Mialem skierowsnie do psychologa od 2 miesiexy, psychiatra pozwolila mi zdecydowac czy pojde czy nie. Nie poszedlem z kilku wzgledow, glowie dlatego ze jesyem sceptycznie nastawiony do tego ze taka osoba mi pomoze
13 kwietnia 2019Survivor pisze: A poza tym nie można być ciągle szczęśliwym. Dyskomfort sprawia, że dążymy do poprawienia swojej sytuacji, strach - że podejmujemy odpowiednie działania by zadbać o swoje bezpieczeństwo, itd. Oczywiście nieuzasadniony lęk czy przygnębienie też są niedobre i trzeba coś z tym robić, leczyć. Ale dążenie do bycia ciągle w stanie euforii to przepis na ogromne spustoszenia w życiu, a nie na zdrowie. Niektórzy mają „za złe” antydepresantom że te nie wywołują euforii. Sorry, ale one mają doprowadzić człowieka do takiego stanu by adekwatnie reagował na to, czego doświadcza. By nie miał depresji czy lęków. Ale jeżeli umrze mu ojciec, to normalnie że antydepresanty nie pomogą na przygnębienie. (Chyba że ojciec był aż takim skurwysynem że pacjent tylko się ucieszy lub odetchnie z ulgą ) Jeżeli kogoś czeka sprawa w sądzie, albo podejrzewają u niego raka, albo ma inny rozsądny powód do obaw, to normalne że mimo antydepresantu się boi i martwi.
Jeżeli ktoś szuka środka po którym jest się szczęśliwym nawet jeśli ciało zaczyna gnić, to ruski „krokodil” wydaje się tym, czego szuka Ludzie doświadczają po tym takiej euforii, i tak bardzo są „znieczuleni”, że nie przeszkadza im nawet że żyje się po tym tylko rok czy dwa.
Antydepresanty nie są od tego, by człowiek był szczęśliwy pomimo chujowej sytuacji. Bo wtedy by nic nie robił by tą sytuację poprawić. A to by nie było zdrowe.
Ponadto dość spore lęki i masę objaw somatycznych- częste bóle głowy w pracy, "mrożenia" w sklepach czy przy kontaktach z dużą ilością ludzi. Stwierdzona nerwica, nerwica lękowa i lekka deprsja.
Na początku brałem depralin- kompletne placebo, nie podziałał nic a nic.
Przez ostatni rok równiutko brałem Zoloft 50mg, było znacznie lepiej, choć nie idealnie. Fobie sklepowe, uczelnia praca zniknęły co najmniej o połowę jak nie lepiej. Natomiast mega problemy z potencją plus od pewnego czasu lek kompletnie przestał działać, zrobiło się kiepskawo.
Teraz równo 7 dni biorę Trittico, najpierw przez 3 dni 25 i 50mg, przez 4 dni 75mg w związku z tym, że zoloft przestał działąć i problemami z potencją. Faktycznie pod względem potencji już po tygodniu dość małych dawek jest lepiej. Natomiast czuję masę skutków ubocznych, ogromne zmęczenie, przymulenie, duże bóle głowy, zaburzenia czucia czy zaburzenia równowagi.
Mimo, iż minął tylko tyg to nie poczułem żadnego działania na lęki- są takie jak były, natomiast skutki uboczne są na prawdę dość spore, co prawda do wytrzymania, ale nie wiem czy jest sens się męczyć, czy już nie zmieniać. Co sądzicie? A jeśli tak to na co?
21 kwietnia 2019dgnted pisze: 10mg, mam zaburzenia depresyjno-lękowe
Mialem skierowsnie do psychologa od 2 miesiexy, psychiatra pozwolila mi zdecydowac czy pojde czy nie. Nie poszedlem z kilku wzgledow, glowie dlatego ze jesyem sceptycznie nastawiony do tego ze taka osoba mi pomoze
Podejrzewam, że na lęki pomoże, ale może Cię rozleniwić.
Co do terapii, to ja też byłem sceptycznie nastawiony.
Ale idąc na terapię nic nie tracisz. Najpierw masz z terapeutą ze 3 spotkania konsultacyjne.
Na tych spotkaniach mówisz o swoich problemach, o przeszłości itp., terapeuta Cię poznaje robiąc wywiad, ale też Ty masz próbkę tego, jaki jest terapeuta.
Po tych spotkaniach, jeśli terapeuta Ci przypasował, a on sam zebrał na Twój temat wystarczający wywiad, podejmujesz decyzję czy chciałbyś rozpocząć właściwą terapię, czy nie.
Pierwsze spotkania są niezobowiązujące, a te późniejsze już tak (taka umowa dżentelmeńska).
Miej na uwadze ten dopisek "pilne" na skierowaniu od psychiatry, to serio może Cię wbić priorytetowo w kolejkę.
Lepiej dawkę serty zwiększ.
22 kwietnia 2019czynastolatek pisze: @Sst9 Trazodon na lęki? Jeszcze w tak małej dawce? To raczej nie zadziała.
Lepiej dawkę serty zwiększ.
można zwiększyć
Idź też na terapię i nie ćpaj
Ew. może warto rozważyć oddział terapeutyczny
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.