą dychę to tą dychę bezmyślnie w 3 dni wpierdolą i tutaj mogę dodać ode mnie, daleko temu do 1 miejsca, ale jest taki typ ćpuna z zerową samokontrolą, ile by nie miał to wpiedoli, zapożyczy się żeby dokupić więcej i żeruje na innych, niepotrafiący ogarniać życia nieudacznik, który uzyskuje pieniądze głównie oszukując ludzi i żyjąc na ich koszt, obiecuje i łamie słowo, czasem pracując, lecz wydając całą kasę na dragi żeby być non stop porobionym. Powiedz takiemu żeby sobie kupił więcej niż jedynkę to usłyszysz "nie, bo jak wezmę więcej to wsyzstko zużyję". Osoba która mixuje wszystko bezmyślnie i póki są dragi nie potrafi skończyć. A spróbuj się przyznać, że masz grama fety i pigułę jutro na imprezę, to on po zjedzeniu swoich dragów będzie cię błagał cały wieczór żebyś mu oddał swój staff który masz przygotowany w konkretnym celu, bo pomyślałeś wcześniej, ale on jutro odda, ale "weź odsprzedaj!", a jutro zdechnięty leży na zjeździe a ty pluj sobie w brodę, że zaufałeś idiocie i kmiń nowe dragi, oczywiście jeśli jesteś na tyle głupi, żeby dać się na to namówić.

Nienawidzę ludzi, którzy nie potrafią ogarniać życia poza ćpaniem i nie mają żadnej samokontroli, nawet na tyle żeby móc mieć w pokoju jakiekolwiek narkotyki i ich nie zjeść. Nie potrafią oddać pieniędzy i dotrzymać słowa, bo ważniejszym od tego żeby okazać szacunek drugiej osobie nie robiąc jej w chuja, jest żeby się znietrzeźwić.

Już mnie wszystkie ćpuny zaczęły wkurzać, z tym którego widzę w lustrze na czele.

@Duce tak rozumiem o jakich typach mówisz.
Takich znajomych-kumpli nie mam na szczęście.. nie mogłabym ich mieć xd

Lecz ja wśród swoich znajomych mam paru co dopiero zaczynają i biorą po jednej sztuce,
albo po prostu nie ogarniają. boją się czegoś. nie wiem.
dzieci.
ALE JEDNO to to, że mnie wkurzają a drugie,
że potrafię to traktować z dozą zrozumienia/spojrzeć z boku wspominając swoje początki

politoksykoman = bz + opio
czyli ja sam

Wkurwiają mnie tacy, co ile by nie wzięli, tak że już na oczy nie widzą, a im i tak jest mało i "nic nie czują". No, nie czują, bo jeszcze chwila i stracą wszystkie funkcje życiowe trzymające ich przy życiu.