Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 2641 • Strona 99 z 265
  • 3650 / 986 / 2
karbamazepina to ogólnie nie jest zły lek psychotropowy, przeciwdrgawkowy i stabilizujący nastrój, bo długo ją brałem i to w dużych dawkach, samodzielnie dozując, po pewnym okresie przyjmowania już nie otępia. Najgorsze jest parę pierwszych dni.
04 lutego 2018Kamral pisze:
ma problemy z koncentracja i escitalopram ?
escitalopram, bo jest bezpiecznym ASRI, do tego trzeba dorzucić parę suplementów poprawiających sprawność umysłową. Byle nie szedł w benzodiazepiny. Bo łatwo lekarzowi wypisać chociażby alprazolam albo lorazepam, a potem nie każdy ma tyle jaj, żeby w okresie "gdy potrzeba" mieć tyle samozaparcia i nie wziąć kolejnej i kolejnej tabletki.

poprawione
Gdy możesz być kim chcesz. Bądź sobą. No chyba, że możesz być Son Goku, wtedy zawsze bądź Son Goku.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
  • 8 / 1 / 0
Już brałem klona 2 mg " doraźnie" a paczkę co 28 dni przepisywała.. :D

Kupiłem kofeine i teanine. Zobaczymy
No i fenibut. Może jak dobrze na mnie będzie działał to powiem psychiatrze że pregabalina to to samo tylko z grupą fenylową zamiast butylowej. :)
  • 17 / 1 / 0
Moje pytanie jest takie. Jaki srodek jest najlepszy na lęk. W moim przypadku wogole nie sprawdzaja sie benzo. Chodzi mi o cos dlugofalowego. Obecnie jestem na ssri escitalopram 15mg. Nie chodzi mi o benzo. I jeszcze jedno co na motywacje anhedonie i zanik uczuc? Jedyna emocja jaka posiadam to lęk i natretne mysli. Jakie ssri tez jest najlepsze na natretne mysli. Czy solian by sie mogl tutaj sprawdzic? Lecze sie na depresje jakies 8 lat z przerwami jednak nigdy nie wyleczylem jej do konca. Boje sie ze moge miec dystymie lub shizofrenie.
  • 1070 / 133 / 0
@up może pregabalina? Tylko lepiej robić przerwy, bo niektórych uzależnia.
  • 38 / 1 / 0
15 lutego 2018Donelemento pisze:
Moje pytanie jest takie. Jaki srodek jest najlepszy na lęk. W moim przypadku wogole nie sprawdzaja sie benzo. Chodzi mi o cos dlugofalowego. Obecnie jestem na ssri escitalopram 15mg. Nie chodzi mi o benzo. I jeszcze jedno co na motywacje anhedonie i zanik uczuc? Jedyna emocja jaka posiadam to lęk i natretne mysli. Jakie ssri tez jest najlepsze na natretne mysli. Czy solian by sie mogl tutaj sprawdzic? Lecze sie na depresje jakies 8 lat z przerwami jednak nigdy nie wyleczylem jej do konca. Boje sie ze moge miec dystymie lub shizofrenie.
Może mianseryna ? Albo bupropion? Solian to też nie głupi pomysł w dawce do 400 mg. aktywizuje i usuwa schizofreniczne myśli.
A co do Twoich obaw o schizofrenie musisz sobie sam odpowiedzieć. Czy miałeś kiedyś psychoze lub jakies schizofreniczne objawy ? Typu słyszysz jakieś głosy ?
Ja nie miałem takich rzeczy nawet po jeżdzie z psychostymulantami.
Myśle ,że po prostu nie potrzebnie sie "schizujesz"
  • 2 / / 0
Doradźcie proszę, kontakt z psychiatrą mam utrudniony, przebywam za granicą, na dniach muszę udać się do miejscowego lekarza po receptę, a zupełnie nie wiem o co go prosić... Od listopada do grudnia byłam na paroksetynie, to był mój pierwszy SSRI. Wystraszyłam się zupełnego braku libido i poprosiłam lekarza o zmianę, od 6 stycznia jestem na citalopramie (dawka 20), czyli przeszło 6 tygodni. Okres adaptacji mam za sobą, dla mnie to efekt placebo, nie czuję zmiany poza wyregulowaniem snu do tego stopnia, że mogłabym spać całymi dniami i nocami. Jak nie śpię to ziewam i tak w kółko. Dokuczają mi szczękościski nadal, mam ogólne uczucie chronicznej pustki, totalny brak motywacji i chęci do zrobienia czegokolwiek, natłok natrętnych myśli, no jednym słowem depresja, jak mniemam wróciła na dobre. Zastanawiam się nad fluo, lekarz przed citalem chciał mi ją przepisać, ale wspomniałam o pewnym incydencie agresji i zdecydował o citalu, miał mnie wyciszyć. Szkoda, że zabrał mi chęć i radość życia. Help guys... ja chcę wrócić do żywych, mieć tego powera i brać z życia garściami, na psychoterapię nie mam szans, nie tu...

scalono- surv

Lekarz ostatecznie kazał stopniowo zwiększyć dawkę do 40. I zmienić porę brania z rana na wieczór. :scared:
  • 386 / 4 / 0
Eberka. Wszystkie ssri rozleniwiają, demotywują, zabijają radość z zwykłych czynności, motywację. Może ta fluoksetyna? Jakiś SNRI - Wenlafleksyna? Poczytaj też o Wellburtinie, podobno pobudza do życia. Na lęki jednak SSRi najlepsze. Pozdro.
  • 4594 / 719 / 0
Fluo sobie odpuść. Też rozleniwia strasznie. Wiem z autopsji.

pirybedyl (agonista dopaminy) , , bupropion (inhibitor zwrotnego wychwytu noradrenaliny i dopaminy) , wenflaksyna ( SNRI) .- poczytaj o tych środkach.

moklobemid (MAOi) też pobudza ale raczej fizycznie.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 454 / 39 / 0
[mention]Eberka[/mention] Polecam duloksetynę, mi dosyć nieźle usunęła anhedonię i zwiększyła nieco motywację. Świetnie też ustabilizowała nastrój i nawet na lęki zadziałała
  • 79 / 3 / 0
Z góry przepraszam za język, jeśli to problem, mogę edytować.
Od listopada mam stwierdzoną depresję. Rozpada mi się rodzina, nie miałem praktycznie żadnej motywacji do niczego, nawet, żeby dupsko do kuchni ruszyć jedzenie zrobić. Od zawsze bałem się odezwać do rówieśników, a co dopiero do starszych roczników. W szkole od początku 2017 może byłem z 2-3 miesiące, a w tym roku piszę maturę. Jakiekolwiek pytanie przy tablicy kończy się kompletnym zablokowaniem mózgu i okrutnego ryczenia. Ponadto mam czasami pojebane myśli, np. chęć wrzucenia telefonu do dziury w windzie, chęć wydłubania sobie oczu itp. Nagle przypominam sobie z dupy jakieś kompromitujące sytuacje z przeszłości i wpadam w koło myśli typu "ale jestem zjebem, co ja kurwa zrobiłem". Od dłuższego czasu też trapi mnie bezsenność, bez komórki czy PCta wcześniej niż o 4-5 nie zasnę.
W listopadzie byłem prywatnie u psychiatry, zapisał mi fluo, opipramol i kwetiapinę. Z tego miksu brałem tylko fluo, opipramolu nie brałem w ogóle, ketrelu nawet nie kupiłem, bo w tym okresie o dziwo miałem bardzo dobre noce, a zniechęcały mnie jego uboki. Pozytywne skutki działania fluoksetyny poczułem dopiero w połowie stycznia, ale szybko minęły pod wpływem matki... Następny przełom ujawnił się tydzień później, zacząłem chodzić do szkoły, nadrabiałem zaległości, wyszedłem do ludzi, kurwa, myślałem, że uda mi się to wszystko wyprostować. Taki chuj, jakiś tydzień temu wszystko wróciło do "normy", do szkoły nie chodzę, wstaję o 14, jestem z matką w stanie wojny. Próby rozmowy z matką i ojcem o mojej sytuacji kończyły się na stwierdzeniu "nie rozczulaj się gówniarzu". Nie mam ŻADNEJ motywacji do robienia czegokolwiek oprócz pierdzenia w stołek i siedzeniu przy kompie. Zapisałem się na inwentaryzację na dzisiaj, i kurwa nie widzi mi się, żebym tam szedł.
Na kolejną wizytę u tego samego psychiatry mnie nie stać. Czy opłaca się zmienić lek? Czy taki escitalopram byłby jakimś wyjściem?
ODPOWIEDZ
Posty: 2641 • Strona 99 z 265
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.