Byłem jakiś miesiąc na nofap. Pierwszy tydzień- coś wspaniałego, piękny stan. Wszystko na plus. Wystarczyło mi 5, 6 godzin snu, siódma nad ranem pobudka bez budzika, energia z kosmosu. Było tak niecałe 2 tygodnie chyba. Potem totalny zjazd, powrót do poprzedniego stanu. No może niektóre lęki już nie doskwierają. Po miesiącu chciałem sprawdzić czy jak będę fapać cały weekend i przestanę to znów wróci ten piękny stan i wyrzut testo, niestety nie. W nocy nie mogę zasnąć, budzę się o 12, 13 w dzień, totalny zjazd, głowa ciężka.
Witamin, supli nie zażywałem ale zdrowe żarcie było cały czas.
Co począć? ehhh
Bo tego mi najbardziej brakuje. Nie będę się rozpisywał bo już wielu go opisywali. Introwertyk staje się ekstrawertykiem. Po prostu niesamowite.
Poza tym, u mnie to dopiero 3 miesiące, spytaj za rok albo 2, z pornuchami i zielonym spędziłem wiele pięknych chwil, szybko łba nie naprawię xD
W pierwszych dwóch tygodniach niecałych stałem się ekstrawertykiem momentalnie, bez żadnego trenowania czy dyscypliny. Dlatego wierzę, że zależy to głównie od hormonów a głównie od serotoniny. Było to nawet na jednym zdjęciu pokazane, że jeśli masz wysoko serotoninę to odczuwasz chęć dzielenia się szczęściem z innymi, jesteś bardzie otwarty itp itd.
Dlatego myślę, że trening i dyscyplina na niewiele się zda jeśli hormony kuleją. Na siłę nie zrobisz z siebie ekstrawertyka bo wtedy nie będziesz sobą. Będziesz kogoś udawał.
A ja w pierwszych dniach byłem ekstrawertykiem i czułem, że to prawdziwy ja.
Nawet nie chodzi głownie o to ale np o jakość snu/regeneracji. Bo w pierwszych dwóch tygodniach zacząłem się budzić wcześniej, bez budzika, bez zmuszania siebie. 6-7 rano oczy otwarte, energia. Wystarczyło nawet 5 godzin snu. Coś nieprawdopodobnego jeśli o mnie chodzi bo to nigdy mi się nie zdarzało i zawsze miałem z tym problemy. Człowiek zamienia się w "rannego ptaszka" tak nagle?
A teraz na flat line to ciężko się przebudzić, wstaję jak w zbroi i czuję się jakby przyłbica mi opadała cały czas. W nocy ciężko zasnąć a budzę się o 12, 13 (telefon mnie budzi)
Dlatego nie wierzę w treningi, samodyscyplinę tylko, że hormony trzeba jakoś ogarnąć.
Wierzę, że jak napisałeś łeb się goi i będzie lepiej, się okaże.
Problemy z serotoniną u mnie też się objawiają tym jelitem drażliwym (chyba, badałem już prawie wszystko i "zdrowy"), ale już nie boję się wyjść z domu po jedzeniu.
Jest jeszcze testosteron, który sprawia, że jesteśmy nabuzowani. Największy poziom mamy właśnie po tygodniu abstynencji. Wystawianie się na lekki dyskomfort, trening siłowy, ryzyko ponoć pomaga w podniesieniu tego hormonu. A do tego potrzeba samodyscypliny właśnie.
W początkowym okresie sam z siebie chciałem chodzić na siłownię bo nie wiedziałem co zrobić z energią. Teraz trening siłowy powoduje tylko dodatkowe zmęczenie. Na dyskomfort jestem cały czas narażony i ryzyko też, ale lekkie.
Ale tamten stan to było coś niesamowitego. Ta chęć kontaktu z innymi. Ludzie sami się się przybliżali, chcieli wchodzić w interakcje. Kobiety same nawiązywały wzajemny laserowy kontakt wzrokowy. To było dla mnie coś zadziwiającego.
Może potrzeba więcej czasu, rzędu kilka miesięcy.
Przypomina mi to stan po odstawieniu sterydów, który obserwuje się o osób stosujących doping. Doprowadzenie systemu hormonalnego do ładu trwa w tych przypadkach nawet i pół roku. Nigdy nie stosowałem dopingu ale bardzo dużo o tym czytałem.
a i badałem też już chyba wszystko i zawsze wychodziło, że właśnie "zdrowy"
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.