Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 2646 • Strona 248 z 265
  • 963 / 163 / 0
@GABAhater brałem fluwoksaminę, moim zdaniem świetny lek chociaż na początku na chwilę zwiększył lęk. Przeciwlękowo I na fobię społeczną działał dobrze, ale głównie nastrój miałem zajebisty, jak po żadnym innym leku. Brałem od 50 do 200 mg, przez dobre pół roku czułem się zajebiście. Nigdy mnie nie mulił, brałem go rano i chodziłem jak zegarek. Spałem mało ale i tak czułem się zajebiście.
  • 1 / / 0
Witam. Jeżeli piszę w złym temacie to bardzo proszę o przeniesienie do odpowiedniego. Pytanie dotyczy nie stricte antydepresantów, a ogólnie leków oraz porady odnośnie "taktyki" i sposobu postępowania w obecnej sytuacji.

Jestem obecnie w klasie maturalnej, zostały mi dwa miesiące do matury, tak więc najbliższy czas naturalnie postanowiłem poświęcić na skupienie się przede wszystkim na maturze. Jestem leczony pod kątem zaburzeń afektywnych dwubiegunowych i niestety w tym momencie jestem w "dołku". Mam za sobą wiele epizodów zarówno maniakalncyh/hipomaniakalcnych jak i depresyjnych. Uczęszczam na psychoterapie, która dała mi bardzo wiele i nauczyła radzić sobie z tymi cięższymi chwilami, jednak mimo technik myślowych epizod depresyjny niezależnie od tego jakbym sobie z nim nie radził, zawsze wiąże się z obniżoną produktywnością oraz wycofaniem (lęk). Na poziomie samokontroli i kontrolowania emocji pracą z terapeutą daje z siebie wszystko co mogę (z sukcesem), jednak mimo tego próg samopoczucia z poziomu chemii mózgu jest nie do przeskoczenia tego typu pracą. Od pewnego czasu robię wszystko co mogę aby przyłożyć się do obecnych obowiązków. Wszelkie czynniki dezorganizujące ograniczyłem do minimum (poza jednym wyjątkiem, o czym zaraz), jednak mimo tego nie potrafię odnaleźć w sobie tyle energii na ile potrzebuje w tym okresie, oraz czuję się często ograniczony/wycofany z powodu coraz częściej występującego lęku (który również nasila się z powodu presji odnośnie obecnej sytuacji). W tym momencie nie zażywam żadnych substancji psychoaktywnych aby nie rozchwiewać nastroju oraz móc się skupić na obowiązkach. Wyjątkiem jednak jest kodeina, którą biorę w różnych częstotliwościach i ilościach, od jakichś 2/3 lat. W tym momencie staram się brać możliwie jak najrzadziej, jednak w obliczu obecnego stanu psychicznego nie zawsze się to udaje. Jest to błędne koło, z którego jak najszybciej wypadałoby się wydostać.

I tu pojawia się moje pytanie, mianowicie za tydzień mam wizytę u psychiatry i bardzo zależy mi na tym aby wypisał mi na ten czas co najlepiej pomogłoby mi przetrwać najbliższy czas, który jak na przekór do mojego obecnego samopoczucia wymaga dużo siły wewnętrznej. Obecne leki nie pomagają mi prawie w ogóle (kwetiapina 350mg/d, lamotrygina 150g/d i do niedawna fluoksetyna 60mf/d, która to na początku dawała fajnego kopa i poczucia jakiejkolwiek sprawczości).
Co mógłbym omówić z lekarzem, zależy mi na szybkości działania oraz skuteczności/mocy. Mogą (a nawet czuje taką potrzebę) to być leki intensywne, zamierzałbym brać to przez najbliższy okres dwóch miesięcy, później od razu mogę odstawić (nawet jeżeli były by odczuwalne mocne skutki odstawienia, wówczas będę mógł sobie pozwolić na jakiś czas bycia mniej produktywnym).

Zależy mi na podniesieniu napędu, ale chyba przede wszystkim rozluźnieniu/wyłączeniu lęku, przez który to nie mogę się na niczym skupić (poza tym jest BARDZO uciążliwy). Odstawienie kodeiny jest tutaj oczywistością, wiec może coś co pozwoliłoby je przetrwać lub może całkowicie znieść. Pregabalina? Bardzo dziękuje za wszelkie porady.
Pozdrawiam.
  • 109 / 5 / 0
@GABAhater
Z ciekawości, czy zacząłeś może brać już paro albo fluwoksamine z metylofenidatem?
Sam myślę nad takim połączeniem, mam zaburzenia lękowe i ADHD, paro kiedyś brałem od 20 do 40mg i na lęki się sprawdziła ale nic mi się nie chciało, brak motywacji, wtedy nie miałem diagnozy ADHD. I jeden mega wkurwiający skutek uboczny, impotencja (inne ssri/snri które brałem w porównaniu do paro to znikomy wpływ w tym temacie)
Dlatego ja bardziej planuje fluwoksamine i metylofenidat bo fluwo wg opinii mniej zaburza sferę seksualną, ale opinia kogoś kto próbował obu leków bylaby przydatna.
Brałem medi już z sertraliną, duloksetyną i wenla i te antydepy chuja dawały jeśli chodzi o lęki.
Dziwi mnie że fluwo jest tak rzadko przepisywana i dlaczego tak jest, a pregaba która wg psychiatrów nie uzależnia ( a uzależnia w chuj, sam się przekonałem i dużo ludzi na forum) jest tak często i chętnie przepisywana, z MPH też chuja daje jeśli chodzi o usuwanie lęków, jak już to wielkie dawki, które zaraz trzeba zwiększać do jeszcze większych bo tolerka rośnie bardzo szybko, do tego jebie pamięć i gaba.
  • 348 / 263 / 0
@miromirek223 siema, zacząłem paro ale odpuściłem po paru dniach bo uboki mną szastały a wyznaje zasade że jak po czymś się źle czuję to tego nie biorę. wiem wiem to antydepy, ale np. po fluoksetynie czułem się ok, tylko nie pomagała (ale to już z pół roku temu), to samo po np. tianatepynie aka coaxilu. Co ciekawe fluwoksamina u mnie na tescie wypadała też OK, ale ja chyba wejdę na taper bo mnie bardziej WD dobijają niż lęki tylko znaleźć doktora który zastosuje się do Ashton manual w PL to jak bingo trafić (albo źle szukam). Co do MPH to myślałem żeby to brać na zbicie "brain foga" po odstawce i po antydepie i na poprawę "myślenia" bo pracuję w heh branży IT ale chwilowo stanęło na braku odpowiedniego antydepresantu i brak MPH (ale samo MPH by pewnie mi podbiło lęk), więc tam z rozwagą używaj MPH jeśli masz problemy z nerwicą aka GAD itd
null
  • 8 / / 0
Dawno dawno temu kiedy poszedłem sobie na odwyk dostałem na koniec paroksetynkę. Mega mi wtedy pomogła. Naprawdę stanąłem na nogi. Niestety należę do grona osób na które drugi raz ona nie działa. Taki przykład: wtedy brałem 20mg i było super. Normalnie funkcjonowałem, nie brałem niczego. Teraz się znowu wjebałem w dragi po 12 latach bycia czystym i niestety uj dupa i kamieni kupa. Nawet 60mg jest nieodczuwalne. Leci też wellbutrin 300 dziennie. Cena kosmos. No i w zasadzie siedzę sobie pogrążony w depresji, a raczej zwało-depresji. Tak naprzemiennie. Byłem czysty 3-4 tyg i nic mi te leki nie dały.
Jeżeli się czujesz jak gówno, żyć Ci się nie chcę bo sobie odstawiłeś/aś dragi, polecam spróbować paroksetyny. Działanie konkret. Pzdr ludziska
  • 131 / 4 / 0
Moja żona ma nerwice natręctw, jaki środek byście polecili, ma dwie prace więc w dzień nie może mulić, żeby nie powodował również problemów ze snem
  • 913 / 164 / 0
@FotherMucker mi osobiście na natrętne myśli itp. pomogła fluwoksamina a senność zlikwidowałem po dodaniu mirtazapiny w dawce 1/4tab 30mg.To jest loteria co może Twojej żonie pomoc.Najlepiej udać się do lekarza i on dobierze odpowiednie leczenie bo samoleczenie to nie jest dobry pomysł.
  • 425 / 49 / 0
Apatia, anhedonia, brainfog, brak motywacji. Brałem kiedyś zwykłe antydepresanty to nie pomagały, czeste branie benzo za bardzo ryje łeb a prega nawet po długiej przerwie nie działa na mnie poniżej 600mg a powyżej powiedzmy słabo, co byście polecili?
Uwaga! Użytkownik Rs3mati nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 913 / 164 / 0
@Rs3mati jakie te antydepy brałeś?Sprawdziłeś wszystkie ssri/snri? Ewentualnie klompiramina z tlpd
  • 425 / 49 / 0
Z tego co widzę na ikp to faxolet, sertagen, asertin, sulpiryd, lamitrin, paxtin, ranofren i coaxil. Chociaż w sumie kiedyś miałem zupełnie inne problemy, fobii i lęków już nie mam (ciągi na benzo zrobiły swoje) za to apatie, anhedonie, brak motywacji i brainfog już tak. Wcześniej tego nie mialem
Uwaga! Użytkownik Rs3mati nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 2646 • Strona 248 z 265
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.